Czy Watykan stworzył logo dla nowej światowej religii?

Image

Źródło: https://www.lastampa.it/2019/01/07/vaticaninsider/il-papa-in-marocco-presentato-il-logo-ufficiale-g6ZqWLaczUsgav2xmxi6iI/pagina.html

Rada Starszych Muzułmanów zorganizowała międzynarodową konferencję pod nazwą Human Fellowship w Abu Dali, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Wydarzenie, które odbyło się w dniach 3 do 5 lutego br., poświęcone było tolerancji religijnej, walce z radykalizmem i terroryzmem. Warto zauważyć, że konferencja odbyła się w momencie przybycia do Abu Dali papieża Franciszka.

 

Po spotkaniu Watykan ogłosił przygotowania do nowej Podróży Apostolskiej. Papież pojedzie do Maroka. Wiadomo, że w tym celu stworzono logo na podstawie pięćdziesięciu różnych wariantów, nadesłanych przez twórców w ramach ogłoszonego konkursu.

Na obrazku widać krzyż w stylu New Age, który jest zaokrąglony przez półksiężyc islamu. Żółte i białe kolory należą do Watykanu, a czerwień i zieleń do islamu. Krzyż i półksiężyc symbolizują chrześcijaństwo i islam - religijny związek między chrześcijanami a muzułmanami.

 

Według Now The End Begins, to logo jest używane do rozpowszechniania wśród ludzi ruchu Chrislam, który obejmuje zarówno chrześcijaństwo, jak i islam. Z tego wszystkiego możemy wywnioskować, że nowe logo zostało zaprojektowane w celu stworzenia nowej religii świata, która powinna zastąpić wszystkie istniejące przekonania.

 

 

0
Brak ocen

Hybryda chrześcijaństwa i islamu, dwóch najgorszych religii na świecie to byłby potwór jakiego świat jeszcze nie oglądał.

0
0

Na świecie według różnych źródeł jest od 4000 do 10000 religii... O ile trojaczki biblijnego Boga, czyli Judaizm, Chrześcijaństwo i Islam da się pojednać, bo w końcu to religie siostrzane, z tą samą księgą jako szkieletem i tym samym Bogiem (tylko inaczej nazywanym dla pozornej odrębności), o tyle pojednanie pozostałych kilku tysięcy różnych religii jest zwyczajnie niemożliwe!

Wyznawców trzech biblijnych religii, jest na Ziemi łącznie niecałe 4 miliardy. Można powiedziec że dwóch, bo Judaizmu nie ma co liczyć. To znikomy procent wśród religii biblijnych...

Wszystkich ludzi na Ziemi jest prawie 8 miliardów...

Czyli ledwie połowa ludzkości będzie ewentualnie miała religię połączoną... Mówienie zatem o religii światowej to spore nadużycie, zakłamanie faktów i zwyczajny radykalizm religijny.

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

cztery tysiace religi skad te statystyki ?? jest okolo siedmiu ale sekt [odlamow] tychze religi setki np chrzescijanstwo ma okolo 136[katolicy yechowi protestanci jacys mormoni.... islam 47 judaizm 36 Ludzka glupota nie zna granic Allach bukk ksiezyca  maryja matkie boskie krolowa niebios co jeszcze szczurze mozdzki wymysla

0
0

Dodane przez Illuminat13 w odpowiedzi na

Przypominasz mi mojego kumpla z czasów podstawówki, który został przez nauczycielkę poproszony o wymienienie 10 ptaków Polski...

"Kura, Kogut, Kaczka, Gołąb.... Yyyyyyyy......... No... Ten.... Yyyyyyyy...".

