Kategorie:
Do japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima, która w marcu 2011 roku uległa zniszczeniu za sprawą potężnego trzęsienia ziemi i tsunami, wkrótce wysłany zostanie specjalny robot. Urządzenie przeprowadzi tam misję zwiadowczą, dzięki czemu będzie można kontynuować proces oczyszczania obiektu.
Pływający robot został opracowany wspólnie przez znaną japońską firmę technologiczną Toshiba i konsorcjum International Research Institute for Nuclear Decommissioning (IRID). Niewielka maszyna ma przeprowadzić inspekcję w zalanym reaktorze nr 3, zbadać poziom zniszczeń oraz wykryć stopione paliwo, które prawdopodobnie spadło na dno komory i jest zanurzone w napromieniowanej wodzie.
Zdalnie sterowany robot o długości kilkunastu centymetrów posiada wbudowane dwie kamery, latarki i dozymetr. Twórcy starali się zabezpieczyć go przed szkodliwym wpływem promieniowania. W Fukushimie jest ono na tak wysokim poziomie, że nawet aparatury badawcze psują się w bardzo krótkim czasie.
Naukowcy wysłali już szereg robotów, które niestety albo zostały uszkodzone w wyniku promieniowania, albo doznały awarii i nie mogły zakończyć swojej misji. To zmusiło specjalistów do opracowania jeszcze lepszej ochrony. Niewielka pływająca maszyna zostanie wysłana do Fukushimy już w przyszłym miesiącu.
Najnowszy robot musi wykazać się nadzwyczajną odpornością na promieniowanie i bezawaryjnością, aby Japonia mogła kontynuować proces oczyszczania Fukushimy i usunąć setki ton radioaktywnych odpadów. Japońscy urzędnicy twierdzą, że w najbliższych miesiącach chcieliby wstępnie ustalić kilka metod oczyszczenia i rozpocząć prace w 2021 roku. Według szacunków, projekt usunięcia odpadów radioaktywnych może pochłonąć nawet 190 miliardów dolarów.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj