Chińczycy szukają drugiej Ziemi.
Image
Grupa chińskich naukowców chce szukać od następnej wiosny z nowego obserwatorium astronomicznego na Antarktydzie mieszkalnej planety – drugiej Ziemi. Uczeni wyrażają także nadzieję na odkrycie życia na innych planetach, i to w odległości „tylko” kilku tysięcy lat świetlnych od Ziemi.
Na te potrzeby został zeszłej wiosny zainstalowany na płaskowyżu Dome Argus pierwszy z trzech teleskopów "Antarctic Survey Telescope" (AST 3)
"Jest bardzo prawdopodobne, że ludzkość będzie w stanie odkryć w ciągu następnych kilku lat, planety nadające się do zamieszkania ", powiedział Wang Lifan, dyrektor tego przedsięwzięcia do zainteresowanych badaczy.
Takie planety istnieją prawdopodobnie wewnątrz Drogi Mlecznej, kilka tysięcy lat świetlnych od Ziemi. W tym celu Chińczycy chcą na Antarktydzie zainstalować także super-komputer, który ma być pomocny w tych poszukiwaniach.
"Nowy system może pomóc nam analizować olbrzymie ilości danych, które mamy nadzieję zdobyć" cytuje agencja prasowa Xinhuanet.com.
Wang jest również otwarty na ewentualne egzotyczne formy życia: "Do tej pory wciąż wiemy bardzo mało o życiu. Może są formy życia, które nie wymagają podobnych do Ziemi warunków. Dziś wiemy, że istnieją nawet takie, które mogą istnieć w najbardziej ekstremalnych warunkach."
"Mamy nadzieję na odkrycie co najmniej 100 gwiazd typu słonecznego", powiedział Wang.
Instalacja pozostałych dwóch teleskopów AST3 nastąpi w 2013/14 i 2014/15.
___
Chińczycy pospieszcie się!
- Dodaj komentarz
- 8225 odsłon
Takie odkrycie może mieć
Takie odkrycie może mieć wpływ na największe "zmiany na Ziemi" od początku dziejów: przygotowanie do exodusu i nadzieja na Ziemię Obiecaną...
Odnalezienie "drugiej Ziemi" w naszym "pobliżu" mogłoby wywołać nadzieje oraz prawdziwy wyścig o zdobycie technologii by tam dotrzeć. Nowy bodziec dla rozwoju cywilizacji albo początek jej końca na tej planecie, którą już prawie zniszczyliśmy...???
Pzdr.
Duszek
LOL
Dodane przez Obrońca Ziemi w odpowiedzi na Takie odkrycie może mieć
LOL
No i jak już odkryją
No i jak już odkryją "hipotetyczną" drugą Ziemię, to powiini wysłać zahibernowaną małpę jako przedstawiciela naszej planety, która dotrze na miejsce za pare mln lat, podczas gdy u nas nie będzie już życia:D
Niech lepiej durnie myślą,
Niech lepiej durnie myślą, jak uratować naszą planetę przed niszczycielskim działaniem ludzi, bo zanim odkryją nową nadającą się do zamieszkania planetę, zdechną z głodu, zarazy i wycieńczenia!
Niech odkryją i się wynoszą
Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na Niech lepiej durnie myślą,
Niech odkryją i się wynoszą :) "Pogasimy światła" i odpoczniemy od simsa :) (szkoda tylko że rozpied... koleją "ziemię" )
To nie Chiny rozp...ja
Dodane przez jesion w odpowiedzi na Niech odkryją i się wynoszą
To nie Chiny rozp...ja Ziemie. To my ! My ja niszczymy i nie chcemy tego widziec ! Chcemy zyc coraz lepiej, chcemy nowe samochody, kompy, telewizory itd itp. Nie chcemy wiedziec i widziec w jaki sposob wszystkie te "dobra cywilizacyjne" sa produkowane. Nie zwalajmy na Chiny. Gdyby wszystko to, za czym gonimy cale zycie, bylo produkowane w Stanach i w Europie, musielibysmy zarabiac conajmniej 5 razy wiecej.
nie chodzi o Chiny...
