Doradcy chińskiego rządu zalecają przygotować się na wojnę nuklearną na Półwyspie Koreańskim

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Kwestia Korei Północnej pozostaje nie do rozwiązania. Stany Zjednoczone nie uznają tamtejszego programu rakietowego i nuklearnego, zaś Chiny nie chcą widzieć wojny przy granicach swojego państwa. Jednak zdaniem doradców rządowych, konflikt nuklearny na Półwyspie Koreańskim wydaje się trudny do uniknięcia.

 

Amerykanie domagają się, aby Chiny wykorzystały swoje możliwości i wpłynęły na Koreę Północną, która weszła w posiadanie bomb nuklearnych i rakiet dalekiego zasięgu, zdolnych do uderzenia w Waszyngton. Chodzi tu między innymi o rozbrojenie Pjongjangu. Nie jest to jednak możliwe - pracownik Instytutu Studiów Międzynarodowych Yang Xiyu zwraca uwagę, że Korea Północna chce najwyraźniej prowadzić samodzielną politykę a Pekin nie posiada żadnego wpływu na obecną sytuację.

 

Profesor Shi Yinhong z Uniwersytetu Renmin, który zajmuje się relacjami międzynarodowymi i jest doradcą Rady Państwa ChRL, oraz Wang Hongguang, były zastępca dowódcy dawnego regionu militarnego w Nanjing wskazują, że konflikt między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Północną jest obecnie niemożliwy do rozwiązania, ale Chiny mogą przynajmniej zapobiec wojnie. Dużym problemem są regularnie organizowane przez USA manewry wojskowe, które mogą wyprowadzić z równowagi Kim Dzong Una i sprowokować go do ataku. Wang Hongguang wskazuje, że wojna może wybuchnąć w każdym momencie od teraz aż do marca przyszłego roku - w tym czasie Korea Południowa i USA będą prowadzić wspólne ćwiczenia wojskowe.

Doradcy rządowi sugerują nawet, aby północno-wschodnia część Chin zmobilizowała swoją obronę. Sytuacja wydaje się szczególnie niepokojąca, gdy weźmiemy pod uwagę, że lokalna gazeta Jilin Daily w prowincji Jilin, która graniczy z Koreą Północną opublikowała dla mieszkańców szczegółowy artykuł przypominający jak należy zachować się w przypadku ataku nuklearnego. Co więcej, Donald Trump ogłosił w poniedziałek nową strategię bezpieczeństwa i zaznaczył, że Korea Północna wraz z Chinami i Rosją stanowią zagrożenie dla "potęgi, wpływom i interesom Ameryki". Mówił również coś o zachowaniu pokoju poprzez użycie siły, co wydaje się raczej sprzeczne samo w sobie i sugeruje, że Trump może wywołać kolejną wojnę - jeśli nie na Bliskim Wschodzie to na Półwyspie Koreańskim.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika darthbanji

Typowa zagrywka Hamerykanów.

Typowa zagrywka Hamerykanów. Prowokować tak długo, aż druga strona nie wytrzyma. A potem drzeć ryja o bandytach, agresorach i konieczności wprowadzenia tam "demokracji" i pokoju w regionie. Jak gówniaki w szkole. Kopią po cichu pod stołem kolegę, a jak ten się wkurzy i strzeli takiego w ryj, to zaraz z płaczem do pani lecą i koleś ma niesłusznie przewalone.

Portret użytkownika TAL-BAU-SYSTEM  (Wymiana pogladow a nie slowne przepychanki)

Masz racje ze tak jest.  Ale

Masz racje ze tak jest.  Ale teraz wszyscy widzimy po tym artykule ze Amerykanskie cioty maja pelne galoty! Obojetnie gdzie zaczna wojne to sa przegrani, koniec ameryki! No i skonczylo sie rumakowanie!  Obydwa fronty maja juz na starcie przegrane bo wszedzie wujek putin pomoze! 

 Jak zaczna w Iranie to Iran Turcja i Rosja pogrzebie ussmanow, jak w Korei to Kimek z Chinczykami pozamiata, a jak by malo bylo to i Wolodia przybedzie z pomoca! 

 Jedyna wojna ktorej nie przegraja ussmany moze byc w Polsce bo polaczek glupi falszywych przyjaciol wybiera i sie podziela po polowie USA i Rosja!  Ale polak madry po szkodzie wtedy bedzie... Jak sie polacy z letargu nie wybudza to nasze dzieci beda w nowym kraju zyc: US-ROS albo w NIEM-ROS, czas pokaze. 

  Jedno rozwiazanie: Przyjaciela w EUROAZJI miec !!!

  

Skomentuj