Czy USA przygotowuje się na ewentualną eksplozję superwulkanu Yellowstone?

Image

Źródło:

Należące do NASA, Stratosferyczne Obserwatorium Astronomii Podczerwonej (w skrócie SOFIA) to powietrzne obserwatorium zamontowane na pokładzie Boeinga 747. Ostatnio, dzięki uważnym użytkownikom aplikacji flightradar24 dostrzeżono, że jego załoga w niepokojącym stopniu interesuje się obszarem Parku Narodowego Yellowstone.

 

Stąd tylko krok do sugestii, że NASA posiada informacje na temat potencjalnie niebezpiecznej katastrofy jaka może mieć miejsce w niedalekiej przyszłości. Superwulkan Yellowstone to zasadniczo tykająca bomba w samym centrum Stanów Zjednoczonych. Amerykańscy specjaliści w zakresie wulkanologii przeprowadzili nawet symulację, która miała za zadanie pokazać jak wyglądałaby dystrybucja popiołu wulkanicznego gdyby rzeczywiście doszło do erupcji superwulkanu Yellowstone.

Image

Okazało się, że emisja pokryłaby prawie całej terytorium USA. Jako dane wejściowe zastosowano parametry znane z poprzedniej erupcji Yellowstone, do której doszło przed  640 tysiącami lat. Wtedy wulkan w Wyoming wyemitował do atmosfery 330 kilometry sześcienne popiołu. Gdyby takie zdarzenie wystąpiło w naszych czasach wszystkie miejscowości w promieniu 1000 km od Yellowstone zostałyby zasypane popiołem, którego grubość wyniosłaby od 30 cm do metra, w zależności od dystansu do kaldery. Nawet tak odległe miasta jak Nowy Jork czy Atlanta, doświadczyłyby opadu popiołu o grubości warstwy od 3 do 10 milimetrów.

W związku z tym internetowa plotka zgodnie z którą poziom magmy w kalderze superwulkanu osiągnął niebezpieczny poziom i jest ona monitorowana przez obserwatorium SOFIA jest traktowana bardzo poważnie. Oczywiście sama agencja NASA oraz rząd Stanów Zjednoczonych nie wypowiada się na ten temat. Zależnie od naszego podejścia do obu tych instytucji można to potraktować jako dobrą monetę albo zwyczajną ciszę przed burzą.

 

 

0
Brak ocen

W stronę Ziemi zmierza tajemnicza "Planeta X". Wiadomo, w którym miesiącu nastąpi apokalipsa

Badacze teorii dotyczącej Nibru twierdzą, że trzecia planeta od Słońca znajduje się na kursie kolizyjnym z olbrzymim obiektem.

15.05.2017 11:36

 

 

 

Nibiru Planeta X

Fotografia: East News

Koniec jest bliżej, niż do tej pory sądzono.

Przynajmniej tak wynika z ujawnionych doniesień ekspertów zajmujących się śledzeniem "Planety X", określanej też mianem Nibiru (Nibru). Zdaniem autora kontrowersyjnej hipotezy, ludzkość zdziesiątkują zabójcze tsunami oraz silne trzęsienia Ziemi, bezpośrednio wywołane oddziaływaniem grawitacyjnym przybysza spoza Układu Słonecznego. Kataklizmy spowodują śmierć nawet połowy z nieświadomej zagrożenia populacji.

Ogłoszono też termin nadejścia katastrof. Jak podaje strona TheSun.co.uk, przytaczając opinię entuzjastów teorii na temat "Planety X", do apokalipsy ma dojść jeszcze w sierpniu tego roku, a dokładniej - na początku tego miesiąca. A to pozostawia naukowcom coraz mniej czasu na zweryfikowanie tych niepokojących obliczeń.

 

Planeta X

Fotografia: East News

Zniszczenia będą niewyobrażalne

Badacz David Meades jest jednym z ekspertów ostrzegających przed wpływem bliskiego przelotu "Planety X" obok Ziemi. Uważa on, że siły grawitacyjne spowodowałyby nagłe ruchy światowych oceanów, doprowadzając do wielkich tsunami. Fale pędziłyby z prędkością 330 metrów na sekundę. Trzęsienia ziemi natomiast miałyby aż 9,8 punktów w skali Richtera.

