Czy powinniśmy się obawiać wzrostu aktywności wulkanicznej?

Kategorie: 

Jedna z erupcji wulkanu Tambora - źródło: katrinanewsonline.com

Gdy słyszymy wciąż o mnogości zagrożeń czyhających na naszą planetę to łatwo się na to uodpornić. Teraz trwa na dodatek festiwal grozy podsycany przez media, ale po 21 grudnia 2012 strach zmieni się raczej w zniechęcenie i większość ludzi uzna, że nic nam już nie grozi. Nastąpi rozprężenie, i może to miec daleko idące konsekwencje w przyszłości.

 

Cały fenomen roku 2012 może być znacznie groźniejszy niż nam się wydaje. W przyszłości nawet gdyby miało dojść do czegoś potencjalnie groźnego większość pamiętając o szaleństwie 2012 po prostu machnie na to ręka. Być może taki właśnie jest cel tego psychologicznego fenomenu. Gdy jednak minie ten obłęd nie będzie to wcale oznaczało, że można wsiąść głęboki oddech i o wszystkim zapomnieć, ponieważ istnieją realne zagrożenia dla naszej planety i to zarówno kosmiczne jak i całkowicie ziemskie.

 

W kwestii zagrożeń kosmicznych po 21 grudnia nic nie zmieni się i nadal będzie spore prawdopodobieństwo wystąpienia dużego rozbłysku słonecznego. Takie zjawiska występują, co jakiś czas i w ciągu ostatnich 2 tysięcy lat wiemy o przynajmniej dwóch wielkich rozbłyskach. Jeden miał miejsce w epoce panowania w Europie Karola Wielkiego a drugi wystąpił w 1859 roku. Zjawisko tej skali w czasach dzisiejszych z pewnością może cofnąć naszą cywilizację do poziomu z epoki poprzedzającej upowszechnienie się elektryczności. To, że ludzie po 21 grudnia zaczną to ignorować nie oznacza bynajmniej, że zagrożenie zniknie.

 

Jednak najbardziej prawdopodobne zagrożenie dla naszej cywilizacji niesie za sobą wulkanizm. Profesor Uniwersytetu w Rhode Island, Haraldur Sigurdsson przez całe życie badał katastrofy naturalne. Dzięki analizie śladów w obszarach polarnych, w dżunglach i głęboko pod wodą był on w stanie zrekonstruować skalę zjawisk wulkanicznych, jakie wystąpiły w przeszłości.

"Zagrożenie, jakie niosą za sobą wulkany jest bardzo niedoceniane. Dzisiaj ludzkość ignoruje fakt, że wielkie erupcje wulkaniczne zdarzają się od czasu do czasu." twierdzi Sigurdsson"Erupcja wielkości tej z 1815 w Tambora może wystąpić na świecie, co 200 do 500 lat. To nastąpi znowu"

Naukowiec twierdzi, że może nam grozić erupcja większa o 10 do 20 razy od wspomnianej erupcji Tambora, która w 1815 roku spowodowała śmierć około 117 tysięcy osób. Ten wybuch wulkanu był tak znaczny, że spowodował, iż rok 1816 został zapamiętany, jako rok bez lata. Gdyby doszło do erupcji, przed jaką ostrzega Siguirdsson to Ziemi groziłoby coś na kształt nuklearnej zimy.

 

Największy problem z aktywnością wulkaniczną polega na tym, że jest bardzo trudna do przewidzenia. To samo dotyczy zagrożeń kosmicznych ze strony asteroidów czy planetoid. Praktycznie cały czas dochodzi do sytuacji, w których astronomowie dostrzegają ciała niebieskie o wielkości od kilkudziesięciu metrów do kilku kilometrów. Problem polega na tym, że często widzimy je na kilka dni przed ich przelotem. Może to oznaczać, że oczekiwanie, iż ludzkość przygotuje się jakoś na odparcie takiego zagrożenia jest jedynie mrzonką, ponieważ na naszą niekorzyść może działać czas, jaki pozostanie nam do poradzenia sobie z takim niebezpieczeństwem.

