Kategorie:
Gdy obserwuje się ostatnie irracjonalne zachowanie rządzących w Polsce w stosunku do przedsiębiorców można dojść do wniosku, że celem ich działań jest zniszczenie przedsiębiorczości Polaków, albo wypchnięcie ich z biznesami za granicę. Mogą to też być działania będące skutkiem chaosu, próby wdrażania komunistycznych idei po rebrandingu, lub celowe szkodzenie tak aby na fiskalnym szaleństwie i ciągłym grożeniu polskim firmom, zyskały państwa ościenne, zwłaszcza Czechy, gdzie planuje się przenieść z biznesem coraz więcej Polaków. Rodzi się zatem pytanie: czy to jest celem tego szaleństwa? A jeśli tak czy to oznacza, że rządzą nami czescy agenci?
Trzeba mieć świadomość, że władzę w Polsce sprawuje obecnie grupa oderwanych od rzeczywistości ludzi, którzy nigdy w życiu nie prowadzili własnej firmy, ale za to dzięki latom w PRL, uważają, że każdy kto jest przedsiębiorczy i swoją pracą zdobył większe pieniądze niż oni, to domyślnie jest złodziejem i wyzyskiwaczem, którego trzeba wyrównać redystrybucją jego pieniędzy. Mentalni komuniści, udający prawicę, planują pogrążyć polską gospodarkę, ale gawiedź jeszcze bije brawo i czuje satysfakcję, że dołożą w końcu tym złym przedsiębiorcom.
Gdy ponad rok temu doszło w Polsce do zmiany władzy. Wiele osób liczyło na to, że będzie to zmiana na lepsze, niestety okazało się, że lewicowa Platforma Obywatelska została zastąpiona przez swą komunizującą mutację zwaną Prawo i Sprawiedliwość. Szybko stało się jasne, że zmiana ta polegała przede wszystkim na wymianie stanowisk i zmianie stosunku do Kościoła Katolickiego, a w sferze gospodarczej tragiczne rozwiązania mogą zastąpić te i tak złe, które wprowadzili poprzednicy.
Gdy tylko doszli do władzy specjaliści z PiS okazało się, że głównym celem tej formacji jest budowa "socjalizmu z ludzką twarzą", utopii do której dążyli tak zwani "Ludzie Solidarności", Kaczyński uważa się za kogoś takiego i dlatego na naszych oczach trwa odbudowa PRL-u, tylko takiego na sterydach, udoskonalonego, z "ludzką twarzą". Taki lepszy, wolny od błędów i wypaczeń, neokomunizm. Sponsorami konstruowanego na nowo socjalizmu mają być źli przedsiębiorcy, wyzyskiwacze, którzy nie chcą podnosić pensji i płacić wyższego podatku ZUS, tylko pławią się w luksusach, nie inwestując na złość, żeby zmniejszyć PKB. Aby zmusić ich do tego, co chce rząd, planuje się wprowadzenie szeregu mechanizmów kontrolnych.
Przede wszystkim każdemu zatrudnionemu ma zostać narzucone przygotowywanie raportu odnośnie czasu pracy i wynagrodzenia za nią dla siebie i wszystkich zatrudnionych. Będzie to z pewnością wyśmienita okazja do ataków aparatu skarbowego. Rządowi Janosikowie zamierzają wyegzekwować od złych pracodawców, aby płacili swoim pracownikom tyle ile nakazali im w ustawie, czyli 13 zł brutto za godzinę i nie mniej niż 2000 zł brutto miesięcznie. Próby realizacji tych socjalistycznych postulatów niestety dla wielu osób będą oznaczały bezrobocie, przejście do szarej strefy, albo emigrację.
Od stycznia bieżącego roku wprowadzono też nowy limit transakcji gotówkowych, wynoszący dotychczas 15 tysięcy euro, zastąpiono 15 tysiącami złotych, czyli zmniejszono go ponad czterokrotnie. Tym samym minister finansów, który zupełnym przypadkiem jest bankierem, spowoduje, że banki ustawowo zarobią więcej, bo będą uczestnikiem jeszcze większej ilości transakcji.
Planuje się też komplementarne do tego wprowadzenie rejestru rachunków bankowych i polis. Dzięki temu Wielki Brat policzy ile mamy pieniędzy i skąd, oraz sprawdzi czy zapłaciliśmy odpowiednią ilość podatków, aby je zgromadzić. Podejrzani zostaną skontrolowani aż do skutku. Walka z gotówką będzie możliwa wtedy gdy bez chipa RFID nie będzie można nic kupić i nic sprzedać. Może jeszcze nie mamy ich w rękach i czołach, ale każdy nosi kilka takich chipów w swoich kartach zbliżeniowych.
Jednak w odróżnieniu od ekspertów rządowych, którzy jedyne co umieją to podwyższać podatki licząc w arkuszu kalkulacyjnym ile to zarobią dzięki zwiększeniu obciążeń. Realne życie wygląda inaczej i polscy przedsiębiorcy umieją liczyć oraz dobrze oceniają ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej podczas rządów mentalnych komunistów z PiS. Popularność frazy firma w Czechach w jednej z wiodących wyszukiwarek internetowych, to ostrzeżenie dla rządzących, że przysłowiowej "pałki" nie można przeginać za bardzo.
Niestety można się spodziewać, że małpując PRL, rządzący będą się jednak starali dokonać rozmaitych "domiarów" na prywaciarzach, nazywając je w różny eufemistyczny sposób. Zamieszanie z wzrastającą akcyzą na samochody, uderzające w najbiedniejszych Polaków, jest najlepszym tego przykładem. Poza tym w biznesie panuje ciągła niepewność. Nikt nie wie, jakie podatki będzie trzeba płacić w Polsce za rok, wszystko może się zmienić pod wpływem jakiegoś impulsu, nawet jutro. To niestety powoduje, że jakiekolwiek inwestycje są zbyt ryzykowne, z powodu trudnego do określenia poziomu opodatkowania w 2018 roku i latach kolejnych. Jak zatem tworzyć sensowne biznesplany z kilkuletnim horyzontem czasowym?
Może wróci pomysł tak zwanego jednolitego podatku, a może pojawi się coś jeszcze gorszego? Otoczenie polityczne nie jest obecnie sprzyjające dla polskiego biznesu. Co innego w przypadku zagranicznych inwestorów. Oni lokując u nas swoje montownie, mogą liczyć nie tylko na zwolnienia podatkowe, ale też na dofinansowanie z pieniędzy wyrwanych Polakom. Coraz więcej ludzi prowadzących działalność gospodarczą w Polsce zaczyna rozumieć, że rządzący robią wszystko, aby ludzi zniechęcić od działalności gospodarczej. Nowe polskie firmy mają być chyba zakładane za granicą, na przykład w pobliskich Czechach. Można nawet zastanowić się nad tym czy to na pewno tylko mentalni komuniści zabrali się za likwidację "prywaciarzy" w Polsce czy też, jakkolwiek zabawnie to brzmi, rządzą nami czescy agenci, bo to właśnie ten kraj skorzysta najbardziej na ich działalności.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej. S Wyszyński,
W Polsce bije serce swiata(N. Davies ) a czy Twoje bije dla niej?
Strony
Skomentuj