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

Na świecie są tylko dwie religie,bo są tylko dwa królestwa:nowo narodzeni przez przyjęcie pana Jezusa jako zbawiciela i religia upadłych aniołów,a podział na tzw.różne kulty,odmiany jest po to żeby zmylić przeciwnika i żeby więcej ludzi dostało sie do piekła.W zasadzie kult księżyca,słońca,baal ishtar sie powtarza od new age,masoneri poprzez azje,kulty w Indiach,u szatanistów.Przed Mahometem,tubylcy z jego korzeni oddawali kult księżyca,słońca i jest powiązanie a co do tzw.Franciszka to wiadomo.Utworzenie nowej religii światowej(apokalipsa13),systemu finansowego z kontrolą 5G,oraz wielkie odwrócenie(IITes2.3) oznacza tylko szybki powrót pana Jezusa.

0
0

Dodane przez Luk (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

jesteś w tej grupię pierdolniętych na umyśle, co bedą lizac stopy Allaha-Jezusa owej nowej religii, bo takie jełopy uwierzą we wszystko co im papa powie...

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

4 miliardy to połowa.Kolejne 2 miliardy nie wierzy w nic ,albo udaje że wierzy bo im się to opłaca ,albo tak wypada, ale tak naprawdę ma to w dupie.Reszta jest rozproszona w tak małe grupy że ich wierzenia nie mają żadnego znaczenia i siły.Pozatym liczysz wszystkich ludzi, łącznie z dziecmi czy starcami??Ludzi aktywnych i wmiare świadomych jest pewnie z 6 może 6,5 miliarda .Tak więc te 4 miliardy to gigantyczna przewaga w stosunku do niewielkiej reszty.

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

Judaizm, Chrześcijaństwo i Islam, nie są trojaczkami biblijnego Boga, a Biblia nie jest ich wspólna Księgą ;) To twoje urojenia Survuś.

" Judaizmu nie ma co liczyć..." to właśnie Judaizm jest najgorszym gównem tego Świata, bo jego wyznawcy są twórcami dwóch sprzecznych religii, Chrześcijańskiej i Islamskiej, ...zdajesz sobie sprawę, że ujawniłeś tym, komu służysz...?

0
0

Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na

Wystarczy wpisać w googla izraelskie fabryki troli - oni tam pracują w mundurach. To chyba dlatego niektóre komentarze są takie jakieś wzdęte, chyba od nadmiaru gazów co im tam nie wolno wypuszczać.

0
0

Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na

Z szacunku do innych użytkowników tego portalu, nie wdam się z tobą w żadną dyskusję, ponieważ one prowadzą donikąd. Odpowiem tylko raz jedyny i jeśli mogę o coś prosić, to proszę, byś choć ten jeden raz przeczytał to co piszę, ze zrozumieniem i nie robił z siebie pajaca. Ok?



Po pierwsze: Jak pojęcia nie masz jaka księga jest fundamentem WSZYSTKICH religii objawionych, to mnie nie musisz słuchać... Udaj się do pierwszego lepszego księdza... On Ci wytłumaczy i choć po części wyprowadzi z ignorancji, którą się nie od dziś wykazujesz.



Po drugie: Gdybyś potrafił czytać ze zrozumieniem i rozumiał znaczenie słowa KONTEKST, to byś zrozumiał co miałem na myśli pisząc, że Judaizmu nie ma co liczyć... Tutaj człowieku z umysłem przeciętnego torbacza chodziło o to, że liczba Żydów jaka jest na świecie w porównaniu do liczby Chrześcijan i Muzułmanów, jest tak znikoma, że czy wliczę ich do tej trójcy wyznawców siostrzanych religii objawionych czy nie, to i tak są to te około 4 miliardy! KONTEKST torbaczu! KONTEKST! Gdybym podawał dokładną liczbę, to ok... Ale skoro podawałem przybliżoną, to te kilkanaście milionów Żydów, przy 4 miliardach nie ma w statystyce większego znaczenia!

Nie pisałem o tym, kto sieje największy syf na planecie! Natomiast ludzie którzy mnie znają od dawna na tym portalu, wiedzą jakie mam zdanie na temat koszernego ludu, więc to że ty tu sobie parę tygodni temu założyłeś konto i próbujesz robić zamęt, wypowiadając się na temat kogoś kogo w ogóle nie znasz, to większość i tak odbierze jako Twoje pajacowanie, więc się nie wysilaj i idź dyskredytować kogoś ze swojego torbaczowego otoczenia. Ode mnie wara.



