Czy sztuczna inteligencja może pełnić funkcję prezydenta?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Ponieważ automatyzacja zajmuje coraz nowsze aspekty naszego życia, niektórzy uważają, że pewnego dnia robot może pełnić funkcję rządową. Będzie on bezstronny, konstruktywnie rozwiązując problemy. Na podstawie takich wniosków, w 2016 roku grupa programistów zaproponowała umieszczenie sztucznej inteligencji w roli prezydenta.

 

Ludzie są wrażliwi na emocje, a sztuczna inteligencja może podejmować decyzje bez gniewu, oburzenia, impulsów oraz bez kierowania się swoim ego. Sztuczna inteligencja jest w stanie zbadać wszystkie aspekty problemu przed wyciągnięciem z niego wniosków, nie podejmuje szybkich decyzji na podstawie jednego faktu. Sztuczna inteligencja nie będzie miała również żadnego udziału finansowego w żadnym interesie.

Obecnie systemy sztucznej inteligencji biorą na siebie zadania tradycyjnie należące na przykład do lekarzy i prawników. Prezydentura robota nie wydaje się już aż tak irracjonalna. Może to doprowadzić do czasów, w których przywódcy polityczni będą mądrzejsi, bardziej uczciwi ale jednak mniej ludzcy.

 

Futuryści od dawna przewidują, że na pewnym poziomie rozwoju społeczeństwa może dojść do tego, że powstanie system polityczny sterowany przez jakąś "wielką mądrą głowę", która będzie bytem jedynie wirtualnym, ale ze względu na intelekt przewyższający ludzki, może się okazać, że taka forma władzy jest efektywniejsza, pozwala popełniać mniej błędów itd. 

 

Jednak z drugiej strony istnieją obawy, że może to wygenerować konflikt ze sztuczną inteligencją podobny do tego jaki zakończył świat w formie podobnej do postapokaliptycznej wizji wyrażonej w serii filmów "Terminator". Trzeba się przyzwyczajać do tego, że coraz więcej rzeczy, które kiedyś były tylko fantastyką, staje się naszą codziennością. Dotyczy to niestety nie tylko szans, ale też ryzyk.

 

 

 

Ocena: 

Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: Scarlet
Portret użytkownika Scarlet

Komentarze

Portret użytkownika dd

Temat taki będzie bardzo

Temat taki będzie bardzo nośny. Ale prezydent musi też wykazać się intuicją i nieraz podjąć niekonwencjanalne działania. Sztuczna inteligencja będzie w jakimś stopniu zawsze przewidywalna. Według mnie już sztuczna inteligencja jest blisko niektórych prezydentów i pewnie decyduje o różnych poważnych sprawach, ale tylko na zasadzie analityka w skali makro i mikro. A wynik analizy i tak później jest zatwierdzany przez grupkę osób. Na koniec słyszymy ludzki głos prezydenta.

Jeżeli kiedyś doszłoby do tego, że faktycznie sztuczna inteligencja zostanie prezydentem wówczas będzie to oznaczało koniec ludzkości.

Portret użytkownika witek

Sztuczna inteligencja? Dobre

Sztuczna inteligencja? Dobre gdyby było prawdziwe bo tą sztuczną inteligencję ktoś skonstruował i zaprogramował. Czy taki schematyczny i ograniczony w funkcjach program można nazwać prezydentem złożonych z czujących istot społeczeństw? Skąd będzie zbierał dane i jakie dane bedą poddawane analizie? To czysta manipulacja.

Portret użytkownika ajwaj

Nie będzie się kierować

Nie będzie się kierować własnym ego, nie będzie chciała pieniędzym nie będzie chciała władzy, nie będzie kierować się uprzedzeniami, nie będzie się kierować emocjami, nie będzie chciała nagrody ani kary...to co ją zmusi do wypowiedzenia choć jednego słowa na jakikolwiek temat, nie mówiąc o konsekwencji w rządzeniu ludźmi?
No i sztuczna inteligencja będzie wiedzieć na temat potrzeb ludzi tylko to co ludzie jej powiedzą, czyli to co sami wiedzą na swój własny temat. A skoro SI będzie się opierać tylko o to co ludzie wiedzą na swój własny temat - to jaki jest sens zaprzęgania AI żeby decydowała o tym co ludzie zdecydowali że pragną albo nienawidzą, skoro sami to już wiedzą?
Więc skoro ludzie, wiedząc o sobie to co wiedzą, zaprzęgną do rządzenia sobą maszynę nauczoną przez ludzi tego co już ludzie wiedzą o sobie - to trudno o większy paradoks: wiem że coś muszę zrobić ale nie zrobię tego póki maszyna którą nauczyłem tego co muszę zrobić nie każe mi tego zrobić. To droga do samozagłady szybsza niż przez przygarnięcie islamistów.
A jeżeli AI sama z siebie zacznie wymyślać co dla ludzi lepsze na podstawie kompilacji tego co wie od ludzi i własnych "przemyśleń", to za 10 lat receptą na wszystko będą darmowe lody dla dzieci i przymusowy alkohol dla reszty.
To nie zadziała.

Portret użytkownika Nicco

A takie SI przynajmniej nie

A takie SI przynajmniej nie będzie pobierać prezydenckiej emerytury i w ogóle nic nie będzie dla siebie pobierać. Także dwie gęby do wykarmienia mniej (pierwsza dama). Gorzej jak inni będą pobierać więcej.

Portret użytkownika tubylec

Oczywiście że może .. może

Oczywiście że może .. może sobie nawet pełnić rolę boga a ja i tak będę miał to gdzieś. Qrwa co za zj**** .. jeszcze żeście tej sztucznej inteligencji nie dopracowali a już chcecie żeby wam rozkazywała .. szczyt poddaństwa jakiego świat jeszcze nie widział żeby oddać władzę nad sobą swoim dopiero raczkującym tworom .. może idźcie się pomodlić do własnego stolca bo to jest poziom waszej inteligencji.

Portret użytkownika Jajcarz

A kto tej "inteligencji"

A kto tej "inteligencji" algorytmy napisze? Małymiękki, Soros, Rothschild, czy może ta suka z Wyborczej:

"Przyjmiemy do Polski 7 tysięcy uchodźców nawet jak jeden z nich zabije 10 Polaków to i tak uratujemy 6999 uchodźców".

Portret użytkownika taght

Ja bym nie nazwał tego

Ja bym nie nazwał tego prezydentem a raczej umysłem planety i uważam że to jest nturalna kolej rzeczy. My jako ludzie wspólnie stworzymy coś w rodzaju nowego organu w systemie planety. Każdy system (w tym przypadku my ludzie) gdy wystarczająco się rozrośnie zaczyna tworzyć nową strukturę.

Portret użytkownika witek

pieniądze nie znikają tylko

pieniądze nie znikają tylko pojawiają się znikąd, jak królik z kapelusza kreowane przez bankierów w systemie gdzie oni mają drukarki i prawo kreacji pieniądza a inni są przy pomocy tych pustych pieniądzy okradani.

Skomentuj