Czy ludzka dusza jest tylko zbiorem informacji, przechowywanych na poziomie kwantowym?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wielu znanych i szanowanych naukowców jest przekonanych, że świadomość człowieka jest wiecznie żywa. Dusza jest powiązana z naszym ciałem, ale w momencie śmierci opuszcza je i już nigdy nie powraca.

 

Zdaniem brytyjskiego fizyka i matematyka, sir Rogera Penrose'a, dusza człowieka jest niczym innym jak zbiorem informacji, przechowywanych na poziomie kwantowym. Co więcej, naukowiec twierdzi, że posiada dowody iż informacja ta przechowywana jest w tzw. mikrotubulach w ludzkich komórkach i opuszcza organizm wraz z jego śmiercią.

 

W przypadku chwilowej śmierci, informacja kwantowa uwalnia się we Wszechświecie i powraca z powrotem do ciała, gdy zostanie przywrócone do życia. Penrose twierdzi, że w ten sposób można wyjaśnić opisywane na całym świecie doświadczenia z pogranicza śmierci.

 

Jego teorię popierają naukowcy z Instytutu Fizyki Maxa Plancka z Monachium. Uważa się, że śmierć nie wyznacza końca życia, tylko jest początkiem czegoś nowego. Były szef instytutu, dr Hans-Peter Dürr twierdzi, że nasze ciała fizyczne umierają, ale nasze dusze żyją wiecznie.

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika 44Zdzisław

W pewnym sensie, dusza jest

W pewnym sensie, dusza jest zbiorem określeń, ale nie informacji, gdy się rodzi. Gdy zasiedli ciało ludzkie, zaczyna zbierać informacje. Dusza ludzka, ma tak długi żywot, jaki ma ciało, które zasiedliła. Gdy ciało umiera, umiera dusza. Jeszcze 5 lat wstecz, można było określić czas jej bytu, bez ciała, gdy już energia cielesna nie zasilała jej. Dziś, tylko Ja to mogę zrobić, czyli przywołać coś, co było duszą, z nie bytu. Między bajki można włożyć zapis w biblii że, jakoby Jezus jakiegoś Łazarza wzbudził. Gdy ciało umarło, to już na zawsze i tak jest z duszami obecnie, ale rzecz ciekawa że, tylko z tymi na kontynencie europejskim. Dusza, należy do ludzi, ale nie jest określona, kim była i czy była w poprzedniej ludzkiej postaci. Chodzi o jej poprzednią płeć. Napisałem tylko wstęp do wiedzy o duszy. Czym jest dusza, a czym Świadomość, to już jest rozszerzenie wiedzy.44

Portret użytkownika Alkud

W sensie religijnym, dusza i

W sensie religijnym, dusza i swiadomość to dwa rózne pojęcia. Co do zjawisk " z pogranicza życia - smierci" to temat został bardzo spłycony i ujety wybitnie tendencyjnie, bowiem udowodniono, ze te zjawiska są wytworem mózgu w ostatnim stadium życia. Wywołuje je bowiem substancja DMT wydzielana przez mózg,a dokładnie szyszynkę -  podczas wielkiego stresu - a takim jest smierć. Wywołuje je także właśnie podane dożylnie DMT , a także drażnienie przedniego płata mózgu prądem o odpowiednich paramatrach - co udowodnił Oskar Blanke i prof. Persinger. Tak więc nie podniecajmy się pseudo teoryjkami róznych pseudo naukowców a zwłaszcza wierzących. Oni zrobią wszystko by podbudowac swojego Boga. . 

