Dlaczego w Polsce prześladuje się katolików?

Kategorie: 

Źródło: Internet

Międzynarodowa organizacja katolicka Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP) opublikowała raport, z którego wynika, że w Polsce dochodzi do prześladowań katolików oraz regularnych nagonek na kościół, szczególnie ze strony lewicowo-liberalnych mediów. Eksperci z PKWP twierdzą, że "media masowe stwarzają agresywny klimat i podsycają nastroje antyklerykalne". Dlaczego tak się dzieje?

 

Może zacznijmy od tego czym jest naród. Naród najprościej definiując jest to wspólnota ludzi, których łączy wspólna kultura, religia, historia, język oraz pochodzenie etniczne. Co więc trzeba zrobić żeby naród zniszczyć?

 

Chyba najprostszą możliwą metodą zniszczenia narodu jest podbicie go. Większości osób podbicie narodu zapewne kojarzy się z agresją na kraj zamieszkiwany przez daną ludność. Polacy niestety doświadczyli takiej agresji w ciągu ostatnich 100 lat dwukrotnie. Ale czy wysłanie czołgów i zajęcie siłą danego kraju wystarczy? A co jeśli ludność zacznie się buntować?

 

Cofnijmy się 150 lat wstecz. W 1863 roku wybuchło Powstanie Styczniowe skierowane przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Po klęsce powstańców władze rosyjskie przystąpiły do wzmnożonej rusyfikacji narodu polskiego tak, aby do podobnych buntów w przyszłości nie dochodziło. Czym była owa rusyfikacja i na czym polegała?

 

Rusyfikacja była procesem mającym na celu wynarodowienie Polaków poprzez narzucanie nam języka rosyjskiego, rosyjskiej kultury i sztuki, narzucanie religi prawosławnej oraz rosyjskich zwyczajów. Bliźniaczym procesem w Zaborze Pruskim była germanizacja.

 

Jak wszyscy dobrze wiemy w 1918 roku Polska po 123 latach niewoli odzyskała niepodległość. Ale nie był to koniec prób podboju narodu polskiego. Zaledwie 21 lat później do Polski wjechały obce wojska. I to z dwóch stron, dokonując w ten sposób "IV rozbioru" Polski. Ale Polacy stawiali wyraźny opór, szczególnie niemieckiemu okupantowi. Wtedy Adolf Hitler rozpoczął walkę o podłożu moralnym i ideologicznym. Celem numer jeden stał się oczywiście kościół katolicki. Już po eksterminacji katolickiej inteligencji, w lutym 1944 roku Hitler wydał rozkaz zniszczenia wszystkich kościołów na terenie Polski tak, aby po Polakach i polskiej kulturze nie zostało ani śladu.

 

Innym ważnym elementem walki z narodem polskim przez Hitlera było rozpijanie Polaków. Hitler stwierdził, że wystarczy rozpić 1/3 narodu polskiego, aby stał się on otępiały i bezwolny i nie był w stanie przeciwstawić się okupantowi. Ten proceder kontynuował po wojnie Związek Radziecki. Oczywiście kontynuował także walkę z kościołem, która stała się dla Sowietów tak ważnym elementem walki z narodem polskim, że w ramach Ministerstwa Bezpieki powstał specjalny Departament do spraw walki z kościołem katolickim.

 

Ponieważ ówczesna władza nie dysponowała telewizją, internetem oraz innymi masowymi mediami, więc walka UB z kościołem katolickim wygląda "trochę" inaczej niż dzisiaj. Katolicka inteligencja, która nie chciała się układać z Bezpieką była więziona, torturowana oraz mordowana w sfingowanych, pokazowych procesach. Metody przesłuchań i tortur były tak drastyczne, że nawet nie będę o nich tutaj wspominał.

 

Ale okres stalinowski przeminął. Do władzy doszli ludzie o mniej totalitarnym usposobieniu. Ale i tak na miejsce MBP powołano Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i również w jego szeregach istniał specjalny Departament ds. walki z kościołem katolickim. Oczywiście metody tej walki się nieco zmieniły, ale wciąż katolicka inteligencja były prześladowana a bez morderstw również się nie obyło.

 

Wracamy do czasów teraźniejszych. Mamy obecnie dziesiątki kanałów telewizyjnych, z których wiele 24 godziny na dobę przekazuje nam informacje z kraju i ze świata. Mamy internet i setki portali informacyjnych. Mamy prasę oraz radio. 