Dodane przez MASAKRA (niezweryfikowany) w odpowiedzi na To nie Chiny rozp...ja
nie chodzi o Chiny...
Najlepiej zabić konsumentów,
Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na Niech lepiej durnie myślą,
Najlepiej zabić konsumentów, to z braku pokarmu zdechną eleity....
Chinczykow jest tak duzo, ze
Chinczykow jest tak duzo, ze jak stana 1 na drugim, to stworza most miedzygalaktyczny :D
odkrytych planet jest az 40 i
odkrytych planet jest az 40 i wiadomo o 70 pozazieskich cywilizacjach ,oczywiscie nie dla wiadomosci publicznej .a nam beda srali kity o 6 planetkach albo ze niema na nich zycia oni juz dawno tam sa tam i tu wsrod nas
Oświecony ,oświeć nas jakie
Dodane przez oswiecony (niezweryfikowany) w odpowiedzi na odkrytych planet jest az 40 i
Oświecony ,oświeć nas jakie to 70 cywilizacji jest znanych(wiadomo nie wszyscy posiadaja tą tajną wiedzę). jestem niezmiernie tego ciekaw. Sam słyszałem o Plejanach, szarakach, jaszczurach, nordykach, Lirianach, kasjopejanach no i tych wyśmiewanych ...zielonych
też bym sie wyniósł na inna
też bym sie wyniósł na inna planete z dala od ludzkich zwierzat, którzy doprowadzają do zniszczenia ziemi...
czyżby planowali zaprzestanie
czyżby planowali zaprzestanie ingerencji w przyrost naturalny???!!!
"Gdyby Spartanie ożyli, ten
"Gdyby Spartanie ożyli, ten waleczny naród schyliłby przed Wami czoło"
"Taki naród [Polska] nie może być pokonany"
http://www.youtube.com/watch?v=n9-JV_DNgkY
Najgorsze jest to, że to całe zło, może się powtórzyć. To jest straszne.
Po co szukać obcej
Po co szukać obcej cywilizacji....to oni znajdą nas, wystarczy, że nastąpi ten moment. My nie odnajdziemy ich, bo jeżeli są od nas bardziej zaawansowani to znają bardziej wyrafinowane techniki kamuflażu, kto wie, może nawet potrafią znikać wię,c nie wiadomo, może wielki statek jest blisko ziemi tylko go nie widać. W całym wszechświecie na pewno jest inna cywilizacja, jednak, nie wiadomo, czy są bardziej rozwinięci, czy może są na samym początku wynalezienia koła.
Pogubiłem się. Czyli to co
Pogubiłem się. Czyli to co ostatnio głosili, że odkryli tyle planet podobnych do Ziemi to bzdury? skoro żółci chcą szukać "drugiej"? Tak czy inaczej gówno z tego, nawet gdyby takowa była koło księżyca, najpierw człowiek musi poradzić sobie z pasem Van Allena.
Pierdoły jak podróże ludzi na księżyc. Swoją drogą żal mi ŚP. Armstronga, że przez tyle lat musiał kłamać o swojej obecności na księżycu. W końcu ma spokój. Żygać się chce tymi bzdurami o podboju kosmosu. Barra barra rzuci sobie pawia.
Ciekawia mnie Twoje
Dodane przez barra barra w odpowiedzi na Pogubiłem się. Czyli to co
Ciekawia mnie Twoje twierdzenia. Skad wiesz, ze sa to bzdury ?
Kto Ci powiedzial ze L.Amstrong musial klamac ??? Wiem calkiem cos innego.
Jaki problem stanowi pas Van Allena ? Ja problemu nie widze.
Ja twierdze ze latalismy na krance naszego ukladu slonecznego tysiace lat temu, latamy i teraz !
Witaj, twierdzę tak ponieważ
Dodane przez MASAKRA (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Ciekawia mnie Twoje
Witaj, twierdzę tak ponieważ zapoznałem się z informacjami o pasie Van Allena, proponuję abyś sam poszukał wiedzy,z którą moim zdaniem trudno dyskutować. Na ten temat astrofizycy wypowiadają się jednoznacznie. Przemawiają do mnie również szczegóły, które poddane zostały nalizie o obecności człowieka na księżycu.