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Cd. 3) Piszę od nowego wątku

Cd. 3) Piszę od nowego wątku , aby nie zawężać kolumny tekstu . Tych którzy się chcą z tym zapoznać zachęcam aby przeczytali w prawidłowej kolejności moje wpisy . Przechodze do sedna a więc do tematu duszy . Czym dusza jest  i jakie są jej postaci ? . Zawsze jest to byt , jednak są różne jej postaci i stany. O bytach napisałem dosyć dużo na jednym z tematów portalu IM. Tutaj podam to w tabletce . Byty to ogromna dziedzina w Istnieniu, a w Piśmie św. są ukryte pod metaforą " zwierzęta "(także te w Apokalipsie sw. Jana ). Ogólnie byty dziela się na : Transcendentne , Naturalne , Nienaturalne i Nadnaturalne . Potem : Nadrzędne , pospolite i podrzędne .Potem : Widzialne i niewidzialne.I jeszcze : Pojedyncze i złożone .Oraz:rozumne i nierozumne , samoistne i podporządkowane . Człowiek już stworzył jeden byt i jest nim komputer . Według powyższej klasyfikacji : Jest to byt nienaturalny , pospolity, widzialny , złożony, nierozumny , podporządkowany .  Stworzenia rozumne a w tym człowiek mają całą plejadę bytów w swoim ustroju zewnętrznym (oraganizm) , oraz w swoim ustroju wewnetrznym(ciało właściwe i dusza). Serce człowieka jest bytem widzialnym (bardzo głeboko widzącym osobnikom !)transcendętnym . Natomiast istoty też je mają ,ale znacznie mniej . Mam dosyć dużą wiedzę o każdej z wyżej wynienionych posatci bytów , więć jesli kogos to głebiej interesuje , to może zapytać . Środowiskiem rzyczywistym bytów naturalnych jest Otchłań , a  nadnaturalnych i transcendętnych Wielka Otchłań. Byty nienaturalne istnieja w tej strukturze przekroju wszechrzeczy , gdzie je uczyniono , czyli nie są stworzone lecz wyprodukowane . Ponadto większość z postaci i form w/w bytów może być sprzężona do funkcji operatywnych z narzędziem oddziaływania we właściwym sobie zakresie na odpowiednim poziomie Istnienia .Byty transcendętne są utworzone z osobliwości w duchu , odpowiednio do dziedziny ducha . Są więc wszystkie niewidzialne tak samo jak duch(istnieje mylne i potoczne nazywanie duchami albo stworzeniami duchowymi aniołów , diabłów , demonów - w " demonologi "  tylko czart i szatan są duchami).Niektóre  byty niewidzialne mogą jednak tak samo jak duch oddziaływać na " odbiorców " przekazów duchowych(cały ogrom Istnienia ) wizjami , wizyjkami , obrazami, wrażeniami węchowymi , samakowymi , artykulacją słowną i dźżwiekową przekazów duchowych , oraz odczuciami o charakterze emocji . Uczucia to dziedzina zastrzeżona dla samego ducha i Ducha z powodu zbyt subtelnego i wysublimowanego w formie i treści  ciągu takiego przekazu . Te uczucia negatywne także . Istnieją jeszcze tzw. kompozycje klimatów uczuciowych i to odczuwa dosłownie garstka stworzeń i istot .To szczyty finezji Ducha na tym polu i jest to jak balsam na serce i duszę . Byty transcendętne przymiotów duchowych i dzieł wiekuistych Boga posiadają coś co określilibysmy po ludzku jako logo albo awatar - każdy inny . Jest krótkotrwała wizyjka która ukazuję w przestrzeni percepcji wzroku przy zamkniętych powiekach . Nie mylcie tego z różnymi plamami które się wtedy ukazja i przemieszczają . Te " awatary" są pięknymi i kolorowymi znakami , które pojawiają się pojedynczo  znienacka i po chwili się rozmywają . Cdn.

Portret użytkownika Polak Słowianin

Czekam, czekam i jeśli każesz

Czekam, czekam i jeśli każesz czekać , to jeszcze poczekam na dalszy ciąg. W Twoich postach nie każdy potrafi dostrzec to co ważne. Przyznaję że ja wielokrotnie powracam do Twych wypowiedzi i je analizuję, aby wydobyć z nich jak najwięcej wiedzy. Dlatego (jeśli tu zajrzysz) proszę o kontynuację, ponieważ ja nie posiadam takiej wiedzy i takiej pamięci jak Ty, nie wiem nawet czy można mnie w pełni określić że jestem pokropiony. Pozdrawiam.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Nie rozumiem dlaczego tutaj

Nie rozumiem dlaczego tutaj zostały okrojone wcześniejsze komentarze , ale tak jak wcześniej obiecałem , opiszę wam czym jest dusza i jak się ma ona do ustroju całego człowieka . Wszelkie hipotezy i dociekania typu ezoterycznego mają znikomą wartość , bowiem wiedza w nich pochodzi od duchów zwodniczych , a ich zadaniem nie jest informowanie i instruowanie człowieka oraz wyprowadzenie na światło , ale zwodzenie tak aby błakał się w ciemnościach . Uwaga ! : Podstawową metodą zwodzenia która jest skuteczna , to posługiwanie się fałszem i kłamstwem w ten sposób ,  aby obiekt zwodzenia uwierzył w to jako w prawdę . Po co to robią ?- po to aby człowiek nie odzyskał swojego wiecznego dziedzictwa , bowiem został on stworzony przez Boga po to , aby panował nad resztą rozumnego stworzenia w całej wszechrzeczy .Nie ten człowiek który zeszedł w sen śmierci wiecznej i został poddany niewoli grzechu , ale ten przywrócony do życia wiecznego .Aby się tak stało , musi się z tej niewoli wydobyć a wcześniej obudzić ,zmartwychwstać i  odrodzić , co jest podstawą wskrzeszenia do życia wiecznego - przejścia za granicę , gdzie śmierć nie ma już swego prawa. Napisał o tym św. Paweł lecz niewielu to rozumie a jeszcze mniej w to wierzy : " A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć2055 Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?21 56 Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo22." . W tym celu to moje wprowadzenie do objaśnienia o duszy , bo bez kontekstu życia wiecznego , jest ona tylko elemetem składowym człowieka . Abyście to zrozumieli , to pomijając jej nieśmierteloność i domenę " monitorowania "  przez Boga , można ją przyrównać  do bytu osobniczego jednostek przyrodzonej człowiekowi w naturze fauny .Dzięki temu że człowiek stworzył już pierwszy byt  czyli komputer , jesteście juz w stanie pojąć (Jezus użył słowa " znieść" czyli zdzieżyć)czym jest dusza poprzez analogie które wam podam .Tutaj szczególnie czytelnika uczulam na herezje ,  które głoszą niektóre sekty ,że dusza to tyle co tusza(ciało organizmu , powłoka cieslesna ). Ich slepotę możecie poznać konfrontując to ze słowami wielu proroków i samego Jezusa , np. tutaj :" Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego(z duż lit. przez nagorliwość tłumaczy , bo chodzi o diabła i jego narzędzia ), który duszę i ciało może zatracić w piekle." . Jak więc widzicie ciało i dusza to zespół , a nie jedno i to samo !. W tym jednak problem , że ciało można opisać na konkretach podobieństw i odpowiedników organiczej powłoki człowieka , a dla duszy musicie uzbroić się w zmysł abstrakacji , wyobraźni i dostępnych analogii  z waszej rzeczywistości , jak np. wiedza o komputerach . Cdn .

Portret użytkownika Alkud

Większego bajdużenia od

Większego bajdużenia od twoich wypocin nie widziałem i nie czytałem.

Stworzyłeś sobie jakąś bzdurną teorię / pseudo filozofię/ o bytach i duszach i prawdopodobnie w nią wierzysz -  chyba że jesteś " bytem zwodniczym". Człowieku  ocknij się, przejdź do realiów świata rzeczywistego, a nie urojonego. Popatrz w lustro i krzyknij- król jest nagi  !!!

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Cd 1 ). Nawiązując do

Cd 1 ). Nawiązując do artykułu i do hipotezy w nim ,że dusza ludzka jest zbiorem informacji , jest w tym pewna racja , bo rzeczywiście dusza to zapis osobniczych cech i tożsamości człowieka , jednak ten " poziom kwantowy" to brednia .Nie jest to bowiem jakakolwiek domena rzeczywistości fizycznej lecz transcendetnej . Innymi słowy dusza ludzka to mieszkanie ducha w człowieku i instrument sprzęgajacy jego serce z dziedziną ducha i nawet z samym Bogiem (dusze uwielbione ) . Aby można coś było nazwać mieszkaniem , musi to " coś " posiadać jakąś postać . I tak jest w tym przypadku , bo dusza jest bytem transcendetnym , to znaczy nieprzemijającym wiekuiście i nieśmiertelnym , zdolnym do przebywania w Bogu i poza Nim. Przebywanie w Bogu ma trzy możliwości , tak jak wymienia apostoł Paweł : "  Bo w Nim żyjemy(otrzymujemy światło życia podczas ziemskiej wędrówki), poruszamy się(na innych światach i tutaj przed korektami mówiono lepiej , bo oznacza to rajski przebyt , czyli powinno być " przebywamy"  )  i jesteśmy(stajemy się stopami Boga na ziemi lub Jego tronem w niebie - pospołu Jego LUDEM , to znaczy bogami, światynią , kościołem pielgrzmującym i zbawionych, itd ), jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: "Jesteśmy bowiem z Jego rodu"(Dosłownie; dziećmi Bożymi z zastrzeżenim ,że nie dotyczy to wszystkich , bo na to miano trzeba zapracować i zasłużyć tak , jak apostoł wylicza w 2 Kor 6: 2-10. ) ." .Waracając do tematu duszy , może ona jeszcze nie tylko przebywać w Bogu ale i upadnąć . to zaczy pogrążyć się w grzechu i nieczystości , przez co zostaje pojmana i  zniewolona , a po śmierci powłoki cielesnej (organizm człowieka ) uprowadzona wraz z ciałem w najodleglejsze zakamarki wszechbytu(Szeol w Otchłani tylko dla dusz wraz z jestestwem) i wszechrzeczy , na ziemie ztracenia lub nawet do piekieł ognistych . Tam traci całkowicie relację z Bogiem i staje się igraszką panujących tam norm i praw. A sa one okrutne dla mentalności człowieczej , dlatego Jezus określił to :" Tam bedzie płacz i zgrzytanie zębów " , tylko nie dopowiedział ,że płakać będą potępieni i uprowadzeni , a zębami  będą zgrzytać na nich . W tym odcinku zaledwie " dotknąłem " tak nieuchwytnego zagadnienia jakim jest dusza lecz w nastepnym przejdę do sedna . Cdn.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Cd 2).Nim zmierzę się z

