Drastyczne zmiany kwasowości oceanów jako powód masowego wymierania

Kategorie

Image

io9.com

Zespół kanadyjskich naukowców może rozwiązać największą zagadkę w historii Ziemi. Badania wskazują, że największe wymieranie na Ziemi, które 250 milionów lat temu spowodowało wyginięcie 90% wszystkich gatunków wydaje się być związane ze wzrostem poziomu kwasowości oceanów.

 

Naukowcy od dawna uważali, że masowe erupcje wulkanów w dzisiejszej Syberii lub ewentualnie uderzenie ogromnego meteorytu wywołało tzw. wymieranie w Permie i Triasie. Jednak dokładny mechanizm śmierci tak wielu gatunków pozostawał przedmiotem debaty, a niektórzy naukowcy przekonani byli, że to wynik braku tlenu w ziemskich oceanach lub emisja gazów cieplarnianych, spowodowały koszmar, który zakończył się śmiercią prawie wszystkich roślin i zwierząt.

 

Ale kanadyjskie badanie, kierowane przez specjalistę ds. klimatu Alvaro Montenegro z St. Francis Xavier University, wskazuje na zakwaszenie oceanów, jako możliwego " głównego winowajcę " w przejmującym, prehistorycznym wymieraniu.

 

Badacz powiedział, że wynik powinien służyć, jako ostrzeżenie ze względu na współczesny wzrost zakwaszenia oceanów. Chociaż wciąż jest znacznie niższy niż ten w czasie starożytnego masowe wymierania, kwasowość rośnie i zostało to udokumentowane przez naukowców na całym.

 

Korzystając z serii symulacji komputerowych w celu odtworzenia warunków na Ziemi w tamtym czasie, Montenegro i jego pięciu kolegów z Kanady i Australii uznali za mało prawdopodobne, że to ubytek tlenu w oceanach doprowadził do ​​masowego wymierania.

 

0
Brak ocen

Znow Ci naukowcy

Moze tak moze nie,ktoz to wie.Naukowcy wiedza najlepiej jak to mowia.

Ostatnio oglosili i gadali o tym w wiadomosciach ze wszystkie szlachetne metale pochodza z meteorytow itp po zderzeniu z ziemia.

Wiec tak naprawde jak sobie pomysle to naprawde to skarb jest.Ale jakos mi sie nie chce w to wierzyc.To moze byc tylko i wylacznie zwiazane z dwoma procesami a nawet paroma lacznie a jak juz sie wczuc i rozwinac skrzydla to tych procesow jest naprawde mnostwo.

A co do oceanow to niech sie zastanowia nad sciekami i podmytymi elektrowniami atomowymi.I tymi wszystkimi syfami co juz wrzucili do oceanow.

Ja poprostu nie wierze ze to sam ocean sobie wymiera przez samego siebie.

To jest raczej niemozliwe

Pozdrawiam

0
0

Dodane przez syriues w odpowiedzi na

Ty to w ogóle czytałeś ten post czyt tylko tytuł?

Chyba nie twierdzisz że wymieranie gatunków z przed milionów lat spowodowały elektrownie atomowe i ścieki? LOL

0
0

Dodane przez MilleniumWinter w odpowiedzi na

A dlaczego nie? Kto mówi, że nasze reaktory i nasze skażenie Ziemi są.. pierwszymi w jej historii? Analiza choćby starożytnych tekstów (pomijam już ślady nuklearnej zagłady np. biblijnego Jerycho) zdaje się wskazywać na coś zupełnie innego...

0
0

Miazdzaca przewaga wulkanow, wiekszych i silniejszych znajduje sie na dnach oceanow. Widzimy co dzieje sie z wulkanami na powierzchni-nie widzimy co z tymi kilometry pod woda. Ale widzimy tony martwych ryb niemal kazdego dnia, niektore poparzone. Widzimy jak aktywnosc sejsmiczna ziemi jest powiazana z aktywnoscia elektormagnetyczna, a aktywnosc elektromagnetyczna z aktywnoscia sloneczna.To co, jak zakwaszmy oceaniki? Jak powodujemy globalne ocieplenie? Niech ktos przez chwile na prawde pomysli i pominie pierwsze 100.000 wynikow wyszukiwania google. Czy musze dalej laczyc kropeczki,? czy czytelnik juz da sobie rade. Glownym zadaniem nauki jest trzymanie nas w przekonaniu, ze po 1.mamy na te sprawy wplyw,a po 2.jesli nie mamy, lepiej by ludzie mysleli ze to przez nas tak czy siak, bo pasuje to do obrazu wysoko rozwinietego poteznego gatunku. Smierc to w naturze zadne zlo, ziemi nic nie grozi, to my mamy przesrane.

0
0

no to ok niech mamy przesrane.Mnie to w ogole nie obchodzi.Niech sie dzieje co chce

0
0