Pozdrawiam i życzę dobrej nocy.

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

Przykro mi Survuś, ale ilekroć będziesz kłamał, tylekroć będę to prostował :) jak np. to, że "Biblia jest FUNDAMENTEM wszystkich religii"... to chyba Twoje słowa, prawda?.

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na

Nic nie zapomniałem Angelusie... Po prostu uważam, że ta druga połowa, o sile której stanowią między innymi Chińczycy jest nie do ruszenia. Prędzej ludzkość cywilizowana zakończy swój jakże marny żywot, niż te pozostałe 4 miliardy zostaną swobodnie unicestwione, by mógł zostać tylko ten patologiczny Twór, opisany w artykule ;-)

0
0

popieram pomysl stworzenia jednej religii, dlaczego?

1. Nie jestem wierzacym wiec mi wszystko jedno czy pompuja im szambo, czy bagno w glowy. Dla mnie jest zadna roznica, jaka religie ktos wyznaje.

2. Wyeliminowaloby to problemy na tle religijnym, wojny, mordy. Nie byloby bomb w kosciolach, sprzeciwow przeciwko meczetom, “wszyscy” zadowoleni.

3. Swiat juz nie dzielilby sie na tych ktorzy wierza w rozne wersje “religii”. Co oznaczaloby w praktyce wzrost sympatyzmu i empatii, co w resultacie mogloby przyniesc zdecydowanie spokojniejsze czasy i o wiele spokojniejsza przyszlosc. 

 

Minusy? Nie skupialem swej uwagi na owych, aczkolwiek jestem swiadom ze na pewno istnieja. 

Chcialem podzielic sie z Wami obiekcja z innej perspektywy :) pozdrawiam znz i gosci.

0
0

Dodane przez I❤️NWO (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Świat podzieliłby się na tych co potrzebują religii i na tych co jej nie potrzebują .. pewnie zrodziło by to konflikty, więc wcale nie byłoby tak spokojnie jak twierdzisz.

0
0

Dodane przez I❤️NWO (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Punkt pierwszy zgoda, też mam gdzieś co im do łbów wkładają...Boga nie ma .

Punkt drugi ,niestety to tylko założenie teoretyczne w praktyce słabo to widzę.Zbyt wielu jest radykałów w obu religiach.Juz widzę jak Terlikowski czy Cejrowski łącza się z radykałami muzułmańskimi pod wspólnym godłem.Każdy by mówił, tak może być pojednanie ale to wy się musicie bardziej do naszych zasad dostosować.Stworzenie jednych wspólnych wierzeń ,napisanie jednej wspólnej księgi która była by wyznacznikiem wiary miliardów ludzi jest nierealne.Powstały by radykalne odłamy polujące na "zdrajców"zarówno muzułmańskich jak i katolickich, którzy połączyli się z innowiercami...bigos by był jeszcze większy jak teraz.

Punkt trzeci wzasadzie łaczy się z drugim więc już odpisałem.

 

Póki będa na ziemi religie to nigdy nie będzie spokoju, a jedna wspólna religia to utopia tak to widzę .Pozdrawiam.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

twierdzenie, że Bóg jest, czy go nie ma jest takim samym idiotyzmem, jak twierdzenie, że woda jest ciałem stałym. Stan skupienia boskiego bytu nie jest okreslony, więc zarówno jest jak i go nie ma. Prymitywne pojecie, co jest a czego nie ma zamyka się w ciasnym umyśle ludzika o płaskich zwojach organu odpowiadającego za myślenie. Ludzki mały rozumek nie jest w stanie zdefiniować najprostszej formy geometrycznej, czy wstega Mobiusa jest dwuwymiarowa, czy to struktura trójwymiarowa. Lecz masz rację. Póki będa na ziemi religie to nigdy nie będzie spokoju -Jakakolwiek to będzie religia, bo Bóg z religią nie ma nic wspólnego!

