Sztorm tropikalny, który kilka dni temu opuścił Filipiny, zostawił za sobą poważne zniszczenia. Niebezpieczna pogoda zabiła co najmniej 86 osób a 43 zostały ranne. Liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, gdyż służby wciąż poszukują zaginionych.

W sobotę, sztorm Usman wtargnął na centralną część Filipin od strony Pacyfiku, a w niedzielę wszedł na Morze Południowochińskie. Kraj zmagał się z wyjątkowo intensywnymi opadami deszczu, które doprowadziły do klęski żywiołowej.

Katastrofalne powodzie i niebezpieczne osuwiska wywołały poważne zniszczenia w prowincjach, położonych w centrum tego wyspiarskiego kraju. Służby potwierdziły już śmierć 86 osób, 43 kolejne odniosły obrażenia. Około 20 osób uważa się za zaginionych.

Według najnowszych danych Krajowej Rady ds. Redukcji Ryzyka Katastrof i Zarządzania Ryzykiem na Filipinach, łącznie ponad 308 tysięcy ludzi zostało poszkodowanych. Rolnicy ponieśli straty w wysokości około 7 milionów dolarów. Sztorm zakłócił ruch drogowy i wymusił wstrzymanie wielu lotów. Poważne zakłócenia pojawiły się także w dostawie prądu.