 

Więc jak dzisiaj powinna wyglądać walka z kościołem i narodem polskim? Chyba tylko ktoś naprawde głupi stosował by terror oraz inne totalitarne metody. W dzisiejszych czasach światopogląd kreuje się za pomocą propagandy. I tak też wygląda działanie obecnej władzy okupacyjnej, która administruje niesuwerenną Polskę w ramach antydemokratycznej Uni Europejskiej.

 

"Dziel i rządź" (Divide et impera) stara metoda znana jeszcze ze Starożytnego Rzymu idealnie wpasowuje się w czasy teraźniejsze. Stowarzyszenie PKWP stwierdziło w swoim raporcie, że ataki na kościół i podsycanie nastrojów antyklerykalnych prowadzi w Polsce do podziału społeczeństwa i agresji ze strony lewicowych grup wymierzonej w kościół i katolików. Według PKWP antykościelna propaganda sączona w lewicowo-liberalnych mediach doprowadziła m.in. do pobicia katolickiego księdza w Suwałkach oraz do zaatakowania grupy katolików w listopadzie 2013 roku przez lewicowych oprychów.

 

Tak więc prześladowanie kościoła katolickiego to nie tylko wynaradawianie Polaków poprzez niszczenie naszej kultury, tradycji i wiary, kreowanie światopoglądu poprzez nachalną propagandę ale również skłócanie narodu i doprowadzanie do walk wewnątrz narodowych.

 

 

Na podstawie: Fakt

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: Adolf Rotshild
Portret użytkownika Adolf Rotshild

Komentarze

Portret użytkownika tubylec

A teraz będzie coroczny

A teraz będzie coroczny katolicki terror przedświąteczny który na każdym kroku będzie przypominać że katolicy obchodzą swoje zakłamane święta, aż do zeżygania .. w imię Chrystusa nastąpi bezmyślna rzeź karpi i młodych sosen, obżarstwo do upadłego a następnie wyrzucanie jedzenia (przypomnę: "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj" modlicie się) i inne charakterystyczne dla katolików zachowania, powtarzane tylko dlatego bo "co ludzie pomyślą", automatycznie jak roboty które robią przysiad na komendę. Nie umiecie sobie dać prezentu w powszedni dzień tylko wtedy jak ktoś wam wciśnie przycisk "święta".
I to ma być kultura? Chrześcijańskie wartości z których jesteście tacy dumni?
 
"Pierwsza relikwia to ogromna taca
najświętszy jest ten co najwięcej wpłaca
Ja mówię ci popatrz na to co robi cała Polska
Ja mówię ci popatrz na to jak wpłaca, wpłaca
Na tacy wielki majątek sie obraca
nie ludzie, nie uczucia, nie miłośc, nie wiara
Władza to pieniądz a pieniądz to władza
Na tym polega ich praca
Ja mowie ci popatrz tutaj
Ja mowie ci popatrz tam
I zrozum ze nasz kościół to wielki plan
Udany biznesplan, największy biznesplan
Bezbłędny biznesplan"

 
https://www.youtube.com/watch?v=cRjC8GBsF8Q

Portret użytkownika torello

Ale kto wypaczył te

Ale kto wypaczył te chrześcijańskie wartości? My? Chrześcijanie? Oczywiście że nie!
Ktoś komu na tym bardzo zależało, by prawda o tym wspaniałym wydarzeniu w historii została zapomniana...
Czy my chrzescijanie nie chcemy tego, by pozdrawiać się słowami "Wesołych świąt Bozego Narodzenia"? Albo nawet tylko "Świąt"?
W niektorych krajach na swiecie już nakazuje się mowic "wesołego urlopu" lub wesołej dobrej zabawy" - uwaga! by nie urazić uczuć religijnych innych ludzi! (sic!) he he he
I co? To my chrzescijanie wypaczyliśmy sens przeżywania Bozego Narodzenia? 
Oj ludzie, przejrzyjcie na oczy, otwórzcie je szeroko, moze wtedy dostrzeżecie jaka jest rzeczywistość...

Ave Maryja, pogromczyni mocy piekielnych! Ave gratia plena!