Tak w skrócie (obejrzyj te filmiki http://www.youtube.com/watch?v=MJh77ZW6uH8, nikt tutaj nie stara się nic narzucać, postawione pytania raczej odnoszą się do widza):
- dlaczego apollo nie przywiózł żadnej próbki skał z księżyca?
- dlaczego przy tak bezprecedensowej wyprawy krąży tylko kilkanaście fotografii, co więcej, na której nie widać gwiazd ani innej planety, są nienormalnie naświetlone i retuszowane,
- dlaczego P. Armstrong nie chciał udzielać wywiadów na temat swojej obecności na księżycu? Jest tylko jedno spotkanie załogi z dziennikarzami zaraz po "powrocie" na Ziemię. Czy człowiek, który jako pierwszy pozostawił odcisk swojej stopy na innej planecie nigdy nie miał nic do powiedzenia całemu światu? To najbardziej mnie dziwi. Dlaczego?
- tych dlaczego jest więcej,....
Pzdr
Wiesz, ja nie jestem omnibusem, ale wiele poruszonych spraw po prostu mnie przekonuje na tych filmach. Ostatecznie tylko amerydranie wiedzą, jaka jest prawda.
Jak mawiał pewien zwykły mądry człowiek: "Nie ma idiotów, są tylko ludzie w mniejszości"
Wiem dokladnie czym jest pas
Dodane przez barra barra w odpowiedzi na Witaj, twierdzę tak ponieważ
Wiem dokladnie czym jest pas Van Allena. Pomimo tego nie widze zadnych problemow.
Co do pytan : Dlaczego zdjecia z Marsa nie sa kolorowe ? Dlaczego zdjecia z Ksiezaca sa czarno biale ? Pytan jest duzo a bedzie jeszcze wiecej bo nie doroslismy do PRAWDY.
N.Amstrong w swoim wywiadzie powiedzial ze widzial obcych. Z tego wlansie powodu mial problemy.
może tak, może nie. Nie
Dodane przez MASAKRA (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Wiem dokladnie czym jest pas
może tak, może nie.
Nie uważasz, że skoro na księżycu człowiek był tyle lat temu pomimo mniej rozwiniętej techniki, to dziś raczej przy tak rozwiniętej technice o której pewnie nie mamy nawet pojęcia człowiek powinien na księżycu nie tylko odciskać stopy ale i go w jakikolwiek sposób "kolonizować" np. poprzez pozostawianie sprzętu i ponowne używanie przy okazji kolejnego lotu. A tak, to wysyłają (jesli wogóle wysyłają) samochody z kamerą 2 megową. Dziś przy takiej technologii tylko 2 mega?! coż za dziwactwo.
Jesli człowiek by tam latał i wracał, to dziś powininen eksplorować kosmos z większym przytupem? Nie uważasz, że wiele krajów rozwiniętych (a nie tylko USA) również latałoby na księżyc a może i inne planety? No i zmierzam do tego, że inne kraje tego nie robią, bo to fikcja i nie jest to możliwe. USA prześcigało się z ruskimi, bo byli w tyle (pieprzona ambicja). Ryscy pierwsi skutecznie oderwali się od Ziemi i z małpą i z człowiekiem, to USA musiało coś więcej. No i ich poniosło, bo wymyslili sobie, że jeśli oni dolecą n księżyc, to będa pierwsi. Niestety, jeszcze to podium jest wolne dla człowieka. Obcy może tam byli ale nie człowiek.
PS. Jak mógł widzieć UFO skoro go tam nie było? Mam wielki szacunek dla niego ale tylko dlatego, że przez tyle lat musiał ukrywać prawdę. On i jego kolega. Dlaczego od tamtego czasu nikogo nie było na księżycu?