Cd 2).Nim zmierzę się z tematem duszy ,muszę wyprostować jedno pojęcie , które rozumiecie potocznie . Mowa o ciele . Prawie wszyscy rozumieją przez ten termin powłokę cielesną , czyli organizm człowieka . Nie jest to ciało lecz mieszkanie ciała  własciwego i narzędzie lub instrument obecności w rzeczywistości tego świata . Ciało właściwe to niewidzialny i bezmasowy model rzeczywistości danego osobnika , pokrywający się położeniem z organizmem . Na nim opisane jest ciało zmysłowe i profil tożsamości , na którym odwzorowane są cechy podobizny twarzy , ale nie dokładnie pokrywajace się z wyglądem na zewnątrz , bo stanowi osobniczy " portret " przypisany danej tożsamości osobnika(kość !) . Natomiast cechy wyglądu organizmu ,  to pochodna od tego ciała właściwego i cech rodziców . U poszczególnych osobników możecie zaobserwować zmieność i fluktuację wyglądu twarzy w kolejnych etapach życia - u każdego ma to inny przebieg i nasilenie . To widzialne efekty " zmagania się" tych dwóch źródeł wyglądu osobniczego na tym samym profilu osobowym . Wśród wspólczesnych i tych zapmietanych z fotografii przez historię , rozpoznaję ogromną liczbę osób które znam z wieczności i z wedrówki dusz i wszystkich mogę podzielić na dwie grupy . Jedni sa idealnie podobni do siebie a inni mają zaplątane w swój wygląd nie swoje cechy : inne nosy i uszy , kolor oczu i włosów  oraz nie swój wzorst i postura . To szczególnie zabawne gdy np. dziewczyne zapmietałem jako filigranową , a spotykam "  koszykarkę " . Występowanie tzw. sobowtórów  oraz powtarzajacych się w kolejnych  pokoleniach osobników całkiem podobnych oraz bliżniaków jednojajecznych , ma kilka przyczyn. Pierwsza to wykorzystanie dla innego osobnika bądż " przybysza " ( osobnik innego rodzaju wcielony w rodzaj człowieczy ) modelu twarzy wzorcowej z naniesieniem zmian . Wyobrażcie sobie jakąś rzeźbę głowy a następnie powielcie ją na dowolna liczbę rozsuwając w szereg i potem idąc do kolejnych z nich , dokonujcie zmian niektórych  rysów i proporcji . W ten sposób otrzymacie namiastkę indywidualnego wyglądu . I z tym na populacji jest podobnie , ale odbywa się to na wspomnianej przeze mnie " kości " , co powoduje odpowieni zapis w kodomie DNA  , a potem odwzorowanie na organizmie. Tutaj wspomnę cos co opisałem bodajże na IM , ale przeważnie uznano mnie za nieszkodliwego wariata , że napracowałem się bardzo przy modelowaniu waszych podobizn , a dokładniej przy twarzach kobiecych . Bowiem męskimi podobiznami zajmowały się panie - chodzi o wrażliwość odbioru piękna właściwego płci . Z Najwyższym którego tutaj poznaliście jako Jezusa , konkurowałem w nadawniu twarzom kobiecym czegoś , co ma jedna na 1000 albo i rzadziej(u mężczyzn prawie nigdy) . Jest to zapisany na twarzy wyraz jakiegoś ulotnego wrażenia , uczucia lub odmalowywującej się na twarzy głebokiej  a delikatnej refleksji - które można by zatytułować słownymi mataforami , np :świeżość poranka , smutek rozstania , płochliwość myśli , itp. Uwaga !. Te atrybuty odmalowane na twarzach  nie są przydzielone przypadkowo , lecz sa jakby wizytówką wnętrza danej osoby , u której w duszy występuje ta cecha jako nadająca ton jej mentalności i wrażliwości serca . To że nieraz w kontakcie z taką osobą odczuwacie dysonas tego co widać na twarzy z tym ,  czym ta osoba epatuje , to tylko wyraz jej stanu duchowego , który jest zazwyczaj marny na chwilę obecną. Musiałem to opisać , abym mógł umiejscowić duszę w ustroju osoby człowieka . Cdn.

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Całkiem rzeczowe pytania .

Całkiem rzeczowe pytania . Żadnej ewolucji jako takiej jak wydumał Darwin , nie ma . Jeśli wystepuje zmienność form gatunków , to ta cecha została nadana danemu pierwiastkowi życia jako zdolność przystosowawcza do zmiennych warunków środowiska . Nic samo z siebie nie może się zmienić ani przemienić jeśli nie ma ku temu niewidzialnego dla ludzkich oczu sterowania z zewnatrz. Ten jak i wiele innych światów , nie zostały stworzone lecz założone (Jezus ani razu nie użył zwoty " stworzony" lecz zawsze " założony"- jesli potrzebujesz autorytetu do wyrobienia sobie opini) . Stwarza się od podstaw wszystko , a zakłada się na czymś -np. uprawę na roli , hodowlę na farmie , itp. Tak samo było i z tym światem . Zanim sprowadzono tutaj człowieka i posłano w lud (lud to najniższa forma gatunku) , ta planeta (wtedy: Dulba) przechodziła kolejne stadia przygotowawcze , których ślady możecie wykryć w kopalinach i w odkryciach archeologicznych . Do tego trzeba dodać jej burzliwe dzieje , kiedy administrowały nią przed człowiekiem inne rodzaje istot i stworzeń rozumnych , które tutaj przechodziły swego rodzaju przepostaciowienie , gdyż ta Ziemia jako unikat w wszechświecie posiada tzw. zarodnię życia i cały przekrój struktur wszechrzeczy . Ślady po tamtych rodzajach i gatunkach są mylone przez badaczy często z dziejami człowieka na tej planecie . Postać tego świata i przyrodzonej mu natury w fazie osiedlania człowieka , ostatecznie została uformowana porzez sprowadzenie dużej ilości pierwiastków życia z innych światów ale i wytworzenia nowych pierwiastków życia  na  Marsie (wtedy : Diura) w podziemnych pracowniach. Mam wiele wspomnień z tego okresu , gdyż wiele się przy tym napracowałem . Rozpoznaję łatwo  gatunki fauny i flory  , które wyszły spod mojej ręki , z powodu chrakterystycznego i krzykliwego umaszczenia . Co do pytania , czy małpa ma duszę , to gdybys czytał uważnie , to byś wyczytał ,że zwięrzata mają jej odpowiednik , który rożni się przede wszystkim  tym , że nie jest to byt transcendentny (wiekuisty) lecz byt śmiertelny . Tutaj dodam , że ten byt nadaje się do wielokrotnego wykorzystania i podlega obiegowi w przyrodzonej światu naturze w obrębie tego samego gatunku . Istnieje też możliwość formowania i selekcjonowania cech osobniczych i charakterologicznych okazu i przenoszenia ich na tym bycie  , na następne pokolenie tego okazu . Właścicieli pupili z którymi byli bardzo żżyci pocieszę ,że niekoniecznie ich śmierć oznacza rozstanie na zawsze. Niektórzy ich jeszcze spotkają na krótki lub na długi czas. Ja miałem takiego psa , którego rozpoznałem z bardzo , bardzo dawna i podobno go jeszcze otrzymam na długo .  Z tym że o niego jeszcze będzie swego rodzaju wojna , bo wiele osób rości sobie do niego prawo .