Portret użytkownika Reaper

Ś Torello - nie mozna

Ś
Torello - nie mozna wypaczyć czegoś co od początku było wypaczone..
Święto Bożego narodzenia - 25 grudnia to nie narodziny Jezusa
Sol Invictus czyli z łacińskiego Słońce Niezwyciężone to bóstwo rzymskie, łączące cechy greckiego Apollona i indoirańskiego Mitry. Był to potężny kult, łączący w sobie elementy mitraizmu, kultu El Gabala i bóstwa solarnego Sol. Kult Sol Invictus sprawowany był u schyłku cesarstwa, wprowadzony w 254 przez cesarza Aureliana. Dekretem z 7 marca 321 Konstantyn Wielki wprowadził niedzielę jako oficjalnie święto Sol Invictus - dies Solis.
Obchodzenie święta Sol Invictus, przypadającego 25 grudnia, pierwszy raz jest źródłowo poświadczone w 354 za panowania cesarza Juliana Apostaty. Kościół wykorzystał ogromną popularność tego święta pogańskiego i pod koniec IV wieku przepisał obchodzenie w tym dniu świąt Bożego Narodzenia.
Jeśli chodzi o naszych słowiańskich przodków, to mniej więcej wtedy obchodzili oni święto przesilenia letniego, jedno z najważniejszych wtedy świąt.
 
Katolicyzm jest taką kalką wszystkich religii że to zakrawa na podły żart.. zwłaszcza że katolicyzm jest kolejną "kalką" kalki.. z dodatkami. Starzy poganscy bogowie stali się demonami, Bogini Izyda zamieniono na Maryje..
 
Na synodzie nadano Maryi tytuł theotokos - „Bożej rodzicielki” (do tej pory była określana „xristotokos”, czyli matka Chrystusa).
Tu nasuwa się pytanie: skąd taki rozwój kultu Maryjnego, skoro nie ma on żadnego potwierdzenia w ewangeliach?
Wiąże się to właśnie z wydarzeniami na Soborze w Efezie i z postacią bogini Izydy – zwanej, nomen omen, theotokos, właśnie bożą rodzicielką …
Izyda była matką Horusa, którego narodziny były zapowiedziane przez „anioły”. Sam Horus miał także uczniów, chodził po wodzie, uzdrawiał chorych, opierał się pokusie złego, umarł i zmartwychwstał. Izyda poczęła go poprzez kontakt z martwym ciałem Ozyrysa (!). Od Izydy pochodzi także tytuł Stella Maris i Królowa Niebios, oraz tak popularny motyw bogini karmiącej dziecko.
Tytuł theotokos był używany przez wyznawców Izydy, których było wtedy całkiem sporo, i jego przeniesienie na Maryję pozwoliłoby zyskać nowych, jakby nieświadomych swego chrześcijaństwa chrześcijan:) Tak się działo z przejmowaniem różnych pogańskich świąt, jak data Bożego Narodzenia.
Jako że Nestoriusz gwałtownie się temu sprzeciwiał, a wśród biskupów większość także nie chciała tworzyć kultu Maryjnego (sprzecznego z Pismem Świętym), musiano uciec się do podstępu – nie czekając na zjawienie się wszystkich uczestników, patriarcha Cyryl otworzył sobór 22 czerwca 431 roku i jeszcze tego samego dnia ogłosił dogmat o bożym rodzicielstwie (czyli nadano Maryi tytuł pogańskiej Izydy:), po czym zdegradowano Nestoriusza. Legaci biskupa Rzymu potwierdzili postanowienia soborowe.
 
Skorzystano z nieobecności zwolenników Nestoriusza, a niezdecydowanych zwyczajnie przekupiono. Oczywiście nie wszyscy dali się przekupić i doszło nawet do gorszących scen, a mówiąc prościej do prymitywnej bijatyki, z której zwycięsko wyszli zwolennicy Izydy … to znaczy Maryi:)
 
 
 
 
 
 

Sprawiedliwość bez wyższych celów to zwykła rzeź, ale rzeź w imię wyższych celów - to sprawiedliwość.
 

