Pora deszczowa skutecznie utrudnia służbom poszukiwania ofiar trzęsienia ziemi, które nawiedziło Indonezję. Obfite opady mogą spowodować masowe osunięcia błotne.

Bilans ofiar piątkowego trzęsienia ziemi w Indonezji ciągle rośnie. Obecnie to co najmniej 80 ofiar śmiertelnych oraz tysiące ludzi pozostawionych bez dachu nad głową. W obszary zniszczone przez kataklizm wysłano ciężki sprzęt. W nadmorskim mieście Mamuju z budynków pozostała tylko sterta betonu i metalu.

Ulewne deszcze monsunowe, które regularnie nawiedzają Indonezję przynoszą nowe zagrożenie. Przez nie, uszkodzone budynki mogą się zawalić, co całkowicie przekreśli szanse na wydostanie stamtąd żywych ludzi. Służby ratownicze nie mogą również ciągle używać ciężkiego sprzętu do odkopywania ruin, ponieważ może on zgnieść ofiary, które mogły przeżyć. Ratownicy przeczesują tereny dotknięte katastrofą z pomocą psów tropiących.

Mieszkańcy regionu są przerażeni. Nie mogą lub nie chcą wrócić do swoich pozostałości po domach z obawy przed wstrząsami wtórnymi, które często występują przy silnych trzęsieniach ziemi. Zostali oni przeniesieni do prowizorycznych schronów Ocalałym kończą się zapasy jedzenia oraz inne formy pomocy.

Na domiar złego, piątkowe trzęsienie ziemi zainicjowało sobotnią erupcję wulkanu Semeru. Indonezja leży w obszarze bardzo aktywnym sejsmicznie i wulkanicznie, ponieważ leży na miejscu styku płyt tektonicznych. Trzęsienia ziemi to zjawisko stosunkowo częste na tych terenach.