Kategorie:
Jak walczyć z pandemią, skoro tak na dobrą sprawę nie wiadomo kto choruje i czy choruje? Testów zrobiliśmy mało, a część z tych już przeprowadzonych okazała się być fałszywa.
Afera ze szpitala w Jastrzębiu-Zdroju związana z testami na koronawirusa pokazuje, że mimo zapewnień rządu walka z pandemią staje się coraz bardziej chaotyczna.
Testy na SARS-CoV-2 przeprowadzone w tej placówce wykazały, że 56 osób z personelu medycznego i pacjentów zaraziło się tym patogenem. Szpital został zamknięty na 3 dni, jego pracownicy nie mogli wrócić do domów, pacjenci zaś mieli zostać ewakuowani. Druga seria badań wykazała jednak, że była to pomyłka!
Zatem chorzy nagle okazali się zdrowi i żadnego ogniska epidemii nie było. Sytuacja ta każe zadać pytanie: jak wiele testów na koronawirusa w Polsce również dało i da błędny wynik?
Jak dużą rolę w tych błędach odgrywa przemęczenie pracowników laboratoriów i presja, jaką się im narzuca? Trzeba pamiętać, że pracują oni na testach i odczynnikach różnych producentów.
Rozszczelnienie pojemnika z próbkami może mieć właśnie takie konsekwencje jak podawanie dziesiątkom ludzi błędnej informacji o obecności SARS-CoV-2. Trzeba zbadać w ilu laboratoriach doszło do takich incydentów, bo nie może być tak, że zdrowi Polacy dowiadują się, że są chorzy.
W tym momencie mamy sytuację, gdy jedne testy są fałszywie ujemne, a inne fałszywie dodatnie. Rodzi to mnóstwo pytań o skuteczność naszego kraju w walce z koronawirusem.
Ocena:
Opublikował:
Marcin Kozera
|
Komentarze
Skomentuj