Portret użytkownika Marek63

Twoja uczoność przywiodła Cię

Twoja uczoność przywiodła Cię do szaleństwa:)

Rodzaju 2:7 : I przystąpił Bóg dokształtowania człowieka z prochu ziemii tchnął w jego nozdrza dech życiai człowiek stał się duszą żyjącą.

Ezechiela 18:4 : Oto wszystkie dusze należą do mnie.Jak dusza ojca, tak i syna należy do mnie.Dusza, która grzeszy, ta umrze.

A teraz najważniejsze: Bóg stworzył ludzi w pewnym celu, prawda? Powiedział to wyraźnie w Rodzaju 1:26. Człowiek miał żyć na ZIEMI. W niebie już wczesniej stworzył aniołów. Teraz przeczytaj sobie Rodzaju 2:17 i pomyśl co by było , gdyby Adam nie zjadł tego owocu? Żyłby wiecznie, on, jego żona i ich potomkowie. Zgadza się?

Teraz powiedz: GDZIE Adam i Ewa "poszli " po śmierci? Do nieba? Do piekła? Azaliż Bóg nie powiedział nic takiego? Po prostu mieli umrzeć.

Teraz podsumowując: jeżeli dusza po śmierci żyje dalej, to Diabeł wcale nie okłamał pierwszych ludzi. Skoro nie skłamał on, to skłamał  Bóg?

