Czy ludzie mają już dość? Ciągłę poszukiwania wyciszenia...

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Każdy artykuł w internecie jest przepełniony negatywnymi informacjami, ciągły stres, smutek i regularne podświadome zastraszanie ludzi. Są teorie, że to celowy spisek, że chodzi o kontrole nad masą itp. Jednak zaczynamy się budzić, otwierać oczy. Co raz więcej z nas poszukuje spokoju, odcięcia od tego wszystkiego i o tym właśnie chciałbym napisać - jak wielu z nas musi mieć już dość, skoro na popularnych portalach jest tak dużo tak dziwnych rzeczy, które mają nam pomóc.

Wyobraź sobie filmik, w którym nic nie ma, jedynie pisk a tytuł jest tak pokręcony, że nie wiesz co o tym myśleć... Skąd pomysł, żeby coś takiego syukać w internecie? Czy jesteśmy świadkami budzenia się ludzi? Czy to wielka zmiana na Ziemi? Ten trend bardzo silny, miliony ludzi wpisują na początku takie słowa kluczowe jak relaks, medytacja, mantra itp. a kończą na zagadkowych filmikach jak ten:

Czy to normalne, że znalazło go ponad 50 tysięcy ludzi? Czego oni szukali? Rozumiem te z dziedziny padający deszcz, spiew ptaków czy szum wodospadu, ale zwykły pisk? Rekord pobił chyba ten z tylko jednym kluczowzm słowem: "relaxdaily" - ponad 80 MILIONÓW wyświetleń!:

Imponujące jest jak bardzo zaczynamy zdawać sobie sprawę w jak złym kierunku to wszystko idzie, zaczynamy z tym walczyć, przestajemy oglądać telewizję i odcinamy się od negatywnych mediów. W muzyce szukamy spokoju i wyciszenia. Może faktycznie nie ma sensu wspinanie się po szczeblach kariery zawodowej? Może faktycznie powinniśmy żyć jak kiedyś i słuchać właśnego głosu wewnętrznego - czyż nie ma on racji?

Chciałem, by ten artykuł był inny od reszty, przyjazny, skłaniający do refleksji zamiast ciągłego straszenia i manipulowaniu w stronę negatywnych emocji - tak bardzo lubimy słuchać jak komuś jest źle, aby wmawiać sobie jak nam samym jest dobrze... Na konieć link do utworu, który mnie skłonił do tej refleksji uświadamiając, że faktycznie wspinamy się po złej drabinie:

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy to właśnie wielka zmiana jakiej jesteśmy świadkami? Czy po prostu mała grupka ludzi tzw fanatyków? 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: babawanga
Portret użytkownika babawanga

Komentarze

Portret użytkownika dziadek

AFERA

AFERA

 

Kolejna afera dzisiaj się roztwiera

Już tam zwietrzyli peowcy zwierzynę

Marszałkiem Sejmu PO poniewiera

Złapał Tatarzyn za łep tatarzynę.

 

Cały świat oczywiście jest już porażony

Świat demokracji i świat prohibicji

To znaczy Niemiec i Związek Czerwony

Tylko nie, zły Polak, zwłaszcza katolicki.

 

Marszałek się zwolnił i zapłacił długi

Zemsta dokonana za blokadę gwałtu

Ale takich przestępstw wylały się strugi

I wyszło, ile i kto kradł ryczałtu.

 

Tusk, Komorowski, same znaczne szychy

A samolot latał by psa wyprowadzić

Głowy odwracają, pełni butnej pychy

Wdepnąwszy w mrowisko, nie mogą poradzić.

 

Honoru, godności musicie się uczyć

I nie pluć i krzyczeć, to manipulacje

Zamiast zdradzać naród, po obcych się włóczyć

Wreszcie przysiąść trzeba, złożyć rezygnacje.

 

Co nie wymyślą, wszystko było u nich

Dlatego znają od podszewki sprawy

Gdzie co można ukraść a gdzie zrobić unik

Polska Wam mówi, koniec tej zabawy.

 

Im większa wojna, tym większy upadek

Na wyborach powie Polska wreszcie nie

Kopnie opozycję i to mocno w zadek

Skończy eldorado raz na zawsze się.