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na

Ok więc Godzilla i Smerfy też istnieją, a gruby pijak w czerwonym stroju w Boże Narodzenie lata razem z reniferami i wciska się przez kominy.Tylko mi nie pisz że nie, bo innaczej okaże się że klasyfikujesz sie do nazwania ciebie ludzikiem o ciasnym umyśle .W końcu skoro  nasz mózg nie potrafi pewnych prostych rzeczy określić, tzn że wszystko może istnieć, więc każda nawet największa pierdoła ma racje bytu.Ja wieczorami latam na dywanie i nie probuj tego podważać.

Co do reszty jest oczywista ,człowiek chciał dobrze ,ale jego wpis jest naiwny.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

Jakie naiwne jest myśleć, że to wszystko co w koło istnieje i żyje jest tylko efektem ewolucji. Jak niepojęta jest wielkość tego wszystkiego co nas otacza? Mała komórka, wielki wszechświat i wszystko to co jest pomiędzy jest nieskończenie pięknym wynalazkiem. Wiesz o tym, że komórka jest bardziej skomplikowana niż najszybszy procesor? Nie chce cię nawracać bo sam jestem praktykujący wiarę inaczej niż reszta jednak krytykowanie innych za to, że wierzą i porównywanie Stwórcy do Mikołaja czy Godzilli to nieporozumienie. Wyjdź na podwórze, zachłyśnij się powietrzem, spójrz na płynącą rzekę, dotknij trawy, spójrz na chmury, zerknij na słońce i pomyśl jakie to wszystko skomplikowane i kto jest w stanie to wszystko ogarnąć? Jest tylko jedna istota (byt), który to zaprogramował by działało tak jak działa. Zgadnij kto to? Napewno nie człowiek. Powodzenia. 

0
0

Dodane przez Mojeimię44 w odpowiedzi na

Moge tez iśc do hospicjum i spojrzeć na umierające w mękach dzieci.Mogę iść do więzienia  albo psychiatryka i zobaczyć ile tych istot Bożych dostało "trefne procesory"Mogę zobaczyć film przyrodniczy i zobaczyć jak lew żre antylope żeby ją potem wy...ć a to jest konieczne w Bożym pomyśle by żyć.Mogę obejrzeć okropną pełną cierpień starośc wielu ludzi ...itp itd.

Nie porownuje stwórcy do Mikołaja czy Godzilli, bo to dosyć sympatyczne postaci, a twórca tego syfu (gdyby był)raczej z sympatyczną postacią nie ma nic wspólnego.Tłumaczyłem tylko AMR czego oczywiście nie zrozumiał ,że jeśli nie będziemy trzymali się zasady że żeby coś uznać za pewnik to trzeba mieć dowody to nawet najbardziej absurdalna teza nie będzie mogła być obalona ,czyli np taka że latam nocami na dywanie.

Jedyne co bym może dopuszczał to że toczy się jakaś niewidzialna walka dobra ze złem i siły dobra przegrywają tu na ziemi, dlatego tak jest jak jest.Ale to już uciekanie w kierunku znanych nam bajeczek o Szatanie itp.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

Twój problem polega na tym, że dałeś sobie wcisnąć obraz Boga, jaki jest przedstawiany w religiach. AMR ma rację, ale nie pojmiesz tego jeśli nie odrzucisz stereotypowego myślenia na temat Boga. Ja dodam od siebie, że Źródło (czyli to skąd wszystko bierze swój początek) jest nieprzejawione, natomiast Bóg to nic innego jak przejawione Źródło. To jest cięzko pojąć biorąc pod uwagę to co sie ogólnie uważa na temat Boga, ale jeśli zaczniesz nad tym intensywnie myśleć, to z czasem zrozumiesz. 

Powodzenia :)

0
0

Dodane przez Arya w odpowiedzi na

nie dziw mu się, bo on ma twardą pestkę w mózgu, zamiast umysłu... I niezaleznie jak długo i intensywnie bedzie myslał, to poza ostrym bólem głowy nie osiagnie nic...