Portret użytkownika Popiół z feniksa

Albo jesteś sekciarzem albo

Albo jesteś sekciarzem albo posługujesz się tylko ich pismem o wartości makulatury , czyli tzw. wyd NŚ.  I to mnie posądzasz o szaleństwo ?!. To pismo zostało przełożone przez indolentów pod potrzeby sekty . W ten sposób pierwotne źródło straciło prawie wszystkie klucze poznania ! . Bez kluczy poznania dociekanie jest niemożliwe . Ich powinno się karać ogromnymi karami pienieżnymi za zaśmiecanie przestrzeni publicznej jakim jest Internet  wersetami podchodzacymi z niego . Podaję prawidłowe brzmienie adekwatnych wersów  z moimi uwagami w nawiasach według BT. Rdz. 2:7 "  wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia4, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą. "( Rzeczywiście niektóre przekałady innych żródeł miały tutaj zwrot " duszą zyjącą " . Przerobiono to ze wzgledu na niezrozumienie  3 stanów duszy , a które nie dotycza powłoki cielesnej (organizm ) , które podaje św. Paweł : W nim żyjemy(schodzimy w lud do takiego życia jak na tym świecie lub tam gdzie nie ma ciemności- metafora " Południe " ) , poruszamy sie (wędrówka dusz i rajskie przebyty)  i jesteśmy (stajemy się bogami- dosłownie Bożymi dziećmi , a inaczej Ludem Boga )- jak wyżej rozwinąłem w tekście ! )  . Dalej BT- Ez 18 : 4 ."  Oto wszystkie osoby są moje: tak osoba ojca, jak osoba syna. Są moje. Umrze2tylko ta osoba2, która zgrzeszyła.(Osoby a nie dusze ! - w człowieku są dwie osoby ; ojca "alter ego " i syna " ego" i mają jedna wspólna duszę oraz jedno ciało + organizm , jeśli dusza jest na ziemi ! ) . Dalsze twoje  dywagacje są czysto sekciarsko -indolenckie , bowiem sens metaforyczno - alegoryczno- przenośny z ks. Rdz . potraktowali jako dosłowny . Podam przykłady ; Adam znaczy człowiek , czyli rodzaj stworzeń rozumnych , pierwotnie jednopłciwych . Ewa od Ewos zn. życie , towarzysząca człowiekowi płeć przeciwna( mężyna - niewiasta , w głębszym znaczeniu słowa , niewidoczne dla oka ciało zmysłowe w człowieku) a po upadku , matka wszystkich żyjących. Zjedzony owoc z drzewa poznania dobra i zła , to nie spożycie jakiegoś fructa lecz sięgnięcie po zakazaną wiedzę od archaicznego rodzaju stworzeń rozumnych , bowiem " drzewa " to ich  metafora . Dalej nie będę rozwijał ,bo na twój sposób myslenia nie ma to sensu ; pogubiłeś klucze , a "  kopać " nie umiesz (z przyp. o synu marnotrawnym ) . Na koniec : Bóg człowieka nie okłamał tylko wąż (to diabeł + szatan , a diabeł pisze się z małej litery ! , Natomiast Duch Świety z dużej , co jest u was na odwrót !) . Bowiem zmazanie pamięci (zmaza pierworodna ) i posłanie do życia biotycznego lub w krainę zmarłych (szeol albo zatracenie albo piekła ogniste ) , to jedyne " śmierci " jakich może zaznać dusza nieśmiertelna . Jeśli jeszcze raz przyjdziesz do mnie  z wersetami z tego piśmidła , to nie będę dyskutował tylko od razu cię zwyzywam !.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Pierdoły, które cytujesz i

Pierdoły, które cytujesz i pizesz bezmyślnie irytują moją inteligencję: skoro Bóg stworzył Adama - mężczyznę i Ewę -kobietę, z wyróżnieniem pasujących do siebie biologicznych cech, to oznacza, że stworzył ich z myślą reprodukcji, czy wyłącznie seksualnego wyżycia? Jeśli reprodukcji, to czy Ewa miała rodzić w bólach, czy tylko pierdnąć aby dziecko urodzić? Zapewne stworzył ich do reprodukcji ciemniaku a więc z biologii kobiety wynika, że rodzenie odbywać się miało w bólach... Więc co to za bzdety wymawia "groźny Pan", że obiecuje kobiecie " w bólach rodzić będziesz"... I niby dlaczego z założenia organy dawania życia usytuował w miejscach nieczystych i cuchnących?... Czy z pragmatycznego punktu widzenia wypróżnianie nieczystości potrawiennych miało z założenia poniżyć jego godność jako produktu bożego i czy w Raju, gdzie jedli, pili i sie wyprózniali mieli WC? A co z odpadkami po jedzeniu?  Czy myli się i gdzie , pocili i najnormalniej w świecie cuchnęli odchodoami, wycierając tyłki liśmi palmowymi, lub piaskiem? Trzeba spojrzeć realnie na te gówna, którymi tacy debile jak ty rozsiewają jak ptasie guano... Idealizowanie człowieka na etapie religijnym nic nie mówi o naszych biologicznych nieczystościach, które u pierwszych ludzi i ostatnich zawsze będa takie same... A to świadczy o kicie... Kicie na skalę populacji ludzkiej, jako baraniego stada idiotów...

Tą skretyniałą od wysranych ideologii populację najtrafniej przedstawia książka Wyspa dr. Moreau H.G. Wellsa.. Ty jesteś właśnie jednym z zagorzałych fanatyków tamtej religii...

Strony

Skomentuj