Czarny Piątek w Polsce. Seria antywolnościowych ustaw w Sejmie!

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

W czasie gdy wszyscy pasjonowali się tym, że Naczelnik Jarosław Kaczyński w ławie sejmowej czytał Atlas Kotów, jego koledzy z klubu PiS przegłosowali pakiet antywolnościowych ustaw, które wprowadzają kolejne obostrzenia i podatki. Podsumujmy zatem ostatni tydzień w wykonaniu socjalistów i etatystów z PiS. 

 

Zacznijmy od zakazu handlu w niedzielę. Postanowiono, że handlowanie w niedzielę będzie zabronione. Początkowo będzie można handlować w co drugą niedzielę miesiąca, ale od 2020 roku handel będzie zabroniony we wszystkie niedziele. Szkodliwa ustawa jest obecnie przedstawiona jako zdobycz socjalna. Chodzi rzekomo o ludzi, którzy są zmuszani do pracy w weekendy. Zdaniem rządzących powinni oni spędzać ten czas z rodzinami. Władza po prostu wie lepiej co jej niewolnicy mają robić w niedzielę i nawet jeśli ktoś chce wtedy pracować i zarobić dodatkowe pieniądze dla swojej rodziny, to skutecznie mu to uniemożliwiono.

Przychylanie nieba robotnikom supermarketów może się dla niektórych z nich skończyć zwolnieniami z pracy. Już teraz mówi się, że zakaz handlu w niedziele spowoduje redukcję zatrudnienia o około 10%. Ciekawe, że empatyczna władza nie pochyla się tak bardzo nad losem pracujących w weekendy pracowników stacji benzynowych, piekarni, teatrów, kin i innych obiektów użyteczności publicznej. Z jakiegoś powodu interesują ich tylko pracownicy galerii handlowych i supermarketów. Można podejrzewać, że jest to jakiś lobbing religijny.  Pewnym środowiskom zaczyna przeszkadzać to, że Polacy zamiast chodzić w niedzielę do kościoła chodzą do galerii handlowej.

Szkodliwa ustawa o zakazie handlu w niedzielę wywoła tylko takie skutki, że znajdą się sposoby na jej obejście. Już teraz mówi się że wszystkie stacje benzynowe przekształcone zostaną w małe supermarkety. Kto wie, być może wkrótce pojawią się w nich Biedronki lub Lidle? Poza tym wiadomo, że w ustawie nie ujmuje piekarni, a przecież praktycznie każdy z supermarketów piecze własne pieczywo. Wystarczy więc zgłosić je jako piekarnie i nie trzeba będzie zamykać handlu w niedzielę. Z pewnością te kombinacje odbiją się też na cenach produktów, bo skoro w niedzielę wybór będzie znacznie ograniczony to te uprzywilejowane punkty sprzedaży będą mogły bezkarnie podnieść ceny.

 

Gdy mówimy o wolności wyboru i kupna towarów, warto wspomnieć o kolejnej szokująco głupiej ustawie, którą przegłosował w zeszły piątek socjalistyczny polski sejm. Chodzi o ograniczenia w sprzedaży alkoholu, które mają obowiązywać od stycznia 2018 r. Z ustawy wynika, że konkretne samorządy będą miały prawo wprowadzenia prohibicji alkoholowej w określonych godzinach w ciągu doby. W tym przypadku socjaliści spis postanowili rzekomo ograniczyć spożycie alkoholu. Jednym ruchem uda im się jednak odtworzyć popularne meliny bądź mety, które królowaly w czasach PRL i gdzie można było kupić alkohol o dowolnej porze dnia i nocy, a nie tylko w określonych godzinach.

To prawo, które wejdzie od stycznia 2018 roku jest ewidentnie wzorowane na prawodawstwie PRLu, które dla obecnej ekipy chyba stanowi wzór. Wtedy też alkohol był sprzedawany dopiero od godziny 13:00. Obecnie mówi się o zakazie sprzedaży w godzinach nocnych, ale de facto okres prohibicji będzie zależał od każdego lokalnego samorządu. Również i w tym przypadku uchwalając takie prawo stworzono podmioty uprzywilejowane, na przykład restauracje, które będą zapewne płacić duże pieniądze za możliwość serwowania trunków wyskokowych swoim gościom i będą mogły dzięki temu podnieść te ceny skoro dostęp do tych napojów wyskokowych zostanie znaczące ograniczony.

