Drony pomogą transportować ludzkie narządy do przeszczepu

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

W okolicach amerykańskiego Baltimore przeprowadzono zakończony powodzeniem eksperyment, polegający na dostarczeniu przez drona nerki dla potrzebującego pacjenta.

Loty testowe zostały przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Maryland. Chirurg Joseph Scalea oraz jego współpracownicy zmodyfikowali drona DJI M600 do przenoszenia ładunku w chłodzonej skrzyni. Zaprojektowali również bezprzewodowy biosensor, pozwalający na monitorowanie stanu narządu podczas lotu.

 

Po miesiącach oczekiwania, nareszcie udało im się zdobyć na potrzeby badań nerkę, która była w wystarczająco dobrym stanie do testów, ale nie nadawała się już do przeszczepu. Zespół badaczy wyznaczył dronowi 14 osobnych misji o różnych odległościach i profilach. Najdłuższa trasa wynosiła niemal 5 km, a więc była realnym odzwierciedleniem odległości między pobliskimi szpitalami. Maksymalna prędkość osiągnięta przez drona wyniosła 67,6 km/h.

 

Biopsje nerki pobierano przed i po zakończeniu lotu, a rezultaty były optymistyczne dla zespołu Scalei. Pomimo potencjalnych zagrożeń, związanych z chłodem i powiewami wiatru, temperatura skrzynki utrzymywała się na stałym poziomie 2,5 stopnia Celsjusza. Wszystko wskazuje na to, że powietrzne drgania nie wyrządziły narządowi żadnych szkód.

 

Ograniczenia dotyczące dronów i sposobu, w jaki można transportować narządy, sprawiają, że tego typu dostawy zapewne nie będą miały miejsca w najbliższym czasie, lecz nowe badania mogą w dalszej perspektywie otworzyć nowe możliwości. Można sobie wyobrazić przydatność dronów w sytuacjach ekstremalnych, gdy samoloty lub inne środki transportu mają problem z dotarciem do poszkodowanych.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: ZychMan
Portret użytkownika ZychMan

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych.


Komentarze

Portret użytkownika Joker

Trochę ryzykowne wydawać by

Trochę ryzykowne wydawać by się mogło. Pizze mogą dostarczać czy jakieś inne zakupy ale nerkę? Ktoś czeka na operację długi czas, wysyłają mu ją dronem i jest awaria czy przelatujacy ptak czy cokolwiek i pacjent ma doła. Jeszcze jakby był na stole operacyjnym i już rozcięty bo zaraz ma być nerka to te 2 minuty poczekamy. Ta druga opcja raczej nie wchodzi w grę ale i tak srednio to wygląda. Narządy ludzkie powinny być transportowane w możliwie najbezpieczniejszy sposób. Ludzie czekają latami na operację. Takie nerki tez nie rosną na drzewach.

Skomentuj