Chmura związków siarki z kanaryjskiego wulkanu, dociera do Polski wraz z huraganowym wiatrem

Kategorie: 

Źródło: własne

Na terenie całej środkowej Europy wieje bardzo mocny wiatr przynoszący zmianę pogody. Wszystko dlatego, że na północy Europy mamy do czynienia z obszarem bardzo niskiego ciśnienia a na południu kontynentu są wyże. Zderzenie tych mas powietrza wywołuje bardzo silny wiatr wiejący w porywach z huraganową prędkością. Pogoda ta może powodować, że nad Europę dostanie się więcej dwutlenku siarki z kanaryjskiego wulkanu Cumbre Vieja, co wywołuje obawy przed kwaśnymi deszczami.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie ostrzega przed silnym wiatrem na terenie Polski. Najmocniej powieje dzisiaj, w czwartek. Tego dnia porywy wiatru przekroczą 100 km/h, a w górach nawet - 130 km/h. Na Bałtyku możliwy jest sztorm z porywami do 10-11 w skali Beauforta.

 

Zderzenie wyżu i niżu oznacza bardzo silny wiatr, który będzie doskwierał mieszkańcom przynajmniej przez kilka dni. Silniej powieje na północy, ale również południowa Polska odczuje porywisty wiatr. Należy się przy tym spodziewać zagrożenia dla ludności jakie mogą sprawiać spadające gałęzie i walące się pod naporem wichury drzewa. Jak zwykle w takich wypadkach należy pousuwać wszystko co może zostać porwane przez wiatr. Należy również unikać parkowania samochodów w okolicy drzew, bo może się to skończyć nieprzyjemnymi konsekwencjami.

 

Dodatkowym czynnikiem ryzyka tej pogody jest trwająca od ponad miesiąca erupcja wulkanu Cumbre Vieja na wyspie La Palma. Może ona przynieść nieoczekiwane konsekwencje dla Europy, w tym Polski. Chodzi o wielką chmurę dwutlenku siarki, związku chemicznego emitowanego w dużych ilościach przez wspomniany kanaryjski wulkan. Sytuacja meteorologiczna grozi tym, że chmura zostanie wtłoczona nad Europę i jeśli będzie w niej odpowiednio dużo pyłu wulkanicznego to może dojść do powstania jąder kondensacji i kwaśnych deszczów, które mogą zdewastować rolnictwo, niszcząc wykiełkowane już rośliny ozime.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa twierdzi, że chmura dwutlenku siarki z wulkanu Cumbre Vieja, która przemieszcza się nad Polską, nie stanowi żadnego zagrożenia. Nie ma ona też znaczenia dla ruchu lotniczego ponieważ jej pułap ustalono na 5 km, a mało który samolot tak nisko lata.

Niestety prognozy pogody zapowiadają deszcz w najbliższych dniach, dlatego wkrótce przekonamy się czy RCB ma rację i kwaśne deszcze na skutek związków siarki z wulkanu Cumbre Vieja, rzeczywiście nam nie zagrożą.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika BG-OG

SPALANIE GAZU EMITUJE DO

SPALANIE GAZU EMITUJE DO ATMOSFERY WIĘCEJ SIARKI NIŻ WĘGIEL, KTÓRY JEST ODSIARCZANY , A W ELEKTROWNIACH SĄ FILTRY. PAMIĘTAM, ŻE KIEDYŚ BYŁ PROBLEM KWAŚNYCH DESZCZY NISZCZĄCYCH NP. RUINY OLIMPU. I TEN PROBLEM POWRÓCI ,ALE EKOTALIBOWIE SĄ ŚLEPI I GŁUSI.

Portret użytkownika wodzu

Wy już macie tak nas.. w tych

Wy już macie tak nas.. w tych głowach jak Greta Thunberg psychopatyczne dziecko :)
ciekawe jak wybuchnie yellowstone czy też będziecie się dopatrywali szkodliwości siarki ? a raczej to nie uniknione i ściśle powiązane z zmianą biegunów magnetycznych !

Portret użytkownika Wungiel

Kwas siarkowy IV - H2SO3 -

Kwas siarkowy IV - H2SO3 - dawniej zwany kwasem siarkawym, panie Kierowniku. W odróżnieniu do kwasu siarkowego VI (H2SO4) krzywdy Ci nie zrobi wielkiej, zresztą zapewniam Cię, że nawet jakbyś polał się 1-2% roztworem H2SO4, czyli takim, jaki ma szansę powstać w atmosferze, to nawet by Cię zbytnio nie szczypało. No może trochę... Także spokojnie, wyglądam właśnie w strefie "zadymienia" przez okno i widzę piękne błękitne niebo - jak to dobrze, że w gazetach napisali, że gdzieś tam wulkany powybuchały i mam się czego bać, bo tak, to bym nie wiedział...

Inną kwestią jest, czy ta akywność wulkaniczna, którą mamy obecnie odstaje od normy czy nie - bo mnie się wydaje, że jednak trochę jakby tego wszystkiego więcej, ale co ja tam wiem...

Sentimus experimurque, nos aeternos esse.

Portret użytkownika r.abin

Kwaśne deszcze - aż strach

Kwaśne deszcze - aż strach się bać. Do lat 90 u.w, mieliśmy "kwaśne deszcze" - ok 10x większe (i bez przerwy). W latach 50, doszło nawet do "oziębienia klimatu", które trwało ok 30 lat - aż do akcji usuwania "smogu" z atmosfery. Teraz mamy zdrową atmosferę, ale znaczne " ocieplenie klimatu". I nie wiadomo, co gorsze - smog, oziębienie i tani węgiel (oraz gaz i paliwo) - czy na odwrót

Skomentuj