 

Jak specjalistów przystało posłowie PiS przegłosowali również podwyżkę podatków. Na cel wzięto mitycznych bogaczy bo to bardzo podoba się publice. Ludzie lubią wierzyć, że ich partia PiS okrada bogatych i rozdaje biednym niczym nowożytne janosiki. Jako bogaczy uznano osoby zarabiające powyżej 10700 złotych brutto, czyli około 2500 euro. Tacy ludzie do tej pory płacili ZUS tylko od części wypracowanej pensji. Obowiązywała bowiem zasada 30 krotności średniej krajowej jako limitu wpłat. Nie była to jednak żadna niesprawiedliwość tylko zabezpieczenie aby najlepiej zarabiający nie mogli w przyszłości otrzymywać bardzo wysokich emerytur.

Teraz wprowadzono prawo, wedle którego będą płacić od całości wypracowanej pensji, ale nie będą mogli liczyć na odpowiednio wyższe emerytury. Rzesza około 350 tysięcy osób w kraju została zatem oszukana i bezczelnie okradziona nowym podatkiem.Ten cios w najlepiej zarabiających może się podobać proletariatowi PiS, ale to się bardzo źle odbije na polskiej gospodarce, a zwłaszcza innowacyjności. Po prostu po obniżkach pensji najlepsi specjaliści mogą poszukać zatrudnienia za granicą. No ale skoro pan wicepremier Mateusz Morawiecki oświadczył ostatnio, że teraz stymulowaniem innowacyjności będzie się zajmowało państwo, to można zrozumieć, że utrata najlepszych kadr to dla nich nie problem.

 

Na 100% następni w kolejce są przedsiębiorcy, którzy obecnie płaca ZUS w wysokości 1172,56 zł miesięcznie. Mistrzowie arkusza kalkulacyjnego z Ministerstwa Finansów zapewne już teraz liczą ile można wyrwać przedsiębiorcom, uważanym za nieograniczony rezerwuar środków finansowych do rozdzielenia jako łapówki jak 500+, którymi przekupuje się ludzi przy urnach wyborczych. Nagle może się okazać, że przedsiębiorcy będą płacić nawet kilkanaście tysięcy złotych składek ZUS, co z pewnością zniechęci do przedsiębiorczości kolejnych ludzi. 

 

"Wszystko w państwie, nic poza państwem, nic przeciw państwu". To definicja faszyzmu włoskiego, która zdaje się stanowić motto dla ludzi rządzących obecnie w Polsce. Słyszymy że Prawo i Sprawiedliwość jest partią prawicową i widzimy, że jest to po prostu faszyzująca lewica. Oprócz wspomnianych powyżej socjalistycznych antywolnościowych ustaw, dochodzi też przecież procesowanie dziwnych zmian w sądownictwie, bezczelne próby zmian w ordynacji wyborczej, aby ustawić wybory pod siebie i takie detale jak planowana likwidacji branży futerkowej na korzyść podmiotów gospodarzych z Danii i Niemiec.

Swoistą wisienką na torcie w tym antywolnościowym szale jest to, że politycy PiS, jak to socjaliści mają w zwyczaju, powołali ostatnio nowy urząd - Narodowego Instytutu Wolności- który z założenia będzie bohatersko pomagał "małym i biednym organizacjom" z różnych miejsc Polski. No skoro będzie urząd do spraw wolności, to znaczy, że państwo ma nas za głupków i uczyni nas wolnymi za nasze własne pieniądze z podatków. Będzie to już 12 nowa instytucja otwarta przez PiS. Biurokratyczny rak rozrasta się w niewidzianym dotychczas tempie.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (6 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika zakaz skrętu w lewo

bo tu polska, a nie

bo tu polska, a nie szwajcaria.

Skoro mamy głupich wyborców to i rządzących mamy głupich...

Najgorsze, że cały czas na zmianę te same mordy są wybierane tylko pod innymi szyldami pispopslsld.n.

A potem płacz, że nic się nie zmienia.

Jak może się zmieniać skoro ciemny lud głosuje cały czas na to samo gówno?

Portret użytkownika euklides

"Istnieją jeszcze gdzieś

"Istnieją jeszcze gdzieś narody i stada, wszakże nie u nas, bracia moi: tu istnieją państwa. Państwo? Cóż to jest? Baczność! Uszy mi rotwórzcie, abym wam słowo rzekł o śmierci ludów. Państwem zwie się najzimniejszy ze wszystkich zimnych potworów. Zimny kłam głosi ono, i ta oto łeż pełznie z jego ust: "Ja, państwo, jestem narodem".