No i tak na koniec jeszcze. Piszesz "Co do pytan : Dlaczego zdjecia z Marsa nie sa kolorowe ? Dlaczego zdjecia z Ksiezaca sa czarno biale ? Pytan jest duzo a bedzie jeszcze wiecej bo nie doroslismy do PRAWDY." Podziwiam Cię, że tłumaczysz sam siebie za nieruzumienie oczywistych aytuacji na które nie znasz odpowiedzi. Nie wiem co oznacza według ciebie i jak rozumujesz, że nie dorośliśmy do prawdy? Ja dorosłem, dlatego tej kosmicznej tandety nie kupuje.
A tak z innej beczki. Dlaczego księżyc świeci w nocy?
To nie obcych widział na
Dodane przez MASAKRA (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Wiem dokladnie czym jest pas
To nie obcych widział na Księżycu... Widział tam nazistów- spadkobierców NSDAP....i dlatego miał kłopoty...
Bo cóż innego mogłoby być tajemnicą? Właśnie... jak zareagowałby świat na wiadomość, że "spadkobiercy" Hitlera mają tam swoją bazę?
Na "obcych" nie byłoby jakiejś spektakularnej reakcji... Ot inne istoty i tyle...
A jak by to pomogło w obaleniu religii watykańskiej?....
... Naziści... nieeee. tego świat nie może się dowiedzieć...
Otóż pewna grupa naukowców niemieckich i związanych znimi rodziń i służb pozosatwiając na Ziemi swoje agentury ( współczesny globalizm) czmychnęła z Ziemi w latach 50-tych dobrze zaopatrzona i założyła tam bazę...( w "latających spodkach" lub "dzwonach, które dopracowała dzięki podatnikom USA)
"...Stamtąd przyjdą sądzić żywych" i... grzebać umarłych... po "apokalipsie" NWO...
Fantazja?.... nie wydaje mi się...
Jeżeli poważnie myślą o
Jeżeli poważnie myślą o znalezieniu 2 Ziemi z dogodnymi warunkami do egzystencji to musza jednocześnie prowadzić zaawansowane badania nad teleportacją...no chyba że chcą lecieć dziesiątki tysięcy lat...w lodówkach made in china....
Takie prace juz
Dodane przez taurusjanin (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jeżeli poważnie myślą o
Takie prace juz trwaja.
Wydaje mi sie rownierz, ze istníeje pewien gatunek mrowek, ktore to potrafia. Musze poszukac gdzie o tym czytalem...
Pzdr.
Duszek
Mysle ze teleportacja to
Dodane przez taurusjanin (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Jeżeli poważnie myślą o
Mysle ze teleportacja to kwestia tylko jeszcze kilku lat. Moze byc ze juz to potrafimy.
Brawo Chinczycy wreszcie
Brawo Chinczycy wreszcie jakas powazna alternatywa dla NASA.
Nie chcę mącić, ale cel jest
Nie chcę mącić, ale cel jest zupełnie inny. Chińczycy na poważnie biorą wizytę planety X (Nibiru). Wg. szacunków to zbliżenie ma nastąpić około 2017 roku. Wiem że temat został już nieźle ośmieszony. Ale na zachodzie się tak nie naigrywają jak w Polsce. Nawet poważany Mitio Kaku wypowiada się w poważnej tonacji. Wg. niego Słońce jak i inne gwiazdy są zgrupowany w systemy par gwiazd. Jedna jest z reguły normalną gwiazdą druga to maleństwo lub brązowy karzeł który może mieć także swoje planety. Gwiazdy te wykonują swoisty taniec zbliżając się co pewen okes do siebie. Tu pada wynik znany wszystkim 3500-3600 lat.
Dla sceptyków i racjonalistów nic takiego nie ma. Ja jako wierzący człowiek, myślę że jeżeli nawet jest prawdą istnienie Nibiru i innych wyśmiewanych spraw, to projekt nie przewiduje zderzenia z Ziemią i kataklizmu. Biblia zapowiada wprawdzie "koniec", ale to ma być wybiórczy koniec, koniec niegodziwców i niegodziwości....