0
0

Dodane przez Angelus Maximus Rex w odpowiedzi na

Widzisz przynajmniej mam dużą pestkę od brzoskwini, a znam takich co mają od wiśni...zgadnij o kogo chodzi.Powyżej odpowiedziałem na wpis Arya chcesz to poczytaj ,nie ma sensu żebym drugi raz pisal podobne rzeczy .Podobnie jak ty nie wierze w Boga który siedzi przy stoliku w niebie z Jezusikiem i Maryją ,nie wierzę w żadną formę Boga przedstawianą w znanych mi religiach.A co do innych form to każdy ma prawo fantazjować ,ale nazywanie kogoś debilem tylko dlatego że nie wierzy akurat w twoją fantazje, samo w sobie jest przejawem kretynizmu.

0
0

Dodane przez Arya w odpowiedzi na

Arya szanuje cię bo przedstawiasz swoją filozofie w sposób otwarty bez agresji .W ogóle to nie jest łatwe mieć w tych sprawach wszystko ułożone w głowie niczym w książce i umiejętnie bronić każdego roździału tej książki.No ale proszę cię nie rób za inkwizytora dobrze??Masz tą filozofie ,ale nie nawracaj mnie !!Odbyłem z tobą kilka rozmów, pare rzeczy brzmiało ciekawie, inne zupełnie mnie nie przekonują ,więc za każdy razem gdy coś piszę nie ma potrzeby byś wyskakiwał z komunikatem o źródle i sugestii że jestem jeszcze takim zagubionym bobasem, ale może kiedyś osiągnę twoją wielka mądrość.

Nie wiem skąd bierzesz przekonanie że wierze w Boga jak te kościelne barany.Czyli istote namacalną która sobie z Jezusem i Maryją w niebie siedzą??Nie wierzę w Boga, więc jak mogę mieć jego stereotypowy obraz??Przez lata starałem się wykształcić sobie jakiś jego obraz, ale każdy wydawał mi się zbyt niedoskonały i naciągany i w końcu stwierdziłem że jedyny obraz który nie kłóci się z moim mózgiem to...brak obrazu bo go nie ma.

Kiedyś ci napisałem że nawet gdybym uznał że koncepcja ze Źródłem jest słuszna, to z mojego punktu widzenia jego istnienie jest bezcelowe ...niczym reinkarnacja.Są ludzie którzy wierzą w reinkarnację i uznają to za jakąś formę przetrwania i pokonania śmierci ,a dla mnie reinkarrnacja to po prostu śmierć ,bo jesteśmy tym co przeżyliśmy i co zapamiętaliśmy, a jeśli nawet jakiś fragment mej duszy(czy czego tam innego)przenikał by do kolejnego wcielenia to co mi z tego??Co mi z tego że się urodzę jakąś dziewczynką w Brazylii np?Mnie nie będzie Maks do piachu!!!.Tak samo z tym Źródłem.Wiesz czemu ludzie wierzą w Boga z książeczek??Bo on im coś daje ,pozwala wierzyć w kontynuacje istnienia ,ale świadomą kontynuacje ,zachowaniem pamięci ,wspomnień ,bliskich ludzi i obcowania w nimi w kolejnym śwecie.Twoje Źródło to jakas bezosobowa (i być może bezuczuciowa)forma bytu która ...wyżygala z siebie cały wszechświat i do której wrócimy w formie którą sobie ciężko wyobraźić i będziemy istnieć(o ile)formie która zapewne w żaden sposób nie odpowiada mojej definicji pokonania śmierci.

Tak więc Źródło tłumaczyło by mi tylko powstanie wszechświata ,ale nie mam naukowego zacięcia i mi to wisi jak powstał.Jeśl by istniała istota dająca mi nadzieje na kontyuację istnienia formie o jakiej marze to by był dla mnie Bóg ,w taką istotę nie wierze nie ma jej ,a zastanawianie się nad innymi bytami nie ma dla mnie sensu.