Portret użytkownika lolo

Jakiez uczone pierdoly... Nie

Jakiez uczone pierdoly... Nie slyszales o nadawaniu nowych znaczen starym pojeciom? Wspolczesnie KK oglosil ze 1 V katolicy wspominaja sw. Jozefa robotnika. Czy to oznacza czczenie przez KK iluminackiego "pierwszego maja" i popieranie komunizmu?
Jezeli Chrystus jest Bogiem to co, Maryja jest matka "wadowickiej kremowki"? Zastanow sie Ty co Ty w ogole piszesz? Chrystus jest czy nie jest Bogiem? I od odpowiedzi na to pytanie uzaleznione jest tytulowanie Maryji, jak mowi katolicka i prawoslawna doktryna,  Matki Boga. Protestantyzm ma pewien problem, bo Maryje deprecjonuja ale Chrystusa nazywaja Bogiem. SJ nie sa chrzescijanami bo nie uznaja bostwa Jezusa Chrystusa. A co do kultu Maryji to zapoznaj sie najpierw z Magisterium KK i potem sie wymadrzaj. Zawsze od poczatku KK glosil ze Maryja jest niewiasta, czlowiekiem, stworzeniem takim samym jak inni ludzie. Wiec nie moze byc "bostwem" i w tym sensie nie ma znaku rownosci pomiedzy kultem Izydy a czcia i szacunkiem okazywanym Maryji przez wielu chrzescijan, ktorzy twierdza, ze jest jeden i jedyny Bog. A Bog poniewaz jest wszechmocny to moze sobie wybrac kogo chce i jak chce na swojego reprezentanta, ktory w szczegolny sposob bedzie swiadczyl o Nim. I takich ludzi nazywamy swietymi. Ale to nie zadni bogowie, choc sa tacy ludzie co za takich sami sie uwazaja, np globalistyczna elita.

 
Jacy ludzie - takie czasy.

Portret użytkownika Reaper

Nadawanie starym pojęciom,

Nadawanie starym pojęciom, nowych znaczeń - hmm jak to pięknie brzmi - mów wprost.. Przepisywanie historii na modłe chrześcijaństwa,  starzy bogowie pogańscy, zostali zredukowani do "roli" demonów chrześcijan..
Maryja była matką Chrystusa, a nie Bożą rodzicielką.. Była zwykłą kobietą, której jako matce Chrystusa należy sie szacunek, ale kult maryjny, cześć jaką się jej oddaje zakrawa na pogardę wobec Praw boskich, gdzie jest napisane że Bóg kazał czcić marie? Gdzie jest nakazane przez Chrystusa - czy Jezus powiedział " Oto matka moja, oddawajcie jej cześć albowiem ona porodziła Boga, budujcie jej ołtarze i kościoły ku jej czci, módlcie się do niej częśćiej niż do mnie, albowiem Maryja jest ważniejsza ode mnie? Nie nic takiego nie było poiwedziane, ani przez Boga, ani Jezusa. Więc skończ waść bluźnić Bogu.
 
Jak już pisałem w późniejszym komentarzu, przez rok uczęszczałem na teologiczne studia, więc znam magisterium KK, które uwierz mi - zmienia swoje poglądy.. sa baardzo elastyczni. Byle utrzymać owieczki w kościele.. Nawet zatuszują prawde i stworzą nowe typowo ludzkie dogmaty, które nie są natchnionym dziełem Pana.. Byle zachowac WŁADZE.
 
Do tego święci? Panteon świętych każdy jest "patronem" czegoś innego, patron rzemieślników, patron murarzy, patron głodnych i utrudzonych etc, etc. 
Spójrzmy na starożytną Grecję. Panteon Bogów, każdy Bóg był patronem czegoś innego..
Święci chrześcijan - to kopia Bogów Greków..
Czy jest coś co nalezy tylko do Chrześcijan? Jakiś dogmat? Nie! Wszystkie są kopią wszystkiego.. Każdej światowej religii,
 
Kult matki z dzieckiem(Maryji z jezusem) to kopia Bogini z dzieckiem czyli Izydy z horusem..
Więc zamilcz dziecko, bo błądzisz i bluźnisz Bogu.

Sprawiedliwość bez wyższych celów to zwykła rzeź, ale rzeź w imię wyższych celów - to sprawiedliwość.
 

Portret użytkownika Wkurzony Kosmita

Bardzo trafny post i

Bardzo trafny post i wierszyk. A jeszcze tak warto popatrzeć co się dzieje kiedy jakaś rodzina nie chce chrzcić swojego dziecka, albo gdy 14-latek stanowczo odmawia bierzmowania do którego go zmusza całe rozwścieczone otoczenie katozombie. Tylko brać popcorn i patrzeć na wszechobecny opętańczy szał i darcie mordy, straszenie piekłem, stawianie ultimatów, groźby, wyzwiska i inne rzeczy. Wszystkie "dobre i uczciwe" moherowe ciocie i babcie zamieniają się w eksplodujące cysterny jadu i nienawiści bo ktoś chce coś po swojemu.