... i tu skłonny jestem się
Dodane przez Wojox w odpowiedzi na Nie chcę mącić, ale cel jest
... i tu skłonny jestem się zgodzić... pzdr
Najwiekszym dowodem na
Najwiekszym dowodem na istnienie zycia pozaziemskiego jest to ze sie jeszcze z nami nieskontaktowali.
ja mysle ze maja inny
ja mysle ze maja inny cel.Beda tam siedziec i grzebac w lodzie tunele w poszukiwaniach ciekawych znalezisk archeologicznych.
Teleskop staną na terenie
Dodane przez syriues w odpowiedzi na ja mysle ze maja inny
Teleskop staną na terenie chińskiej stacji badawczej Kunlu, w Dome Argus na płaskowyżu polarnym wokół bieguna południowego. I bez niego mogli więc grzebać w lodzie.
No i warto dodać, że to wspólne przedsięwzięcie Chińczyków, Australijczyków i Amerykanów i wszystkie te kraje będą miały dostęp do teleskopu adekwatny do wkładu.
W tym wywiadzie 18 sierpnia
W tym wywiadzie 18 sierpnia dyrektor Obserwatorium sejsmiczne Pedro Gaete Solar twierdzi, że ma dowody, że HAARP spowodowało niedawne trzęsienia ziemi, które miały miejsce, a ponadto, że od dnia 03 września kolei dać optymalne warunki dla ich zacząć używać ponownie, być może tym razem luzem, w celu ustalenia, czy zwiększyć swoje plany stworzenia nowego ładu światowego. Prosimy o przekazanie tej informacji do jak wielu ludzi, jak to możliwe, w tym media, politycznych i wojskowych, tak więc możemy go zatrzymać, dotyczy nas wszystkich. http://despertando.me/2012/08/29/buenas-nuevas-despertando-20120829-que…
No i niech szukają sobie
No i niech szukają sobie czego tam chcą, możę znajdą może nie. Teleportacja jest możliwa, niestety nie na naszym poziomie, a raczej stety, bo część mieszkańców tego globu jeszcze do niej nie dorosła i taka opcja w ich rękach mogłaby być bardzo brzemienna w skutkach. To nie jest przypadek, że nasze zdolności są tak ograniczone. Przyjdzie dzień w którym wiele się zmieni, ale żeby przyszlo nowe, trzeba zniszczyć stare. Chciałbym żeby ten czas nadszedł jak najszybciej.
W fizycznym rozumieniu tej
Dodane przez Calma w odpowiedzi na No i niech szukają sobie
W fizycznym rozumieniu tej zmiany już nigdy nie będzie....
Ten Wszechświat umiera... zostało mu może parę tysięcy lat...
Kiedy nowa myśl Projektanta się zmaterializuje ponownie...
...nastąpi Nowy Wszechświat i Nowa Ziemia...pzdr
Moze troche nie na
Moze troche nie na temat
Zatrzeslo 7-ka i zadnych komentarzy?
Thursday August 30 2012, 13:43:26 UTC105 minutes agoJan Mayen Island Region, Arctic Zone.7.010.0GeoScience Australia
Pozdrawiam
Thursday August 30 2012, 13:43:26 UTC105 minutes agoJan Mayen Island Region, Arctic Zone.7.010.0GeoScience Australia
@UFO nie widzialem, dzieki za
Dodane przez UFO z Bray w odpowiedzi na Moze troche nie na
@UFO nie widzialem, dzieki za info.
Pzdr.
nie żadne tam 7 tylko 5.2 i
Dodane przez UFO z Bray w odpowiedzi na Moze troche nie na
nie żadne tam 7 tylko 5.2 i 5.4
hej nie szukaja kto bogatemu
hej nie szukaja kto bogatemu zabroni
Dev co z ta blokada na 24 miala byc i jak to jest ja dostaje bana a on sie cieszy
pozdrawiam Juszka
@Teleportacja Znalazlem w
@Teleportacja
Znalazlem w sieci o tych mrowkach ktore sie teleportuja.
Nie mój wmysł! !!!