Tak na marginesie a skąd wiesz że tak zwane Źródło początek wszystkiego nadal istnieje??Może faktycznie jakaś siła napędziła istnienie tego świata i tak jak gwiazdy czy planety umierają tak i ona odeszła.Może po milionach albo miliardach lat ale jednak??

 

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

Tak na marginesie a skąd wiesz że tak zwane Źródło początek wszystkiego nadal istnieje??Może faktycznie jakaś siła napędziła istnienie tego świata i tak jak gwiazdy czy planety umierają tak i ona odeszła.Może po milionach albo miliardach lat ale jednak??

Popełniasz ten błąd, że chcesz umysłem ogarnąć duchowość. Nie da się na poziomie mentalnym zrozumieć czegoś co pochodzi z wyższego poziomu. Jedyne co możesz zrobić, to nastawić się na przepływ informacji, ze Źródła. Wtedy będziesz wiedział, czy ono istnieje czy nie. To można tylko poczuć, ale nie da się tego zrozumieć. Tak więc wszelaka moja odpowiedź nie będzie przez Ciebie zrozumiana, bo to tak nie działa. To tak jakbyś buszmanom tłumaczył działanie komputera, nie mając go przy sobie... 

Natomiast widzę, że zaczynasz zakładać, że coś jednak mogło być, zaczynasz dostrzegać, że Źródło tłumaczy powstanie wszechświata. To już jest postęp. To, że nie pamietamy co było zanim się urodziliśmy, to odrębna kwestia i zbyt wiele czazu zajęłoby mi tłumaczenie dlaczego tak jest. Zresztą jest wiele dość sprzecznych toerii na ten temat, a ja bazuję na swoich doświadczeniach. To czego dane mi było doświadczyć nie jest dla mnie jednoznaczne. Nie wiem, czy istnieje reinkarncja, być może moje doświadczenie tłumaczy tylko telepatię, więc jeśli ja sam nie mam jasnej sytuacji, to nie napiszę, ze jest tak a tak, by nie wprowadzać innych w błąd.

0
0

Dodane przez Arya w odpowiedzi na

Ale jak mam się nastawić...antene mam przestawić czy co::)Tak poważnie mówiąc ,jakiś znajomy mojej mamy spotkany po latach jak się okazało był w stanie śmierci klinicznej.Przed tym wydarzeniem miał ponoć poglądy mniej więcej jak ja, a obecnie chodzi i opowiada takie o to historie.

Trafił do czyśca z tym że jego zdaniem to miejsce jest całkiem..przyjemne.Ludzie oglądają tam swoje przewinienia ale zasadniczo nie są za nie karani.Piekła nie ma, tym jest ziemia(tu akurat bym się zgodził)do nieba miał iść ,ale ...wytargował z aniołem który przeprowadza na druga stronę(jakaś biała linia po której przekroczeniu już nie ma odwrotu)że bardzo chce jeszcze wrócić do rodziny.Tak więc anioł wspaniałomyślnie go wpuścił w jakiś tunel, którym ten powrócił na ziemie(uprościłem opowieść ale sens zachowałem)

I teraz powiedz mi dlaczego mam tego człowieka  uważać za ofiarę niedotlenienia mózgu(albo jakiegoś podobnego procesu który być może zaszedł podczas przebywania w stanie śmierci klinicznej)a ciebie traktowac poważnie?Albo odwrotnie, ciebie traktowac jak kogoś lekko szurniętego a jego poważnie??

Masz racje tego się nie da udowodnić ,tu logiczne myślenie nie pomoże.Dlatego pomijając jednostki które łykają wszystko jak pelikany i których do wszystkiego można przekonać ,reszta zawsze będzie mieć z tyłu głowy pytanie czy ty aby napewno masz wszystkie klepki.Tylko się nie obraź, mam nadzieje że czytasz to ze zrozumieniem i rozumiesz przekaz, bo nie ma on cię obraźić a wytłumaczyć czemu to co piszesz czytam z uwaga ale nie traktuje tego jako prawdy objawionej.

