Drony bojowe USA wkrótce same zdecydują, kogo należy zabić

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Czy powinniśmy obawiać się robotyzacji i sztucznej inteligencji? Odpowiedź brzmi: tak i nie. Maszyny już zaczynają odbierać ludziom pracę, ale możemy zaradzić temu problemowi na różne sposoby. Zdecydowanie bardziej powinniśmy obawiać się robotyzacji sił zbrojnych, która postępuje o wiele szybciej, niż proces automatyzacji miejsc pracy.

 

Liczne państwa świata, naukowcy i eksperci wzywają ONZ do przyjęcia zakazu prac nad tzw. zabójczymi robotami. Ostatnio nawet Unia Europejska oficjalnie opowiedziała się za takim zakazem. Wyraźny sprzeciw wyrażają jedynie te kraje, które dokonują zauważalnych postępów w autonomizacji maszyn bojowych. Okazuje się, że prace nad autonomicznymi systemami uzbrojenia idą coraz dalej.

 

Pułkownik Julian Cheater, dowódca 432. skrzydła z Creech Air Force Base w Nevadzie powiedział dla portalu Military.com o ważnych testach, które odbyły się w listopadzie zeszłego roku i nie zyskały zbyt dużego rozgłosu. Przeprowadzono wtedy symulację z udziałem uzbrojonego drona MQ-9 Reaper, który z powodzeniem wyeliminował drugiego bezzałogowca rakietą typu powietrze-powietrze. Był to pierwszy przypadek, w którym dron zniszczył inną maszynę będącą w powietrzu. Pułkownik Julian Cheater stwierdził, że MQ-9 Reaper spisał się równie dobrze, co załogowe myśliwce F-15 Eagle czy F-22 Raptor.

Stany Zjednoczone od wielu lat rozwijają drony bojowe, więc opisany wyżej sukces nie powinien zaskakiwać. Za to niepokoić powinny prace nad zastosowaniem sztucznej inteligencji w działaniach bojowych. USA nie ukrywają, że chcą wyposażyć swoje drony w zaawansowane algorytmy, dzięki którym będą mogły podejmować ważne decyzje podczas działań wojennych – w tym również decydować o zabijaniu bez udziału człowieka, aby zwiększyć ich efektywność.

 

Często słyszymy, że roboty i sztuczna inteligencja nie są zagrożeniem dla ludzkości, gdyż na dzień dzisiejszy nie dorównują nawet kilkuletniemu dziecku i mają ogromne problemy z wykonaniem tych najbardziej podstawowych zadań z życia codziennego. Jednak SI posiada ogromny udział w rozwoju projektów militarnych i w tym kontekście rozwija się bardzo szybko. Wszystko zmierza do tego, że III wojna światowa, jeśli kiedykolwiek wybuchnie, będzie prowadzona na uzbrojone roboty (ale wtedy czwarta wojna będzie na kije i kamienie).

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Zefel

A co jeśli ludzkim celem jest

A co jeśli ludzkim celem jest stworzenie inteligentnych maszyn które będą zdolne funkcjonować w znacznie skrajniejszych warunkach które mogą zaplanować na ziemi? Androidy do których dało by się przenieść świadomość i pozbyć się śmiertelnego i zawodnego ciała to było by wspaniale osiągnięcie cywilizacjne.

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Portret użytkownika Arya

No to pomyśl trochę. Jeśli

No to pomyśl trochę. Jeśli świadomość da się przenieść do jakiegos andruta, to znaczy, że jest niezależna od fizycznego ciała-nie jest funkcją mózgu czy umysłu. Robale zjedzą co najwyżej fizyczne ciało, bo świadomość przetrwa w takiej czy innej formie. 

Wszyscy zmierzamy w tym samym kierunku-z powrotem do Źródła.

Strony

Skomentuj