Czy to możliwe, że wczorajsza kometa wzbudziła Słońce?

Kategorie: 

SOHO

Pisaliśmy wczoraj o komecie, która wleciała w Słońce 11 maja 2011. Wydaje się, że mogła wywołać koronalny wyrzut masy, CME. Cześć naukowców twierdzi, że to zbieg okoliczności ale czy aby na pewno kometa jest tylko kupą brudnego lodu?

 

Jak napisał portal spaceweather.com

“Kometa wchodzi, CME wychodzi. Przypadek? Prawdopodobie, tak, sekwencja była przypadkowa. Kometa zdezintegrowała się na milion kilometrów przed powierzchnią gwiazdy. Nie ma znanego sposobu aby nieregularne, parujące szczątki relatywnie małej komety mogły wyzwolić miliard ton plazmy i spowodowac jej odlot w przestrzeń z prędkością 400 km na sekundę( taka była zaobserwowana prędkość CME) Poza tym NASA's Solar Dynamics Observatory sfilmowało erupcję tego wyrzutu koronalnego”

 

 

 

To prawda, że według tradycyjnej nauki komety nie są w stanie wpłynąć na Słońce ale co jeśli nie są tylko kulami lodowymi a są też obiektami elektrycznymi? Jeśli tak jest destrukcja komety mogła wpłynąć na zerwanie pola magentycznego Słońca i w konsekwencji CME. Cokolwiek by nie uważać widok jest niesamowity 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Prawda

Rys, mnie możesz znieważać,

Rys, mnie możesz znieważać, ale jeśli chodzi o Boże imię to uważaj. Przypomnij sobie trzecie przykazanie, o którym możesz przeczytać w Bibli - Wyjścia (2 Mojżeszowa) 20 rozdział a werset 7.
 
Dlaczego inni zamieszczają Imię Boże?
Oto wypowiedź tłumaczy American Standard Version z 1901 roku: „[Tłumacze] doszli zgodnie do przekonania, że żydowski przesąd, w wyniku którego Boskie Imię uważano za zbyt święte, by je wypowiadać, nie powinien dłużej wywierać przemożnego wpływu ani na angielski, ani na żaden inny przekład Starego Testamentu (...) To Pamiętne Imię, wyjaśnione w Księdze Wyjścia iii. 14, 15, a w oryginalnym tekście Starego Testamentu ciągle wysuwane na pierwszy plan, określa Boga jako Boga osobowego, Boga przymierza, Boga objawienia, Zbawcę, Przyjaciela swego ludu (...) To imię własne powiązane z mnóstwem rzeczy świętych, powraca teraz w świętym tekście na swoje miejsce, do którego ma niezaprzeczalne prawo”.
Podobnie w przedmowie do pierwszego wydania niemieckiej Elberfelder Bibel czytamy: „Jehowa. Zachowaliśmy to imię izraelskiego Boga Przymierza, ponieważ od lat czytelnik jest do niego przyzwyczajony”.
Steven T. Byington, tłumacz The Bible in Living English (Biblia w żywej angielszczyźnie), tak oto wyjaśnia, dlaczego używa w niej imienia Bożego: „Pisownia i wymowa nie są najważniejsze. Bardzo ważne natomiast jest uświadomienie sobie, iż jest to imię własne. Niejednego wersetu nie da się należycie zrozumieć, gdy się przełoży to imię na rzeczownik pospolity, np. ‛Pan’, albo — co gorsza — na rzeczownik przymiotnikowy [np. Wieczny]”.
Ciekawe są uwagi do innego przekładu dokonanego przez J.B. Rotherhama. Zamieścił on w swojej Biblii imię Boże, choć wybrał formę Jahwe. Jednakże w późniejszym dziele Studies in the Psalms (Studia nad Psalmami), opublikowanym w roku 1911, powrócił do formy Jehowa. Dlaczego? Oto jego wyjaśnienia: „JEHOWA — Użycie takiej angielskiej formy tego Pamiętnego Imienia (Wyjścia 3:18) w obecnej wersji Psałterza w żadnym wypadku nie wynika z jakiejś wątpliwości co do tego, który sposób wymawiania jest bardziej prawidłowy, gdyż jest nim Jahwe; chodzi tu wyłącznie o znaną z własnego doświadczenia celowość nierozbiegania się z opinią ogółu w sprawie, w której rzeczą najważniejszą jest łatwe rozpoznanie Boskiego imienia”.
W Psalmie 34:3 skierowano do czcicieli Jehowy następujące wezwanie:
„Rozsławiajcie ze mną wielkość Jehowy i wywyższajmy wspólnie Jego imię”.
Jakże mogą usłuchać tego wezwania czytelnicy przekładów Biblii, w których pominięto imię Boże? Chrześcijanie cieszą się, że przynajmniej niektórzy tłumacze mieli odwagę zamieścić imię Boże w swoich przekładach Pism Hebrajskich i w ten sposób zachować to, co Smith i Goodspeed nazywają „klimatem tekstu oryginału”.
 