Ja też mam różne doswiadczenia ,bardzo różne.Z umieraniem, z bardzo silnymi bólami z poczuciem totalnej bezradności i w pewnym sensie nienawiści do słabości swojego ciała.Nie chce pisać zbyt wiele bo mało kto mnie tu lubi i nie będę im dawał satysfakcji, ale wycierpiałem w życiu wiel,e a nie wykluczone ze to co najgorsze dopiero przedemną.Przechodziłem więc różne etapy od wiary w Boga przez zwątpienie ale jednak pewną nadzieje, aż  do złości przeklinania go....i doszedłem do obojętności.

Powiem ci  jedno, wszystkie te etapy życia łączy to że  bez względu na to czy go prosiłem czy przeklinałem czy jak obecnie ....mam gdzieś ,nigdy go nie czułem.Żadnej energii siły ,obecności ...przekazu nic.Może mam zbyt zamknięty umysł, a mioże jest odwrotnie? Może jestem zbyt inteligentny i żadna choroba czy cierpienie nie jest mi wstanie tak na mózg uderzyć bym poczuł rzeczy których po prostu nie ma.

Oczywiście jak jest naprawdę tak w 100% pewnie nikt nie wie.Mogę jednak zawierzyć swojemu umysłowi i określić pewne prawdopodobieństwo.

0
0

Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na

Ale moje doświadzcenia nie przeczą doświadzceniom osoby o której piszesz. Jego doświadczenia potwierdzają tylko to co ja piszę. Śmierć kliniczna nie jest do końca zbadanym zjawiskiem, ale możesz zacząć praktykowac tzw. OOBE (wpisz sobie w google i poczytaj co to jest). Ja doświadzcyłem kilka razy w życiu OOBE, ale przestałem się tym zajmować. Być może do tego wrócę kiedyś. 

A co do Źródła. Wycisz się i nastaw na przepływ informacji. Na początku możesz się czuć dziwnie, myśli będą błądzić....ale z czasem zaczniesz odrózniać ziarna od plew. Nie trzeba żadnych mistycznych technik, wystarczy samo skupienie na przeplywie informacji. Otrzymane informacje weryfikuj poprzez swoje życie. Kontakt ze Źródlem ma każdy, więc nie musisz się prejmować, czy go masz czy nie. I tyle :)

0
0

Dodane przez I❤️NWO (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Gówno prawda, bo pojawiliby się tacy jak ja = wrogowie wszelkich religii, by bombami w nowych przybytkach ciemności oczyścić świat z szatanskiego miotu co czci Szatana zapominając o Bogu, który jest w naszym Sumieniu.

Nowa córka judaizmu- religia NWO nev adge to nierządnica -owoc dwóch nierządnic, chrześcijanstwa i islamu

0
0

Dodane przez I❤️NWO (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Nie napisalem ze zjedoczenie religii kiedykolwiek dojdzie do skutku, biorac pod uwage silne zwiazanie muzulmanow z religia, albo bedzie islam, albo najpierw pozbeda sie islamu, bo nie przepchna nic nowego zadna sila.

Rozwazajac powyzsze rozwiazanie, faktycznie ludnosc nie bedzie przekraczala 500mln, jak zapisali na kamieniach, dlatego ze obalenie owczesnych religii jest nie uniknione przed wprowadzeniem tej jednej jedynej.

0
0

Żółta linia to chrześcijanie, którzy chcą uciec z zaciskającego się kręgu muzułmańskiego ale trzyma ich zielony pazur...

0
0

Dodane przez aga aga (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Białe to jest ci**ka bo żółta kreska to mocz czerwone to krew bo była nietknięta a oni się tam wpie***lają zielonym ekologicznym ku**sem to jest rozwiązanie. tej zboczonej zagadki

0
0

A kto stworzył Watykan - ciemny lud sądzący, że zbawienie można kupić za pieniądze.