Meades wie, co mówi. Na podstawie swoich wyliczeń i obserwacji kosmicznych zjawisk napisał książkę dotyczącą mitycznego obiektu pędzącego przez kosmiczną przestrzeń pod tytułem "Planeta X - Przybycie w roku 2017". Zawarł w niej konkretną datę rozpoczęcia się fatalnych w skutkach wydarzeń. Jego zdaniem wszyscy są w wielkim niebezpieczeństwie.

Będziemy świadkami nietypowej pogody, huraganów, zjawisk wulkanicznych i aktywności sejsmicznej. Wybuchną superwulkany, takiej jak Mauna Loa na Hawajach. Są też Azory, których erupcja wytworzyłaby tsunami zagrażające wschodniemu wybrzeżu Stanów Zjednoczonych - powiedział Meades cytowany przez TheSun.co.uk. 

 

wulkan Azory

Jeden z uśpionych wulkanów znajdujących się na terenie portugalskich wysp Azory.

Fotografia: East News

Efektowny finał

Kolejną ważną datą w kalendarzu katastrof ma być październik. W tym miesiącu dojdzie tzw. koronalnego wyrzutu masy z powierzchni Słońca, powstałego przez bliskość z "Planetą X". To z kolei zaburzy działanie elektrycznego sprzętu na Ziemi, a biegun z dnia na dzień przesunie się o 30 stopni geograficznych. Na koniec niedobitki ludzkości czeka bombardowanie z kosmicznych odłamków, przyciąganych jak magnes przez Nibiru.

Zdaniem badaczy jak dotąd tajemnicze ciało niebieskie było trudne do zlokalizowania, ze względu na nietypowy kąt, pod którym zbliża się do Ziemi. Meades, będący jednym z głównych wyznawców tej teorii, wierzy w przezorność ludzkości. Według niego niektórzy zaczęli już budować schrony w oczekiwaniu na kataklizmy.

Twierdzi też, że o niebezpieczeństwie od trzech dekad wiedzą amerykańskie agencje i rząd - maksymalnie 30-40 osób najważniejszych osób w państwie. Jednym z ostatnio wtajemniczonych miał być sam Donald Trump, który w przemówieniu inauguracyjnym zaznaczył, że w ciągu jego prezydentury "odkryje tajemnice z głębi Wszechświata".

Pożyjemy, zobaczymy.

 

 

koniec świata

 

http://www.planeta.fm/Newsy/Ciekawostki/W-strone-Ziemi-zmierza-tajemnic…

 

0
0

Nie widać jakoś żeby tamtejsza diaspora wpadła w jakiś popłoch i ewakuowała się nad Morze Martwe

0
0

Gdyby tak masywne ciało jak ta słynna planeta X ,,,, nie mówimy o 1 kilometrze średnicy ,,, ale o masie Jowisza ,,,  (masa zerowa może poruszać się z prędkością światła ,,, większa masa ,,więc prędkość będzie wolniejsza ) ,,,, wtargnęło do naszego układu planetarnego ,,, to pewnie każdy nawet amatorski astronom z teleskopem za 1000 euro ,,, biłby już na alarm ... ale jak można było w 2012 zrobić świetny interes (oczywiście tylko nieliczni go zrobili ) ,,,, na mitach ,,, Majów ,,, to pewnie jacyś epigoni próbują ten sukces powtórzyć ,,,, 

0
0

Nie wiem już nawet który news ciekawszy ten od M@tis czy od tomasz26 Jak nie wulkan to wszystko naraz bo planeta x leci w naszym kierunku... Strach sie bać. Powodzenia w czasie apokalipsy wszystkim życze.

0
0

Ludzie ruszcie głową. Jak ta planeta jest taka wielka to było by już pełno zdjęc w necie i dużo chałasu.. Żyjemy w takich czasach że ''domowi obserwatorzy nieba'' posiadają już nie raz całkiem dobry sprzęt i żadna planeta by im nie umkneła.. To tak jak z tym promieniowaniem z fukuszimy że jest ogromne, a co do czego oczyty w europie tego nie wskazują... bajki byle było wejść dużo.. co niektórzy z tego żyją...

0
0