Donald Trump, były prezydent Stanów Zjednoczonych, poinformował, że 13 czerwca stawi się przed sądem federalnym w Miami, gdzie prawdopodobnie zostanie oskarżony o niewłaściwe obchodzenie się z materiałami oznaczonymi jako tajne.

Informacja ta została opublikowana przez Trumpa na platformie społecznościowej Truth Social. W swoim wpisie były prezydent stwierdził, że o planowanym postępowaniu przeciwko niemu poinformowało go Ministerstwo Sprawiedliwości pod kierownictwem prezydenta Joe Bidena.

Trump w swoim wpisie stwierdził, że Biden ma tajne dokumenty w wielu miejscach, w tym w dzielnicy Chinatown, na Uniwersytecie Pensylwanii i w swoim garażu. Były prezydent wyraził swoje zdziwienie i oburzenie na zarzuty, które w jego opinii są najbardziej absurdalne do tej pory.

Ponadto, według Trumpa, główny świadek w sprawie miał zostać obiecany nominacją na stanowisko sędziego przez prokuratorów, jeśli zgodziłby się współpracować. Trump skrytykował to, stwierdzając, że jest to niesprawiedliwe i nikt o zdrowym rozsądku nie mógłby się z tym zgodzić.

Przedstawiciel prawny Trumpa poinformował, że aresztowanie byłego prezydenta w dniu postawienia mu zarzutów, 13 czerwca, nie jest przewidywane. To pierwszy przypadek, kiedy były prezydent Stanów Zjednoczonych musi stawić czoła federalnym zarzutom karnym.

Donald Trump oskarżył Joe Bidena o wykorzystanie Departamentu Sprawiedliwości do walki politycznej, sugerując, że zarzuty są częścią większej strategii wymierzonej w jego osobę.