Portret użytkownika Prawda

ENERGIĘ czy też moc wielu z

ENERGIĘ czy też moc wielu z nas uważa za coś oczywistego. Na przykład rzadko zastanawiamy się nad tym, że dzięki energii elektrycznej mamy oświetlenie i ogrzewanie lub z łatwością możemy włączyć każde urządzenie elektryczne. Dopiero niespodziewana przerwa w dopływie prądu uprzytamnia nam, iż bez elektryczności miasta w zasadzie przestałyby funkcjonować. Większa część energii, od której jesteśmy tak uzależnieni, pochodzi pośrednio z jej najbardziej niezawodnego źródła — ze Słońca. Co sekunda reaktor ten zużywa pięć milionów ton paliwa jądrowego i wypromieniowuje ku Ziemi energię podtrzymującą życie.
Skąd się bierze cała ta energia słoneczna? Kto skonstruował tę kosmiczną elektrownię? Uczynił to Jehowa Bóg. Do Niego skierowano słowa Psalmu 74:16:
„Tyś przygotował źródło światła, słońce”.
Jehowa jest Praźródłem wszelkiej energii, podobnie jak jest Źródłem wszelkiego życia (Psalm 36:9). Nigdy nie powinniśmy uważać Jego mocy za coś oczywistego. Przez proroka Izajasza Jehowa każe nam spojrzeć na ciała niebieskie, takie jak Słońce i gwiazdy, i zastanowić się, skąd one się wzięły.
„Podnieście oczy ku górze i popatrzcie. Kto stworzył te rzeczy? Ten, który ich zastęp wyprowadza według liczby, wszystkie je woła po imieniu. Dzięki obfitości dynamicznej energii — jako że jest również pełen werwy w swej mocy — ani jednej z nich nie brak”
  (Izajasza 40:26; Jeremiasza 32:17).

Portret użytkownika Prawda

Koniec Świata - przepowiada

Koniec Świata - przepowiada Biblia - daję słowo ja jej nie napisałem.
W starożytnych odpisach Pisma Świętego imię Boże występuje w postaci czterech hebrajskich spółgłosek, które w transliteracji przybierają formę JHWH. To szczególne imię tylko w tak zwanym Starym Testamencie występuje blisko 7000 razy (Wyjścia 3:15; Psalm 83:18). Najwyraźniej więc nasz Stwórca chciał, aby Jego czciciele nie tylko znali owo imię, ale też go używali!
Jednakże wskutek zabobonnego lęku Żydzi przestali wymawiać imię Boże. Po śmierci apostołów Jezusa przepisywacze greckiej części Pisma Świętego zaczęli zastępować imię własne Boga, Jehowa, greckimi słowami Kýrios i Theòs, czyli „Pan” i „Bóg”. Niestety, współcześni tłumacze kontynuują tę zniesławiającą Boga tradycję i usuwają Jego imię z większości Biblii, a nawet zatajają, że Bóg ma jakieś imię. Na przykład w Ewangelii według Jana 17:6 zanotowane są słowa Jezusa: „Ujawniłem twoje imię”. Tymczasem we Współczesnym przekładzie czytamy w tym miejscu: „Objawiłem ciebie”.
Niektórzy uczeni obstają przy usuwaniu imienia Bożego, ponieważ dokładnie nie wiadomo, jak należy je wymawiać. Jednakże znane imiona biblijne, takie jak Jeremiasz, Izajasz i Jezus, też są oddawane w sposób, który niewiele przypomina ich pierwotne brzmienie w języku hebrajskim. A ponieważ „Jehowa” jest poprawną — i do tego znaną — formą imienia Bożego, zastrzeżenia co do posługiwania się nim są bezpodstawne.