Ave Satan New russian

Portret użytkownika tubylec

@Wkurzony, ja miałem okazję

@Wkurzony, ja miałem okazję obserwować to o czym piszesz na własnej skórze .. streszczę tylko krótko moja religijną historię i obecny status. Jak mialem 6 lat rodzice przeszli z KRK do ŚJ, przez to pożarli się z resztą katolickiej rodziny i tak przez religię rodzina przestała się ze soba spotykać, dwa lata później moja hipotetyczna komunia i znów rodzinna walka o zbawienie mojej duszy, porywanie mnie do kościoła, rady: spal rodzicom biblię i inne nieczyste zagrywki .. a ja jako dzieciak patrzyłem i widziałem to wszystko niezepsutym jeszcze przez religię okiem jako niezrozumiałą dla mnie szopkę. U ŚJ było jeszcze gorzej ale zrozumiałem to dopiero wtedy gdy samodzielnie zacząłem sie interesować tematami dotyczącymi religii, światopoglądu .. w wieku 24 ostatecznie zerwałem z ŚJ i odtąd jestem bezreligijny, sam buduję własny kręgosłup etyczny i niepotrzebni mi do tego religijni pseudopośrednicy, kasjerzy Pana Boga tacy czy inni.
Po tych parunastu latach bez religii i patrząc teraz na wszystko z dystansu mogę powiedzieć że wielki kamień z serca spada gdy się porzuci religię.

Portret użytkownika Wkurzony Kosmita

No tak właśnie działają

No tak właśnie działają religie. Syf i zje***stwo jednym słowem. Ot cała "dobroć i duchowość" wszelkich religiowców w prawdziwym wydaniu.
Ja długo walczyłem i się broniłem przed bierzmowaniem. Rodzinka niby ateiści ale MOJA decyzja dotycząca MNIE sprawiała im taki ból i furię jakby mieli przez to pójść siedzieć. A katolickie babcie i ciotki to już wogóle prawie w płacz popadały Smile  Nasłuchałem się gróźb, ultimatów, szantaży moralnych i emocjonalnych ale miałem na to wywalone. No i ostatecznie wygrałem. Nie dałem rozdeptać własnej wolności, co było i dalej jest odwiecznym i jedynym marzeniem środowiska (z którego się na szczęście dawno wyniosłem). Inni moi znajomi mieli podobnie, ale tym nie zawsze się udało uniknąć tych szopek.

Ave Satan New russian

Portret użytkownika lolo

Czcicielu szatana czyz nie

Czcicielu szatana czyz nie wybrales religii? Myslisz ze jestes wolny? I na czym ta Twoja wolnosc ma polegac? Ze nie robisz tak jak rodzice i ciotki, babcie wujkowie, dziadkowie... Co to za wolnosc? Ludzie umieraja, odchodza w sina dal... Sprobuj uniezaleznic sie od swojego brzucha albo i innych elementow "wyposazenia". Nasluchales sie owsiakowego "robta co chceta" i myslisz ze podbijesz swiat. 

 
Jacy ludzie - takie czasy.

Portret użytkownika lolo

Dla mnie jako katolika to co

Dla mnie jako katolika to co piszesz nie jest smieszne, jest przerazajace. Nie znam Cie ,nie znam Twojej sytuacji, ale wiem jedno: Twoje deklaracje to "igranie z ogniem" i tylko Ty poniesiesz ich konsekwencje na wlasne  zyczenie. Pamietaj o jednym: zaden czlowiek bez wzgledu na to jakie stanowisko na tym swiecie zajmuje, nie jest mocen skazac kogos na zycie wieczne w piekle. Tak jak i  nie jest w stanie nikogo umiescic w niebie. Wyniesienie na oltarze jest tylko formalnym stwierdzeniem ze ten czlowiek za zycia byl posluszny Bogu. Tyle i tylko tyle. To czlowiek sam wykuwa swoj przyszly los.

 
Jacy ludzie - takie czasy.

Strony

Skomentuj