Cytuję:
Artykuł "DNA potrafi się teleportować?"
Fragment z książki Viktora Farkasa "Poza granicami wyobraźni":
"
Punktem wyjścia do badań Sandersona było znane dzieło Eugene'a Marais Dusza
białej mrówki. Wspomniano tam mimochodem o kilku osobliwościach, które dzieją się niezauważane w ogromnych budowlach tnących liście mrówek z rodzaju Atta. Być może także w innych społecznościach mrówek i termitów, kto wie.
Na początku wszystko wydaje się dość znajome, jak w naukowym dziele lub
przyrodniczym filmie Walta Disneya: odbywszy lot godowy, nieodzowny do reprodukcji, królowa mrówek Atta traci skrzydła. Królowa i król wspólnie kładą kamień węgielny pod jeden z tych kopców mrówek, jakie bardzo często można znaleźć na przykład na sawannie Afryki Południowej. Tytaniczne dzieło kończą niezliczone miliony pilnych
sześcionożnych robotnic. Wokół nieruchomej teraz królowej rośnie ogromna budowla pełna korytarzy. Ona sama spoczywa bez ruchu w swojej komorze, jednocześnie jej ciało, z wyjątkiem głowy, nieustannie rośnie. Kiedy królowa nie mieści się już w swoim pałacu, jej niestrudzone dzieci budują drugie, większe lokum, do którego się przenosi.
Tylko -jak to robi?
Musimy tu nieco zagłębić się w szczegóły.
Ściany pierwszego pomieszczenia, w którym królowa wiedzie swoje spełnione życie, polegające wyłącznie na jedzeniu i składaniu jaj, nie są wykonane z miękkiej gliny, ale materiału twardego niczym beton. Człowiek może go rozbić tylko silnymi uderzeniami młota, oskarda czy podobnych narzędzi. Królowa jest więc szczelnie zamknięta, można powiedzieć, zabetonowana. Jedyne małe otwory, jakie prowadzą do jej celi, służą do dostarczania pożywienia, a także usuwania wydzielin i wszystkich złożonych jaj. Komora królowej ma często wielkość orzecha kokosowego, choć jej kształt jest nieco bardziej podłużny. Twarde jak kamień ściany osiągają grubość od 7 do 8 cm.
Specjalistom badającym mrówki znany jest pewien proces, którego dość dziwna cecha chyba uszła ich uwagi. Standardową techniką obserwacji mrówek jest metoda "przekroju mrowiska". Z największą ostrożnością usuwa się jedną ze ścian królewskiej komory i zastępuje ją szklaną szybą. Teraz można obserwować nieruchomą matkę mrówek. Przy stosowaniu takiej procedury nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Wszystko odbywa się zgodnie z oczekiwaniami, królowa otrzymuje pożywienie i składa jaja. Jeśli obserwuje się ją dość długo, to ogromny owad w końcu zdycha, a jego ciało zostaje rozkawałkowane i usunięte przez mrówki robotnice.
Jeśli badacze przerywają podglądanie, zakrywając szklaną płytę i zwracając owadowi na krótko jego prywatność, to nierzadko dzieje się coś osobliwego: królowa mrówek Atta znika. Jak należało się spodziewać, społeczność naukowa niebawem znalazła wytłumaczenie tego faktu: kiedy nie prowadzono obserwacji, mrówki robotnice zabiły królową, rozkawałkowały jej ciało i wyniosły z mrowiska.