W drugiej połowie I tysiąclecia n.e. żydowscy uczeni wprowadzili system znaków, które wskazywały, jakie samogłoski należy dodać podczas czytania spółgłoskowego tekstu hebrajskiego. Ale jeśli chodzi o imię Boże, nie umieścili właściwych znaków samogłoskowych, lecz takie, które miały przypominać czytelnikowi, że ma powiedzieć ’Adonáj („Pan Wszechwładny”) lub ’Elohím („Bóg”).
W Kodeksie leningradzkim (B 19A), pochodzącym z XI w. n.e., znaki samogłoskowe w tetragramie każą odczytywać go Jehwáh, Jehwíh i Jehowáh. W tekście masoreckim opracowanym przez C. D. Ginsburga tworzą formę Jehowáh (Rdz 3:14, przyp. w NW). Hebraiści zazwyczaj preferują wymowę „Jahwe”. Zaznaczają, że skrócona forma tego imienia brzmi Jah, np. w Psalmie 89:8 i zwrocie halelu-Jáh („wysławiajcie Jah”) (Ps 104:35; 150:1, 6), i że od formy „Jahwe” da się utworzyć cząstki Jehò, Jo, Jah i Jáhu, występujące w hebrajskiej pisowni imion Jehoszafat, Joszafat, Szefatiasz i innych. Również wymowa greckich transliteracji imienia Bożego dokonanych przez pisarzy wczesnochrześcijańskich, np. Iabé czy Iaoué, przypomina formę „Jahwe”. Niemniej nie wszyscy uczeni są zgodni w tej kwestii — niektórzy uważają za poprawne jeszcze inne formy, takie jak „Jahuwa”, „Jahua” lub „Jehua”.
Ponieważ nie można z całą pewnością ustalić, jak brzmi oryginalna wymowa, wydaje się, iż nie ma powodu rezygnować ze znanej od dawna w języku polskim formy „Jehowa” na rzecz którejś z wyżej wspomnianych. Gdyby zdecydować się na taką zmianę, wówczas należałoby konsekwentnie zmienić pisownię i wymowę mnóstwa innych imion znajdujących się w Piśmie Świętym: Jeremiasz na Jirmejáh, Izajasz na Jesza‛jáhu, a Jezus na Jehoszúa‛ (po hebr.) albo na Iesoús (po gr.). Celem słów jest przekazywanie myśli; w języku polskim imię Jehowa skutecznie przekazuje myśl, że chodzi o prawdziwego Boga.

Portret użytkownika ssk

1. przepowiada, ale nie mówi,

1. przepowiada, ale nie mówi, kiedy.
2. Jehowa to MOŻE BYĆ, a nie że JEST formą poprawną, ponieważ NIE WIADOMO jak należy wymówić JHWH. może zenek jest faktycznie zenkiem, ale może sie również okazać zdziśkiem. zenek i zdzisiej to dwa RÓŻNE imiona.
3. zatem NIE WIESZ jak się je wymawia. osobiście sugeruję, że jeśli nie wiesz, jak sie ktoś dokładnie nazywa to lepiej sie doń zwracać per "proszę pana", a nie "zenek" bo jeszcze sie okaże, że zenek ma naprawdę na imię zdzisiek i nie zechce reagować na wezwanie "zenek" lub sie nawet obrazi.
 
4. jeremiasz czy izajasz to nie to samo co JHWH - chyba nie muszę ci tego tłumaczyć?
5. nikt ci nie zataja imienia boskiego w biblii, jak byk stoi "jestem, który jestem". ale nie wiem, czy ci sie chociaż chciało przeczytać dokładnie cały tekst, który wklejasz ctrl+C, ctrl+V...

http://www.youtube.com/watch?v=u70EYe4vy8Ugłupota jest stokroć gorsza od chamstwa.

Portret użytkownika Prawda

PS. ignorant (łc. ignorans,

PS.
ignorant (łc. ignorans, -ntis ‘niewiedzący’ od ignorare ‘nie znać, nie wiedzieć’) osoba niemająca podstawowej wiedzy z danej dziedziny, nieznająca się na czymś.

Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001.

Strony

Skomentuj