Chiny dokonały transformacji sił zbrojnych. Liczebność wojsk lądowych zmniejszono o połowę

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Chairman of the Joint Chiefs of Staff/CC BY 2.0

Chińska armia przeszła radykalną przemianę. Tamtejsze media podają o wielkiej transformacji, która polegała na zmniejszeniu liczby wojsk lądowych oraz wzmocnieniu marynarki wojennej, sił powietrznych, strategicznych i rakietowych. Chiny zrezygnowały z liczebności na rzecz jakości technologicznej.

 

Państwo Środka zmieniło swoją dotychczasową strategię, która skupiała się na wygrywaniu walk na lądzie i obronie granic. Zastąpiono ją nową i bardziej aktualną, która przynajmniej w teorii pozwoli wygrywać bitwy na morzu i w powietrzu poza terytorium Chin, a także prowadzić operacje w cyberprzestrzeni.

 

Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza składa się obecnie z 2 milionów czynnych żołnierzy. Liczebność wojsk lądowych została zredukowana o ponad połowę, a liczbę oficerów zmniejszono o 30%. Żołnierze ci wzmocnili marynarkę wojenną, siły powietrzne, rakietowe i siły wsparcia strategicznego, które zajmują się między innymi prowadzeniem walki elektronicznej i w cyberprzestrzeni.

Po raz pierwszy w historii, liczebność wojsk lądowych stanowi mniej niż połowę wszystkich żołnierzy, wchodzących w skład armii Chin. Nowa strategia zakłada, że wojska lądowe stracą na znaczeniu na korzyść pozostałych rodzajów sił zbrojnych, które będą brały większy udział w wydarzeniach na świecie.

 

Transformacja sił zbrojnych oznacza, że Chiny porzucają dotychczasowy model, skupiający się na obronie, aby skupić się także na działaniach ofensywnych. Jest to istotny krok, który w niedalekiej przyszłości może dać Pekinowi przewagę militarną nad Stanami Zjednoczonymi.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Jaron22

Jedyne o co muszą dbać

Jedyne o co muszą dbać Chińczycy to wzmocnienie obrony przeciwlotniczej. Amerykanie dominują na teatrach wojen właśniedzięki wsparciu lotniczemu wojsk lądowych. Nie zaatakują danego regionu póki działą skuteczna obrona przeciwlotnicza. Zawsze zajmują się najpierw nia. takze wystarczy że Chińczycy będą mieli rozwinięte siły przeciwlotnicze a Amerykanie nie podejdą. Wiedzą bowiem że bez wsparcia lotniczego wojny się nie wygra a straty ląowe liczone w dziesiątkach tysięcy osó nie przejdą w amerykańskiej opinii publicznej i automatycznie spowodują reakcje wyborców i wewnętrzny opór. Do tej pory Amerykanie gineli na wojnach maksymalnie po kilkunastu - kilkudziesięciu na raz dziennie. To są straty do przeżycia. bez wsparcia lotniczego te liczby byłyby dramatycznie większe i sprawiłyby że wojna szybko by się zakończyła, nie ze względu na opór wroga ale ze względu na opór wewnętrzny w USA.

Portret użytkownika Pegaz

Powiedz mi czym sie niszczy

Powiedz mi czym sie niszczy OPL ? Czyzby tylko za pomoca samolotów?  Zapomniałes o pocistach wystrzeliwanych z okretów nawodnych i podwodnych...Chiny chcac skutecznie sie bronic musza miec silna flote ,lotniskowce i radary ktore potrafia wykryc przeciwnika zanim on wykryje ich.puki co Usa ma przewage,nie wydaje mi sie ze kiedykolwiek Usa zaatakuja Chiny,za duzy kraj,za duzo ludzi,za duze koszty.

________________________________________

"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"

Skomentuj