Chiny planują rozpocząć reglamentacje dostaw elektryczności

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Tej zimy, duże tereny Chin starają się zmniejszyć użycie prądu. Ożywienie gospodarcze kraju po pandemii koronawirusa oraz bardzo niskie temperatury spowodowały duży wzrost zapotrzebowania na moc.

Władze w co najmniej trzech prowincjach, gdzie mieszka łącznie ponad 150 milionów ludzi, wydały rozkazy. Ograniczają one zużycie energii oraz ostrzegają przed potencjalnymi niedoborami węgla. W niektórych miastach wyłączono latarnie miejskie, a fabryki mogą być otwarte krócej, firmy dostały odgórny rozkaz wyłączenia ogrzewania, chyba, że temperatury będą bliskie zeru.

 

Zapotrzebowanie na węgiel jest tak wysokie, że ciężarówki tłoczą się przy bramach kopalni i walczą o jakikolwiek dostęp do surowca. Te wydarzenia sprawiły, że wielu mieszkańców ogarnął niepokój. Martwią się, że mogą zostać bez ogrzewania lub pieniędzy. Pomimo zapewnień chińskich władz o tym, że sytuacja jest pod kontrolą, a energii cieplnej i elektrycznej wystarczy dla wszystkich, jednak wiele wyliczeń wskazuje na potencjalne, długoterminowe problemy w chińskim przemyśle energetycznym.

 

Wybrzeże Chin korzystaja z importowanego węgla. Głównym dostawcą była Australia. Jednak stosunki pomiędzy tymi krajami uległy pogorszeniu jesienią. Australia domagała się wszczęcia śledztwa w sprawie początków koronawirusa. Chiny nie zgadzając się, nałożyły embargo na węgiel importowany z Australii.

Wprowadzone restrykcje sprawiły, że całe miasta spowił mrok. Nie działały żadne latarnie, billboardy, czy inne oświetlenie. Spowodowało to problemy z dotarciem pracowników do domów.
 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: robertAnd
Portret użytkownika robertAnd

Komentarze

Skomentuj