Kategorie:
Eskalacja sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, który ma rozstrzygnąć w swojej sprawie właśnie ów Trybunał Konstytucyjny, pokazuje, że Polska utknęła w politycznych sporach, które zaszły już bardzo daleko. Dochodzi do tego, że poprzednia władza, okopała się we wspomnianym TK, a nowa władza postanowiła jako broń zmienić prawo dotyczące funkcjonowania TK.
Teraz doszło do tego, że Trybunał obraduje, co partia rządząca nazywa niezobowiązującym spotkaniem sędziów i po mieście od kilku dni krążył projekt orzeczenia Trybunału w tej sprawie, miażdżący nową ustawę partii rządzącej jako niekonstytucyjną w całości. Z kolei przedstawiciele partii PiS twierdzą, że Trybunał Konstytucyjny to polityczna dodatkowa izba parlamentu i oświadczyli, że zignorują wyrok i odmawiają jego publikacji.
Oznacza to, że władza sądownicza podważa legitymację do przeprowadzanych zmian, władzy wykonawczej, a ta stwierdza, że jej demokratyczne nadanie jest ważniejsze od przestrzegania prawa. Doprowadziło to do sytuacji swoistego politycznego klinczu, który niestety został wywleczony za granicę. Teraz obcokrajowcy doradzają nam co mamy zrobić, bo jak wiadomo Polacy nie umieją się sami rządzić i potrzebują wytycznych i pohukiwań z zagranicy.
Warto jednak zakomunikować, że większość normalnycch Polaków jest już zmęczona tym jałowym sporem, a rozumie go najwyżej garstka maniaków. Reszta już dawno została wyzuta ze zdolności gromadzenia wiedzy i wyciągania jakichkolwiek własnych wniosków. Dlatego podzielony naród, na rozkaz wie co ma myśleć i jest programowany w jedną lub drugą stronę sporu radykalizując się i usiłując zniszczyć oponentów czy to werbalnie a wkrótce kto wie czy nie realnie.
Wydawało się, że poziom podziału społecznego podobny do tego jaki był w PRL między ludźmi władzy i Solidarności, już się nie powtórzy i Polacy będą żyć w jako takiej zgodzie. Okazuje się jednak, że ciągle doświadczamy podziałów silnych tak bardzo, że może nawet dojść do wydarzeń podobnych do tych z 1926 roku. Poziom zacietrzewienia obu stron konfliktu jest już tak wielki, że nie dostrzegają oni możliwości porozumienia. Pozostaje wieczna kłótnia, robienie sobie na złość, bez względu na koszty i próba zniszczenia przeciwnika.
Pojawia się pytanie - czy ktoś może to zakończyć zanim nie będzie za późno? Europoseł Janusz Korwin Mikke, nie będący stroną tego absurdalnego konfliktu, otwarcie prosi o interwencję wojsko. Jednak nie zawsze los daje oświeconą dyktatura będąca jednocześnie rządami prawa, jak za Pinocheta w Chile. Jego zdaniem obecna, dziwna dyktatura Kaczyńskiego jest szkodliwa, bo uznaje, że wola ludu stoi ponad prawem, a to prowadzi do tyranii większości, która jest tak samo groźna jak tyrania jednego człowieka.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
nn
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
kolo21
Strony
Skomentuj