Łeż to! Twórcy to byli, co stworzyli narody i zawiesili ponad nimi wiarę i miłość: i tak oto życiu służyli.
Niszczyciele to są, co sidła na wielu nastawili i przezwali je państwem: miecz zawiesili oni ponad nimi wraz z tysiącem żądz.
Gdzie jeszcze istnieje naród, tam nie pojmuje on państwa i nienawidzi go, jako złego spojrzenia i grzechu w obyczajach i prawach.

Tenci znak daję ja wam: każdy naród mówi swoim językiem dobra i zła: nie rozumie sąsiad mowy tej.
Własną mowę wynalazł sobie naród każdy w prawach i obyczajach.
Państwo wszakże łże we wszystkich językach dobra i zła; cokolwiek rzeknie, skłamie - a cokolwiek posiada, skradzione to jest.
Wszystko w niem jest fałszem; kradzionymi zęby kąsa, ukąśliwe. Fałszywe są nawet trzewia jego.

Pomieszanie języków dobra i zła: tenci znak daję wam, jako znak państwa.
Zaprawdę, wolę śmierci znamionuje znak ten! Zaprawdę, kaznodziei śmierci nawołuje on!

Aż nazbyt wielu rodzi się: dla tych zbytecznych wynaleziono państwo!
Spojrzyjcież mi, jak ono ich przynęca tych nader licznych! Jak ono ich chłonie, żuje i przeżuwa!

"Niemasz na ziemi nic większego nade mnie: jam palec Boga rządzący" - tako ryczy potwór ten.
I nie tylko wszystko, co długouche i krótkowzrocze, pada przed nim na kolana.

Och, nawet i w was, wy dusze wielkie, syczy ono ponure swe kłamstwa!
Och, odgaduje ono serca bogate, co rade się roztrwaniają!
Tak więc i was odgadł, pogromcy starego Boga! Znużyliście się w walce, i oto znużenie wasze służy nowemu bożkowi!

Bohaterów i czcigodnych radby wokół siebie poustawiał ów nowy bożek!
Chętnie wygrzewa się on w słonecznem świetle dobrych sumień, - potwór ten zimny! Wszystko gotów wam dać ów bożek nowy, skoro tylko jego uwielbiać zechcecie: za tę cenę kupuje on sobie blask cnoty waszej i wejrzenie waszych oczu dumnych.

Wami to przynęcić on pragnie tych nader licznych! Szatański to pomysł wynaleziono tu: konia śmierci, brzęczącego w przepychu boskich czci!
O, śmierć dla wielu wynaleziono tu, śmierć, co się sama jako życie sławi: zaprawdę, serdeczna to wysługa wszystkim kaznodziejom śmierci!
Państwem zwę ja to, gdzie wszyscy trucizny piją, dobrzy i źli: państwem, gdzie wszyscy siebie zatracają, dobrzy i źli: państwem, gdzie powolne samobójstwo wszystkich "życiem" się zwie".

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Kradną sobie wszystkie dzieła wynalazców, wszystkie skarby mędrców:
wykształceniem zwą tę kradzież swą - a wszystko staje się w nich chorobą i dolegliwością!

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Chorzy są oni zawsze: rzygają żółcią i zwą to gazetą. Pożerają się wzajemnie, a strawić się nawet nie zdołają.

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Zdobywają bogactwa i stają się dzięki nim biedniejsi. Potęgi chcą i przedewszystkiem oskardu tej potęgi, wiele złota, - ci bezsilni!

Patrzcie jak się pną, zwinne te małpy!
Pną się poprzez siebie nawzajem i strącają się wzajemnie w błota i głębie.
Do tronu pchają się oni wszyscy: omam to ich; - jakoby szczęście na tronie zasiadało!
Nieraz błoto spoczywa na tronie, - a nierzadko i tron na błocie.
Opętańcy to są, zwinne te małpy, i gorączką przepaleni.
Cuchnie mi ich bożek, ów bożek zimny, cuchną mi oni społem, ci bałwochwalcy.
Bracia moi, chcecież się udusić w wyziewach ich paszczy i żądz!
Raczej okna wyłamcie i wyskoczcie na wolność.