 

Trzeba to w końcu zrozumieć, że istnieje bardzo wiele zagrożeń i bardzo duży element losowy, co do ich wystąpienia. Nasze bezpieczeństwo może być zagrożone cały czas a nie tylko jednego szczególnego dnia. Pozostaje pytanie czy lepiej sobie z tego zdawać sprawę, aby potem nie być zbytnio zaskoczonym, czy też lepiej o tym nie mówić a każdego, kto wspomina o tego typu sprawach traktować, najdelikatniej mówiąc,  jako wariata. Wybór należy do każdego z nas.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Srututututu

Zakonczy sie tez zywot ston

Zakonczy sie tez zywot ston takich jak ta, zostana same oszolomy(bez obrazy normalne ludziska).
 
ps. tak tez przygotowuje sie na 21.12.2012, za glosno o tym bylo aby to zignorowac, ale zegnam was z tym dniem.

Portret użytkownika bimbo

Nasza planeta to jedna wielka

Nasza planeta to jedna wielka ruletka. Raz wypada kolor czarny, raz czerwony, i wtedy nie jest źle. Ale od czasu do czasu może wypaść jakiś zły numer. Wszystko zależy od innych zewnętrznych czynników które wpływają na równowagę i stabilizację planety.

Portret użytkownika b@ron

koniec świata jako "kara

koniec świata jako "kara boża" nam nie grozi (oczywiście moim zdaniem) bo stawiało by to stwórce w roli dyktatora który strachem i groźbami stara sie zyskać podwładnych .wszystkie scenariusze apokalipsy opisywane w bibli są niczym innym jak "odpowiednimi" tłumaczeniami kościoła katolickiego który za wszelką cene chciał otumanić ludzi...natomiast wyginięcie ludzi jest możliwe z winy kosmosu lub co bardziej prawdopodobne z winy samego człowieka który już dawno zagroził naszej planecie a tym samym samemu sobie ...człowiek zniszczy sam siebie

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika MONSTER

Nas Polaków nie stać

Nas Polaków nie stać finansowo na przygotowanie się do kataklizmu.Zapasy jakie możemy poczynić nie wystarczą na taką sytuację jak wyzej opisana.Podczas dużego kataklizmu zapasy pożywienia tylko odciągną w czasie nieuniknioną śmierć. Wybuch wulkanu powoduje zimne lato i brak plonów czyli braki żywności zimą oraz brak materialów siewnych na następny rok.Tak wiec czekały by nas dwa lata głodu.Moim zdaniem liczba osób ocalałych po jakimkolwiek katakliżmie zalezy od jego rozmiaru a nie od zapasów i przygotowań

Portret użytkownika na świadectwo2

Kiedy co jakiś czas ludzie

Kiedy co jakiś czas ludzie słyszą fałszywy alarm to z biegiem czasu przestają zwracać na niego uwagę i kiedy nadchodzi prawdziwe zagrożenie i alarm daje znać wtedy ludzie myśla ze to kolejny żart czy podpucha. W przyszłości będzie trzeba posłuchac pewnych ostrzeżeń [[[nie mam na myśli końca planety czy ludzkości bo tego nigdy nie będzie ale ostrzeżenia np przed skutkami grzechu , przed wielkimi przyszłymi fałszywymi cudami i pózniejszym znamieniem]]]  ale wielu m.in po takich cyrkach jak z 21 grudnia machnie ręką bo pomyśli, że znowu do podpucha , żart czy straszenie , więc zgadzam się ze słowami z artykułu :
 
, "W przyszłości nawet gdyby miało dojść do czegoś potencjalnie groźnego większość pamiętając o szaleństwie 2012 po prostu machnie na to ręka. Być może taki właśnie jest cel tego psychologicznego fenomenu "
 
rozwiązany dylemat pomiędzy sprawiedliwością a miłością : http://zbawieni.com/showthread.php?tid=258

Skomentuj