Potężny niż, który wywołał huraganowy wiatr nad dużym obszarem Europy był silniejszy niż przewidywano. Automatyczne stacje monitorujące w okolicy Szkocji zarejestrowały prędkość wiatru sięgającą 300 km/h, a w obszarach zamieszkałych nawet 228 km/h. To ekwiwalent huraganu czwartej kategorii według skali Saffira-Simpsona.

Meteorolodzy mają kłopot jak nazywać to niezwykłe zjawisko pogodowe. Poprzedni tak silny cyklon wystąpił w Europie w 1953 roku. Od tego czasu nikt nie widział burzy tak rozległej i silnej jak Ksawery. Wiele obszarów przybrzeżnych było zagrożonych powodzią ze strony morza, lub rzeki.

Sytuację komplikuje fakt, że zbliża się pełnia, więc ewentualne przypływy są większe. Na Wyspach Brytyjskich zarządzono liczne ewakuacje. Obawiano się potężnych fal, które mogły wywołać powodzie w terenach przybrzeżnych

^{Aktualna pozycja cyklonu - źródło: MeteoEarth}

W Polsce bilans przejścia huraganu Ksawery to 5 ofiar śmiertelnych i ponad 50 poszkodowanych. Powszechnym skutkiem wichury są przerwy w dostawach elektryczności. W szczytowym momencie uderzenia huraganu w całym kraju bez prądu było pół miliona odbiorców. Teraz sytuacja powoli się uspokaja, chociaż nadal chwilami potrafi mocniej powiać i należy zachować ostrożność.