Unikajcież tej złej woni! Uchodźcież od tego bałwochwalstwa zbytecznych!
Unikajcież tej złej woni! Uchodźcież od oparu tych ofiar ludzkich!
Otworem stoi jeszcze ziemia dla dusz wielkich.
Dla samotników i samowtórów jest jeszcze wiele niezamieszkałych siedlisk, wokół których wieje woń
cichych mórz.

Otworem stoi jeszcze dla dusz wielkich życie wolne.
Zaprawdę, kto mało posiada, tem mniej będzie posiadany: błogosławione niech będzie małe ubóstwo!
Gdzie państwo się kończy, tam dopiero zaczyna się człowiek, który nie jest zbyteczny:
tam się poczyna pieśń niezbędnego, jedyną i niezastąpioną nutą.
Gdzie państwo ustaje, spojrzyjcież mi, bracia moi! Czyż nie dostrzegacie tam tęczy i mostów nadczłowieka? -"

Istnieją jeszcze gdzieś narody i stada, wszakże nie u nas, bracia moi: tu istnieją państwa.
Państwo? Cóż to jest? Baczność! Uszy mi rotwórzcie, abym wam słowo rzekł o śmierci ludów.
Państwem zwie się najzimniejszy ze wszystkich zimnych potworów. Zimny kłam głosi ono, i ta oto
łeż pełznie z jego ust: "Ja, państwo, jestem narodem".
Łeż to! Twórcy to byli, co stworzyli narody i zawiesili ponad nimi wiarę i miłość: i tak oto życiu służyli.
Niszczyciele to są, co sidła na wielu nastawili i przezwali je państwem: miecz zawiesili oni ponad
nimi wraz z tysiącem żądz.
Gdzie jeszcze istnieje naród, tam nie pojmuje on państwa i nienawidzi go, jako złego spojrzenia i grzechu
w obyczajach i prawach.
Tenci znak daję ja wam: każdy naród mówi swoim językiem dobra i zła: nie rozumie sąsiad mowy tej.
Własną mowę wynalazł sobie naród każdy w prawach i obyczajach.
Państwo wszakże łże we wszystkich językach dobra i zła; cokolwiek rzeknie, skłamie - a cokolwiek posiada,
skradzione to jest.
Wszystko w niem jest fałszem; kradzionymi zęby kąsa, ukąśliwe. Fałszywe są nawet trzewia jego.
Pomieszanie języków dobra i zła: tenci znak daję wam, jako znak państwa.
Zaprawdę, wolę śmierci znamionuje znak ten! Zaprawdę, kaznodziei śmierci nawołuje on!
Aż nazbyt wielu rodzi się: dla tych zbytecznych wynaleziono państwo!
Spojrzyjcież mi, jak ono ich przynęca tych nader licznych! Jak ono ich chłonie, żuje i przeżuwa!
"Niemasz na ziemi nic większego nade mnie: jam palec Boga rządzący" - tako ryczy potwór ten.
I nietylko wszystko, co długouche i krótkowzrocze, pada przed nim na kolana.

Och, nawet i w was, wy dusze wielkie, syczy ono ponure swe kłamstwa!
Och, odgaduje ono serca bogate, co rade się roztrwaniają!
Tak więc i was odgadł, pogromcy starego Boga! Znużyliście się w walce, i oto znużenie wasze służy nowemu
bożkowi!
Bohaterów i czcigodnych radby wokół siebie poustawiał ów nowy bożek!
Chętnie wygrzewa się on w słonecznem świetle dobrych sumień, - potwór ten zimny!
Wszystko gotów wam dać ów bożek nowy, skoro tylko jego uwielbiać zechcecie:
za tę cenę kupuje on sobie blask cnoty waszej i wejrzenie waszych oczu dumnych.
Wami to przynęcić on pragnie tych nader licznych! Szatański to pomysł wynaleziono tu:
konia śmierci, brzęczącego w przepychu boskich czci!
O, śmierć dla wielu wynaleziono tu, śmierć, co się sama jako życie sławi: zaprawdę,
serdeczna to wysługa wszystkim kaznodziejom śmierci!
Państwem zwę ja to, gdzie wszyscy trucizny piją, dobrzy i źli: państwem, gdzie wszyscy siebie zatracają,
dobrzy i źli: państwem, gdzie powolne samobójstwo wszystkich "życiem" się zwie".

