Kategorie:
Prowincja Sinciang, która znajduje się w północno-zachodniej części kraju i jest zamieszkana głównie przez muzułmanów, zabroniła posiadania długich bród, noszenia burki oraz zasłaniania twarzy. Władze tłumaczą, że chcą w ten sposób zwalczyć islamski ekstremizm.
Nowe przepisy weszły w życie od 1 kwietnia. Oprócz wyżej wymienionych kwestii, mieszkańcy Sinciang mają nakaz oglądania telewizji państwowej i wysyłania swoich dzieci do szkół. Nie wolno im niszczyć dokumentów prawnych, ignorować polityki planowania rodziny i brać ślubów stosując ceremonie religijne. Pracownicy stacji kolejowych, lotnisk czy sklepów mają zakaz obsługiwania osób, które zasłaniają całe ciało lub twarz i mają obowiązek wezwać policję.
Powyższych nakazów i zakazów muszą przestrzegać wyznawcy islamu, ale także innych religii. Złamanie prawa będzie oczywiście wiązało się z surowymi karami. Władze prowincji Sinciang reagują w ten sposób na konflikty między muzułmańską mniejszością a Chińczykami Han oraz islamskie akty terrorystyczne.
Prezydent Xi Jinping zaproponował nawet, aby umieścić na granicy prowincji wielki mur, co miałoby przyczynić się do stabilizacji sytuacji. Działania Chin przeciwo radykalnemu islamowi są tak samo potępiane jak decyzje Donalda Trumpa czy wielu europejskich polityków, którzy wprost ostrzegają przed postępującą islamizacją.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
https://magnetartechproject.blogspot.com/ https://www.tiktok.com/@manfrommagnetar https://pl.pinterest.com/ManFromMagnetar https://www.instagram.com/magnetartechproject/ https://www.facebook.com/Magnetartechproject
Skomentuj