 

Portret użytkownika MiamiVibe

Również mam dość otaczającej

Również mam dość otaczającej rzeczywistości, tego chorego wyścigu, kto będzie lepszym niewolnikiem, tej całej iluzji posiadania, dobrobytu, tego całego programowania, wmawiania, straszenia i po prostu zwykłego ludzkiego sqrwysyństwa, cebulactwa, opluwania, obmawiania, religijności, debilizmu, deprawacji, degeneracji itd. Najchętniej bym sobie poleciał w pizdu stąd eksplorować wszechświat lub inne wymiary, a nie cierpiał w kurwidołku bo jakaś ,,siła" zdecydowała, że pozmienia mi coś w umyśle, żebym się odrożniał od reszty odmóżdżonego motłochu, a przez to strasznie cierpiał, bo nie mam możliwości po prostu stąd zniknąć, jestem także samotny i nie mam za bardzo z kim pogadać o rzeczach duchowych, bo przyziemne coraz mniej mnie interesują, przez co ludzie się patrzą na mnie jak na obłąkanego. Nie wiem czy owy dar ,,przebudzenia świadomości" to błogosławieństwo czy przekleństwo. Mam także tak samo jak Ractaros96, uciekam w gry i muzykę elektroniczną, bo tam czuję się w pewien sposób wolny i mój umysł oraz wyobraźnia może kreować, interesuję się też OOBE i LD oraz okultyzmem, denerwuje mnie też najmniejszy hałas. Cały ten świat zmierza donikąd i to w biegu Smile

Portret użytkownika Max 1983

Najmnieszy hałas ci

Najmnieszy hałas ci przeszkadza??To sobie wyobraź że ja nawet w ciszy mam hałas(piski i szumy uszne)nie mam momentu by było cicho.Mieszkam ciut na uboczu, ale nie myśl że dzięki temu mam lepiej niż np ktoś mieszkający w bloku przy ulicy.Mam sąsiadkę ,rok temu wprowadził się do niej facet.Jako że to dom rodziny z mamusią i jeszcze dziadkami ,musza nieźle pokombinowac żeby było się...gdzie bzykać.Więc całe zeszłe lato od rana do wieczora pan konkubent walił młotem ,używał wszystkich innych możliwych urzadzeń.W tym roku zaś rozpoczął w okolicach czerwca remont warsztatu, a wzasadzie przerabianie go(to stary warsztat po jej ojcu, ale duża powieszchnia)na dodatkowe gniazdko "miłości"No i wali od rana do wieczora całe lato.Pewnie spokojnie by mogli zamówić fachową ekipę która by to zrobiła szybko i sprawnie ,ale to kosztuje (zapewne ich stać tam są 3 pensje i dwie emerytury w tej rodzince no ale cóż)więc można samemu ,nieudolnie od rana do wieczora bo czemu nie prawda??Ani razu nie przyszło im do głowy zapytać sąsiedzie jak sąsiad te hałasy znosi??Czy nie zaczynamy za wczesnie itp.Ja sam natomiast mieszkam w domu ale dwurodzinnym ze wspólną klatką schodową.No cóz moja sąsiadka jest jeszcze jako taka ,ale mu czworo wnucząt wieku 17-21 lat.Niestety młodzi nie opanowali sztuki zamykania drzwi bez walenia nimi ,czy schodzenia po schodach tak by np o 8 rano nie obudzić kogoś.Okresowo wnuczki wpadają do babci ,choć ja to nazywam odwiedzinami stada słoni.A ostatnio pwostało ryzyko że dwoje z nich się tu wprowadzi.Już widzę zwlaszcza piątki i soboty gdy ich równie dobrze wychowani koledzy i kolezanki będa tu wpadać .Po co to pisze??Żeby pokazać dlaczego nie nawidze tego świata.Dzieją nam się rzeczy na które nie mamy wpływu a ktore nas dręczą(choroby ,czy takie dziwactwa jak te moje piski)i nie ma od tego ucieczki.Musimy żyć w miescach w których się dusimy na kupie z ludzmi na których nie możemy już patrzeć....bo musimy taka prawda.Mało kogo stać na wyprowadzkę tam gdzie by chciał a zwykle jest jeszcze jakaś kula u nogi typu chora babcia itp.To że jesteś samotny to tez normalne bo na świecie tej hołoty jest już grubo ponad 7 miliardów ale może pare milionów góra to ludzie ,reszta to jakaś ponura dekoracja tego ponurego świata.Ostatnio musze dużo łazić po urzedach jak rozmawiam z tymi urzedniczkami to mam ochote sprawdzić czy gdzieś z tyłu czy boku nie mają wejścia na baterie!!!To ku...a nie są ludzie!!Do tego to bezmyślne mnożenie się ,niedługo będziemy żyli jeden na głowie drugiego .Budują te więzienia zwane osiedlami ,budynek przy budynku okno przy oknie z każdej strony sąsiad ,nad tobą pod tobą ,wyjdziesz na balkon to masz na sobie oczy wszystkich zero intymności.Wycinają kolejne lasy ,parki bo wszedzie trzeba dla kolejnej bezmyślnie mnożącej się hołoty budowac nowe więzienia.

Człowiek słowami nie odda wszystkiego co czuję ,ale uwierz mi i ty i ja mamy przerabane.Jak człowiek wejdzie intelektualnie i pod względem świadomości na troche wyższy level, to oznacza tylko cierpienie.

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika anonimka

Wiesz, doskonale rozumiem co

Wiesz, doskonale rozumiem co czujesz. Też mam taką wrażliwość duszy. A moze jestem normalnym człowiekiem ktory rozumie, że nie wolno robic innym co nam nie miłe. Ale ci inni mają to gdzieś i robia co chca i kiedy chca. Pewnie nawet nie myslą ze ich zachowania komuś obrzydzają życie. "Nadwrażliwość to moj wrog, przerost duszy nad rozumem" jak kiedys śpiewała Nosowska.

Portret użytkownika Kangur.

Kilka lat temu Maksiu miałem

Kilka lat temu Maksiu miałem sąsiada, który zawsze o 21,30 włączał muzykę na full, aż mi szklanki podskakiwały, nie pomagały ani groźby, ani prośby, ani skargi...zawsze skurwiel mi dzieci obudził, które usypialiśmy o 19,30, musiałem coś wymyślić, i wymyśliłem, właściwie to nie wytrzymałem już i zwyczajnie mu przypierdoliłem w obecności sąsiadów, którzy też mieli go dość. Zadzwonił oczywiście na policje, ale dupa mu wyszła, sąsiedzi złożyli nieco inne zeznania i gość się wyprowadził.

Zawsze jest jakieś wyjście Wink

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika Kangur.

Uwierz mi Max, zanim mu

Uwierz mi Max, zanim mu połamałem kinola, wykorzystałem wszystkie pokojowe możliwości...i prawdę mówiąc żałuję, że nie postąpiłem tak od razu, wiele nerwów bym oszczędził sobie, sąsiadom i dzieciom.  Wink

 

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Portret użytkownika locutus79

No i brawo ty. Potrafisz się

No i brawo ty. Potrafisz się dogadać z ludzmi ,ale jak spotykasz na swojej drodze chama ,który za nic ma twoje argumenty ,prośby i rozmowy. To nie pozostaje nic innego jak zniżyć się do jego poziomu i przy.ebać w ryj. Żeby była jasność ,chodzi mi o potrzebę zniżenia się do poziomu chama ,żeby do niego dotarło a nie o poniżanie się. Bo z chamem inaczej jak po chamsku to nie da rady. Człowiek musi być elastyczny. A tym bardziej Kangur.

Portret użytkownika MiamiVibe

Skoro już zacząłeś o tych

Skoro już zacząłeś o tych piskach, to zaskoczę Cię, bo też je mam i to 3 rodzaje Smile Pierwszy rodzaj to stały mocny pisk, który piszczy non stop, bez żadnej przerwy, drugi to taka jakby modulacja elektroniczna, coś jakby odgłosy chipa elektronicznego, pojawia się często i leci razem z pierwszym, trzeci rodzaj pojawia się rzadko i zatrzymuje pierwszy lecąc w jednym uchu w grubszej tonacji. Zauważyłem, że piski ustają do zera, gdy zaczynają wieczorem grać świerszcze u mnie na dworze, lub gdy włączę je na jewtubach, załączam link, sprawdź jak działa to na tobie:

https://www.youtube.com/watch?v=jzN3yJXlWrg

Portret użytkownika Max 1983

Co raz więcej osób ma te

Co raz więcej osób ma te piski w uszach, zaczyna mnie to zastanawiać.Nie wiem czy to kwestie cywilizacyjne ,nadmiar hałasu??Może szkodliwośc tego całego sprzetu z telefonami komórkowymi na czele??Co do linku który posłałeś to jasna sprawa ,każdy czegoś szuka żeby to zagłuszyć ,ale tez oderwac myśli.Na poczatku spalem po 30 minut na dobę ,teraz spie jak kiedyś ,choć przyznam że gdy pojawia się pisk to trudniej mi wytrzymać ,szumy są łatwiejsze.Swoją drogą to zabawne bo u mnie też zdarza się uczucie ...świerszczy w głowie.Jest to do tego stopnia łudzące że nie był bym wstanie przy otwartym oknie rozpoznać czy to na dworze te świerszcze czy w mojej głowie.Mi osobiście pomagało cykanie zegara(Na poczatku kładlem mały budzik na poduszkę blisko ucha)mam też kilka takich.....szumidełek róznych::).Zauważyłem że bardziej mi piszczy gdy odchylam mocniej głowę, albo gdy się denerwuję.To irytujące bo teraz nawet nie moge oglądając mecz czy widząc jakąś zakazaną morde polityka w tv głośno wykrzyczeć co o nim myślę(w przypadku meczu powyzywać tych których nie lubię)

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Strony

Skomentuj