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Kradną sobie wszystkie dzieła wynalazców, wszystkie skarby mędrców:
wykształceniem zwą tę kradzież swą - a wszystko staje się w nich chorobą i dolegliwością!

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Chorzy są oni zawsze: rzygają żółcią i zwą to gazetą.
Pożerają się wzajemnie, a strawić się nawet nie zdołają.

Patrzcież mi na tych zbytecznych! Zdobywają bogactwa i stają się dzięki nim biedniejsi.
Potęgi chcą i przedewszystkiem oskardu tej potęgi, wiele złota, - ci bezsilni!

Patrzcie jak się pną, zwinne te małpy!
Pną się poprzez siebie nawzajem i strącają się wzajemnie w błota i głębie.
Do tronu pchają się oni wszyscy: omam to ich; - jakoby szczęście na tronie zasiadało!
Nieraz błoto spoczywa na tronie, - a nierzadko i tron na błocie.
Opętańcy to są, zwinne te małpy, i gorączką przepaleni.
Cuchnie mi ich bożek, ów bożek zimny, cuchną mi oni społem, ci bałwochwalcy.
Bracia moi, chcecież się udusić w wyziewach ich paszczy i żądz!
Raczej okna wyłamcie i wyskoczcie na wolność."

Portret użytkownika sceptyyk

Ok Euklidesie, a teraz

Ok Euklidesie, a teraz odpowiedz sobie do czego doprowadził Zaratusztrianizm Persów, po zderzeniu ze scentralizowanym Islamem... Bliżniacze kierunki duchowe, preznetowali nasi praojcowie... Wyszukaj sobie Euklidesie mapę Europy, z roku tysięcznego i zastanów się, co się stało z naszymi braćmi Wieletami, Obodrzytami, Serbami Łużyckimi i innymi, po zderzeniu ze scentralizowanymi germanami... Euklidesie, ciągotki w stronę zaratusztrianizmu, zaczęli wykazywać nasi przodkowie od końca XVII w, a po zderzeniu z silnie scenralizowanymi sąsiadami skończyło się to tym...                                                              Znalezione obrazy dla zapytania polska po 3 rozbiorze mapa                                                                                                                                                       Eulkidesie, jesli cały znany nam świat, pójdzie w tym kierunku, jaki masz na myśli, to ja też jestem za, ale nie teraz...   Pozdrawiam.

Portret użytkownika euklides

Ojej, a teraz Polsce grozi

Ojej, a teraz Polsce grozi wymazanie z map przez twoją okrągłostołową partyjkę. Najpierw centralizacja władzy w Polsce, potem w UE, a potem władzę scentralizuje rząd światowy i będziemy ziemskim imperium. Dokopiemy wszystkim jak kibice oglądający mecz przed telewizorem, a wszyscy ludzie będą braćmi. No, ale niestety, centralizacja zawsze prowadzi do upadku gospodarczego, bo na jej czele stoi przygłupek, który o niczym nie ma pojęcia, ale chce wszystkim sterować.

Portret użytkownika admin3

Proponuję przywrócić w Polsce

Proponuję przywrócić w Polsce wolność gospodarczą, czyli przywrócić ustawę Wilczka z 1988 roku. Proponuję, żeby przestać znowu wirzyć w socjalizm, bo raz nas to już do krachu gospodarczego zaprowadziło ( stąd wspomniana ustawa Wilczka) dlatego idiotyzmem jest małpowanie PRL w wykonaniu PiS, bo dobrze wiadomo jak to się skończy - hiperinflacja, pauperyzacja i kryzys. Proponuję, żeby ludzie byli kowalami swojego losu, czyli bez pracy nie ma kołaczy, a nie zabieranie tym, którym chce się pracować i rozdawanie nierobom za głosy w wyborach ...

 

Portret użytkownika Angelusik

Tu się w pełni zgadzam. Gdyby

Tu się w pełni zgadzam. Gdyby nie jeb@ane żydostwo w KOR i jego słudzy jak Wałęsa, Borusewicz. herr tusk i reszta tej hołoty oraz żyd "papa" JP2, przeobrażenie socjalizmu wg koncepcji  Rakowskiego doprowadziłyby dokładnie do tego co się stało w Chinach... Niby komuna, ale czysty  rozwojowy gospodarczo i społecznie kapitalizm. Czy Chiny oddały cokolwiek chinskiego zagaranicy??!

W Rosji też jest własnie taki chiński wzór rozwoju.

Strony

Skomentuj