0
0

Hybryda chrześcijaństwa, islamu i ekoreligii? Połączenie tylu sprzeczności wymaga naprawdę sprawnego trójmyślenia. Tego to nawet Orwell nie wymyślił xD No bo jak pogodzić np.:

"Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!"

z

"I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili – Prześladowanie jest gorsze niż zabicie - I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! – Taka jest odpłata niewiernym!"

Albo kult przyrody i Matki Ziemi z "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bo Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który za nieprawość ojców karze synów do trzeciego i czwartego pokolenia, tych, którzy Mnie nienawidzą"

0
0

To czym zajmuje się Watykan, to akurat wcale mnie nie obchodzi.Dokładnie jednak tak samo jak to, czym zajmje się Islam Na równi z nimi stawiam też politykę świata z wybrancami politykami i ich masami wiwatującymi i niezwyciężonymi armiami do zabijania.Mnie nurtuje pytanie JAK ?! Jak się od tego wszystkiego bezpiecznie ODŁĄCZYĆ ? Jak się ...wzorem ruskich...tylko na innym poziomie, oderwać,odciąć nie od internetu tylko ale od cywilizacji w ogóle i nadal umiejętnie i spokojnie żyć ?! Problem wcale nie jest taki prosty jakby się moglo wydawać.Fantazje tzw. Prepersów to sobie odpuszcam.Nie będę ganiał z plecakiem na plecach po lesie i wioskach a kredki mi się same wysypują? Ok Jakieś inne pomysły ?  

0
0

Ja jestem za pojednaniem religijnym jednak niestety samym opracowaniem graficznego loga tejże nowej wspólnej wiary nie da się rozwinąć. Nie wiem jak zwierzchnicy kościoła katolickiego i islamu sobie to wyobrażają ale ja sobie tego nie wyobrażam, żeby zmiany świadomości religijnej dokonywać przez zmianę loga? Kościół katolicki stał się taką samą korporacją jak Pepsi Cola ( ona też zmienia loga).  Pożal się Boże. Jeżeli kościół katolicki się zreformuje w kierunku korporacyjnym to faktycznie będzie przyciągał całą chołotę odmóżdżonych pachołków tak jak to robi Pepsi. Jednak czy to będzie świadectwo wiary i sakramentu? Wątpię. Więcej Boga słyszę w tej piosence poniżej niż w KK. Powiedzmy sobie szczerze komercjalizacja wiary równa się upadkowi moralnemu duchowieństwa a to równa się upadkowi wiary w takim formacie w jakim jest dziś. Niestety wszystko wskazuje na to, że kościół żeby się ratować przed spustoszeniem wymyślił sobie komercjalizację wiary jako kierunek- patrz logo. Kupisz krzyż cole z korporacji Katole? Hahaha. To jest śmieszne ale ma głęboki sens. Kościół umiera. A to ta piosenka.

https://youtu.be/-rC0BAI9FXo

A tu macie filmik o tym jak komercyjny staje się kościół i jak szuka drogi dla siebie. 

https://youtu.be/DEKyjvtNdWY

To jest świadectwo, że kościół umiera a duchowni coraz bardziej go komercjalizują. Szkoda! Niestety wiara chrześcijańska błądzi i coraz bardziej staje się bałwochwalcza niż Jezuso chwalcza. 

 

0
0

To logo wyraża ideę okrążenia chrześciajaństwa przez islam . Cos takiego jak tzw. " christlam " to niedorzeczność z tego samego powodu , jak nie może być kompromisu między Chrystusem a Antychrystem . A tylko ludzka indolencja pozwala dopatrywać się w islamie i chrześcijaństwie tych samych korzeni . Św . Jan ewangelista  precyzuje ,ze taki kto nie uznaje , że Chrystus  przyszedł w ciele , jest antychrystem . Koran jasno artykułuje że Bóg nie może mieć Syna . Gdzie sa więc wszyscy wasi teolodzy ,że tego nie dostrzegli ?!. Dali się kupić wzmiankami o Jezusie i Maryi , po to tylko zamieszczonymi , aby dowodzić o ich pospolitości ? .

0
0