Kategorie:
Wszyscy oczekują na to, co w sprawie MH17 powiedzą Amerykanie. Rosjanie otwarcie zwrócili się o udostępnienie zdjęć satelitarnych katastrofy, które posiada USA. Nic takiego nadal nie nastąpiło, za to Amerykanie poinformowali, że nie ma dowodów na udział Rosji w zestrzeleniu.
Nie pokazano ani jednego dowodu, ale to zupełnie normalne, że USA oczekuje, że wystarczy ich oświadczenie i dowody są zbędne. Z oficjalnie podanych informacji wynika, że Amerykanie nie wiedzą kto odpalił rakietę, która trafiła feralny lot MH17.
Oficjalnie źródła wywiadowcze USA twierdzą, że nie ma 100 procent pewności co do osób odpowiedzialnych za zestrzelenie. Ich zdaniem samolot cywilny został trafiony przez pomyłkę. Sprawa jest delikatna, bo istnieją dowody, że w rejonie katastrofy znajdowały się też ukraińskie zestawy rakietowe BUK i choćby z tego powodu, nie można bez śledztwa stwierdzić kto strzelił.
CIA twierdzi, że do zestrzelenia użyto rakiety SA 11. Zwrócono też uwagę, że ostatnio z Rosji do tak zwanej Noworosji przybył wielki konwój składający się ze 150 pojazdów w tym wiele wyrzutni rakietowych i czołgów.
Nieco zabawnie brzmi oświadczenie Amerykanów, że o tym, iż separatyści są w posiadaniu zestawów BUK dowiedziano się ... ze zdjęć z serwisów społecznościowych. Czyli serwisy twitter, facebook, ewentualnie vkontakcie przekonały służby USA, że separatyści mają sprzęt zdolny do strącania samolotów pasażerskich.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów
Nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów
Rosja, czy USA? PiS, czy PO? Dżuma, czy AIDS?
Strony
Skomentuj