Chiny planują wysłanie łazika, aby zbadać odwrotną stronę Księżyca

Kategorie: 

Źródło: Twitter

Jak wiadomo z Ziemi nie można zobaczyć całej powierzchni Księżyca. Naukowcy twierdzą, że jest do nas zwrócony jedną stroną z powodu zjawiska synchronizacji grawitacyjnej do jakiej doszło w układzie Ziemia-Księżyc. Jak zapowiada chińska agencja kosmiczna, odwrotna strona ziemskiego satelity, pozostająca w ukryciu, zostanie wkrótce zbadana przez nowy chiński łazik. 

Niewątpliwie dzisiejsze Chiny są obecnie jedną z trzech największych potęg kosmicznych na Ziemi. Chiński program kosmiczny poczynił ostatnio spore postępy. Chińczycy od dawna mają własne rakiety, satelity i statki kosmiczne. Udało im się też wylądować na Księżycu i umieścić tam łazik własnej konstrukcji.

Dlatego gdy poinformowano, że nowy rodzaj samobieżnego pojazdu księżycowego zostanie wysłany w celu dokonania badań odwrotnej, niewidocznej z Ziemi strony Księżyca, deklaracje te zostały potraktowane w środowisku naukowym bardzo poważnie. 

 

W latach 2013-2016 na Księżycu pracował już łazik nazywany Yutu, który był częścią chińskiej misji kosmicznej Chang'e-3. Najnowszy projekt zakładający lądowanie na drugiej stronie Księżyca, nosi nazwę Chang'e-4. Jednym z etapów było wysłanie na orbitę Księżyca sondy Queqiao. 

Będzie ona miała kluczowe znaczenie dla powodzenia misji Chang’e 4 – ponieważ łazik zostanie dostarczony na niewidoczną z perspektywy Ziemi stronę naszego naturalnego satelity, chińscy naukowcy nie będą mogli nawiązywać z nim łączności. Queqiao ma zatem pełnić funkcję księżycowego satelity telekomunikacyjnego, który rozwiąże problem z komunikacją z powierzchnią.

 

Podczas swojej pracy na Księżycu, łazik Yutu wielokrotnie zawodził. Działo się tak głównie z powodu złożonej rzeźby terenu na powierzchni srebrnego globu. W zaktualizowanej wersji uwzględniono rozwiązania, które mają zminimalizować ryzyko wystąpienia wszelkich problemów. 

Data lądowania łazika nie została jeszcze ogłoszona, ale przewiduje się, że urządzenie wyląduje na Księżycu pod koniec 2018 roku. Według planu nastąpi to w obszarze Basenu Biegun Południowy - Aitken na odwrotnej stronie Księżyca. 

 

Podano także, że ogłoszono konkurs na najlepszą nazwę dla nowego łazika, który zakończy się 5 września. Zwycięzca otrzyma nagrodę pieniężną i zostanie zaproszony na lądowanie do chińskiego centrum kontroli lotów. 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Kaskakaska

Myślę że Amerykańce

Myślę że Amerykańce faktycznie wylądowali na Księżycu ale co się tam wydarzyło zostawili tylko dla siebie,  a to co zostało pokazane publice było wyreżyserowanym filmem w studio. Nigdy na żywo nie pokazali by ludziom czegoś co nawet im nie było znane. To jest moje zdanie. 

Portret użytkownika Cień

Chińczycy to mądry naród,

Chińczycy to mądry naród, wolą zainwestować w loty i kolonizacje księżyca, który znajduje się blisko ziemi i byłby doskonałą bazą wypadową w dalsze rejony kosmosu, zamiast bawić się w nieekonomiczne loty na marsa...

Na księżycu mogą zbudować stację paliwową, stocznie, obserwatoria, a przy tym przetestować sprzęt.

Małymi kroczkami do celu.

,,Najpierw cię ignorują. Po­tem śmieją się z ciebie. Później z tobą wal­czą. Później wyg­ry­wasz." (Mahatma Gandhi)

,,Si vis pacem, para bellum." („Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny.”)

Strony

Skomentuj