Czy nowy humanoidalny robot Pudu z Chin zabierze pracę ludziom?
Image

Świat robotyki wkracza w nową erę, a Chiny pokazują, że nie zamierzają pozostać w tyle za amerykańskimi gigantami. Pudu Robotics, dynamiczny start-up z Shenzhen, zaprezentował swojego najnowszego humanoidalnego robota D9, który już teraz budzi ogromne zainteresowanie na globalnym rynku automatyzacji. To, co wyróżnia tę maszynę, to nie tylko imponująca wysokość 1,7 metra, ale przede wszystkim możliwości, które stawiają ją w czołówce współczesnej robotyki.
D9 to prawdziwy technologiczny majstersztyk, który może poruszać się z prędkością 7,2 kilometrów na godzinę - szybciej niż przeciętny człowiek podczas spaceru. Wyposażony w 42 stopnie swobody ruchu, potrafi wykonywać skomplikowane czynności z niespotykaną dotąd precyzją. Robot bez trudu radzi sobie z przenoszeniem ładunków o wadze do 20 kilogramów, pokonywaniem schodów czy układaniem przedmiotów na półkach, co czyni go idealnym kandydatem do pracy w magazynach i centrach logistycznych.
Jednak to, co naprawdę wyróżnia D9 na tle konkurencji, to jego zdolność do naturalnej interakcji z ludźmi. Dzięki zaawansowanym modelom sztucznej inteligencji, robot może prowadzić multimodalne interakcje na poziomie zbliżonym do ludzkiego. Wizja robota prezentującego samochody w salonie nie jest już elementem science fiction - to realna perspektywa najbliższej przyszłości.
Image

Pudu Robotics nie jest nowicjuszem na rynku robotyki. Firma ma już na swoim koncie imponującą liczbę 80 000 robotów wysłanych do 60 krajów, choć były to głównie prostsze maszyny wykorzystywane w sprzątaniu, dostawie żywności czy logistyce.
Model D9 stanowi znaczący krok naprzód w porównaniu z poprzednikiem - D7, który poruszał się na kołach i miał ograniczone możliwości. Nowy robot przewyższa parametrami nawet tak znane konstrukcje jak Tesla Optimus czy Unitree G1, oferując większą wysokość, lepszą zręczność dłoni i trzykrotnie większą ruchomość w stawach.
Za sukcesem Pudu Robotics stoi solidne zaplecze finansowe - firma pozyskała już 192 miliony dolarów w ośmiu rundach finansowania. Znaczną część tych środków zainwestowano w budowę nowoczesnej fabryki w prowincji Jiangsu, co może uczynić z Pudu poważnego gracza na globalnym rynku robotyki. Choć oficjalna cena D9 nie została jeszcze ogłoszona, spekuluje się, że będzie się ona kształtować pomiędzy 16 000 dolarów (tyle kosztuje Unitree G1) a 30 000 dolarów (zapowiadana cena Tesli Optimus).
Możliwości zastosowania D9 wydają się niemal nieograniczone. Robot może zostać zintegrowany z urządzeniem czyszczącym Pudu SH1, zarządzać windami w budynkach biurowych, obsługiwać klientów w restauracjach i hotelach, a nawet pełnić funkcję sprzedawcy w salonach samochodowych. Firma już teraz przyjmuje wstępne zapytania o D9 poprzez swoją stronę internetową, co świadczy o gotowości do komercjalizacji projektu.
Image

Rozwój tak zaawansowanych robotów humanoidalnych nieuchronnie prowadzi do pytań o przyszłość rynku pracy. Czy maszyny takie jak D9 rzeczywiście zastąpią ludzi w niektórych zawodach? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ale jedno jest pewne - stoimy u progu rewolucji w automatyzacji, a chiński gigant z Shenzhen zamierza odegrać w niej znaczącą rolę.
- Dodaj komentarz
- 1192 odsłon