Kategorie:
Jak wskazują zdjęcia satelitarne ImageSat International, Chiny zwiększają swoją siłę militarną na Morzu Południowochińskim. Jest to ten sam region, w którym pojawiały się wcześniej amerykańskie okręty wojenne i bombowiec B-52.
Fox News informuje, że w tym miesiącu na sztucznych wyspach w spornym regionie pojawiły się wyrzutnie rakiet typu ziemia-powietrze oraz radar. Według USA, jest to zaawansowany system przeciwlotniczy HQ-9 o zasięgu około 200 kilometrów, często określany jako chińska wersja rosyjskiego systemu S-300.
Rozmieszczenie rakiet przeciwlotniczych jest prawdopodobnie odpowiedzią na wysyłane przez Stany Zjednoczone okręty wojenne oraz samoloty, które patrolują region w zgodzie z prawem międzynarodowym. Indie właśnie rozważają przyłączenie się do USA i prowadzenie wspólnych patroli. Chiny ostrzegały, że mają historyczne prawo do wysp na Morzu Południowochińskim i będą bronić "swojego terytorium" wszelkimi środkami.
Barack Obama zapowiedział, że nie zrezygnuje ze swojej aktywności w tym regionie sugerując iż wyspy wcale nie należą do Chin, które z kolei ostrzegają przed kolejnymi naruszeniami suwerenności terytorialnej. Spór o wyspy naturalnie może doprowadzić do konfliktu zbrojnego, choć jego wybuch jest na dzień dzisiejszy raczej mało prawdopodobny.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj