Czy to możliwe, że prędkość światła jest znacznie wolniejsza niż uważano?

Image

Źródło: Pixabay
James Franson z Uniwersytetu w Maryland wywołał niemałe zamieszanie, zamieszczając swój artykuł na łamach czasopisma New Journal of Physics. Stwierdził w nim, że jest w posiadaniu dowodów które sugerują iż prędkość światła może być w rzeczywistości mniejsza niż sądzono.

 

Według teorii względności, prędkość światła w próżni (c) jest stałą fizyczną, która wynosi 299 792 458 metrów na sekundę. W jaki sposób zostałaby przyjęta wiadomość, gdyby okazało się, że prędkość światła jest w rzeczywistości mniejsza?
Argument Fransona został oparty o obserwacje supernowej SN 1987A, która eksplodowała w lutym w 1987 roku. Dzięki pomiarom dokonanym na Ziemi wykryto fotony i neutrina, jednak problem jest taki, że cząstki przybyły o ponad 4.5 godziny później niż oczekiwano. Naukowcy stwierdzili, że fotony prawdopodobnie pochodziły z innego źródła.

Image

Fizyk zastanawia się jednak, czy światło może zostać spowolnione, gdy foton w trakcie swojej podróży dzieli się na pozyton i elektron i w bardzo krótkim czasie znów zamienia się w foton. Jego zdaniem powinno to powodować różnicę grawitacyjną pomiędzy parą cząstek, która wystarczająco wpływałaby na spowolnienie prędkości fotonu. Biorąc to pod uwagę, można byłoby wyjaśnić wspomniane wcześniej opóźnienie między wybuchem supernowej a dotarciem fotonów do Ziemi.

 

Jeśli stwierdzenia Fransona są poprawne, prawdopodobnie wszystkie dokonane pomiary, używane jako podstawy teorii kosmologicznej, okażą się błędne. Należałoby wtedy na nowo określić prędkość światła, poprawić odległości między ciałami niebieskimi oraz teorie opisujące wszystkie dokonane obserwacje.

 

 

 

0
Brak ocen

Dodane przez inzynier magister w odpowiedzi na

Wszechświat mógł powstać w akceleratorze cząstek

"jeden dzień jest jak tysiąc lat, tysiąc lat jak jeden dzień"

model komórki jajowej i plemnika dający nowe życie i jako wskazówka w świecie fraktalnym, pozwala myśleć że powstał w podobny sposób.

0
0

Biorąc pod uwagę współczesne zegary atomowe ,to zmierzenie owej prędkości swiatła w warunkach laboratoryjnych np: w rurze próżniowej odpowiedniej długości dajmy nato 100 m ,gdzie na jednym końcu będzie żarówka a na drugim foto czujnik (dowolnego typu) to określenie rozchodzenia się światła z ogromną precyzją NIE jest żadnym problemem... więc jak zwykle ktoś się przeintelektualizował.

0
0

Ta przytaczana stała fizyczna nigdy nią nie była i nie jest.Została powołana do życia w celu uwiarygodniania procesów,podstaw modelowania i wielu innych zastosowań.Jeżeli zadacie sobie trudu i prześledzicie wszystkie wartości tej stałej na przestrzeni okresu w którym istnaiała jako zapis.Doknacie większego odkrycia niż ten naukowiec.Polecam sprawdzić samemu to odmieni was na zwsze.Wg.poważnych zródeł polecam tu biblioteki akademickie zajmie to trochę czasu ale warto.Zauważycie że ta prędkość będąca stałą jest wyjątkowo zmienna;-)Regularnie zmienia swoją wartość zarówno w górę jak i w dół w zależności od tego jakiego wyniku się oczekuje w danej dekadzie.Do oczywiście konkretnych obliczeń w których stała fizyczna jest konieczna.Pytanie za tym idące.Jeśli stała nie jest stałą.A wartość podawana jako wyznacznik dla wielu działań,równań,etc.Nią nie jest!A prawdziwa wartość jest nie poznana.Do tego jeśli to nie jest stała a zmienna to czym są wszystkie prace,publikacje lub rzekome dowody ją wykorzystujące.....Nic nie jest tym czym wydaje się być.A My zostaliśmy w tym głeboko umoczeni.

0
0

Dodane przez Dygg55 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

To zalezy od jego energii wynikającej z częstotliwosci fali świetlnej - foton jest cząstką i falą jednocześnie. Zobacz dualizm korpuskukarni falowy.

W przypadku energi rzedu, cytuję z pamięci, 1,2MeV w okreslonych warunkach nastapi kreacja elektron - pozyton. Foton nie posiada masy spoczynkowej, ale w tym przypadku pędzący foton  posiada masę relatywistyczną odpowiadajacy masie parze elektron - pozytion.

 

0
0

gdyby einstein nie nałgał w tak zwanej teorii względności E=mc2, to jeden atom złota rozpędzony w akceleratorze do prędkości światła ważyłby nieskończoność i wszystkie żydy byłyby wreszcie bogate...

byłyby...

bo einstein ich okłamał i sobie poszedł a uny już sto lat dalej nerwowo biegają za atomem w akceleratorze :-)

0
0

Nieważne jak szybko porusza się światło, ciemność już jest na miejscu i na nie czeka. I tyle w temacie tego co wiedzą nałukofce na ten temat.

0
0

A kto udowodni, że teoretycy zwani naukowcami mają rację? Snują teorie, jak każdy z nas. Podpierają się badaniami, które uchylają jedynie rąbek tajemnicy. Złe założenie prowadzi do złych wniosków. Naukowcy powinni podpowiadać możliwości, a nie je kreować jako nieomylne. Wciąż odkrywamy nowe. Jak to jest możliwe w świecie teorii będących dogmatami?

0
0