W tym klarownym obrazie, jaki tworzy beztroski racjonalizm, jest co prawda pewien rys sprzeczność, na którą natrafili Ivan T. Sanderson i jego żona Ałma, asystując w 1938 r. dr. D. C. Geijskesowi przy zwalczaniu termitów w Surinamie. Naukowiec ten opowiadał o kilkakrotnie przeprowadzonym dziwnym eksperymencie, który od tego czasu powtarzali także inni. Jego główna myśl jest niezwykle prosta: po przekrojeniu mrowiska, zanim komora zostanie ponownie uszczelniona szybą, królową trzeba oznaczyć. W tym przypadku znany nam już dalszy ciąg zdarzeń (zasłonięcie szyby -królowa znika w fazie, gdy nie jest obserwowana) miał swoją groteskową kontynuację. Dr Geijskes i jego zespół zaczęli mianowicie otwierać najbliższe kopce mrówek; i kto by się spodziewał -w jednym z nich znaleźli "swoją" królową. Ogromny owad spoczywał w nowej celi, jedząc z apetytem dostarczaną żywność i składając jaja. Betonowe ściany nowego domostwa zostawiały mu równie mało miejsca jak w starym mrowisku, a na nieforemnym ciele połyskiwały wyraźnie znaki wykonane farbą.
Jeśli zachowamy chłodne spojrzenie na ten jeżący włos na głowie fenomen, to okaże się, że z punktu widzenia przetrwania gatunku ma on sens. Królowa mrówek jest ważna dla życia plemienia. Gdyby faktycznie mogła się ona drogą teleportacji przenosić z mrowiska do mrowiska, stanowiłoby to optymalną ochronę dla tej niezastąpionej producentki jaj. Mimo to taka wersja wydarzeń nie jest już możliwa do przyjęcia dla klasycznych naukowców.
Matematyk dr Martin Kruskal -pionier badania czarnych dziur -prowadził korespondencję z Ivanem T. Sandersonem. Napisał między innymi: "Sądzę, że jestem otwarty na nietypowe koncepcje, ale muszę przyznać, że wzdragam się na myśl o teleportacji mrówek. Moim zdaniem istnieje mniej fantastyczne wyjaśnienie. Być może rozmiary królowej są efektem nagromadzonego w jej ciele pokarmu niezbędnego do produkcji jaj. Jeśli komora ulega przecięciu przez naukowców, to robotnice przenoszą w bezpieczne miejsce matkę przedłużającą ich gatunek. Nie zabijają jej, ale otwierają ciało, po czym je ?rozładowują?. Nabrzmiały brzuch królowej przypomina teraz pusty worek, i owada można przez jeden z małych otworów przetransportować do innej komory, gdzie wszystko zaczyna się od początku. Jak mi się wydaje, proces ?rozładowywania? królowej był zawsze fałszywie interpretowany jako zabijanie jej przez robotnice i dzielenie ciała na części.
Myślę, że moja hipoteza wystarczająco wyjaśnia dane wynikające z obserwacji".
Sanderson zareagował nie bez cynizmu na tę argumentację, która jest wprost modelowym przykładem starań o znalezienie naturalnego wytłumaczenia. Oto kilka linijek z jego listownej odpowiedzi:
"Zamiast się wzdragać na myśl o teleportacji, niech Pan lepiej zainteresuje tym fizyków.
Cenię sobie każde racjonalne wytłumaczenie jakiegoś zjawiska, uważanego dotąd za niewytłumaczalne. Także i mnie nurtują wątpliwości w odniesieniu do ITF ("instant transference" -teleportacja), ale jeśli nie nasuwa się żaden inny realistyczny wniosek, to muszę formułować odpowiednie przypuszczenia, powtarzam: przypuszczenia.
Pańska interpretacja działa na moją duszę biologa równie zbawiennie jak atak malarii.
Przede wszystkim królowej trudno byłoby przecisnąć przez jeden z otworów choćby tylko głowę i górną część tułowia; nawet na to są za małe. Wspominam o tym tylko na marginesie.
Pomysł, aby z owada po prostu wypuścić powietrze, przenieść go jak pusty worek gdzie indziej i na nowej kwaterze z powrotem napompować, wydaje mi się logiczny i praktyczny zapewne tylko z punktu widzenia ?mrówek-nazistek?. W rzeczywistości królowa jest jeszcze większa, niż nam się wydaje, a ponadto jej ciało jest wypełnione jajami.
Ostatecznie nie jest niczym innym niż maszyną do ich produkcji. Jeśli więc zrobić otwór w tym wydętym jak balon ciele, zaczną zeń wydobywać się całe sterty jaj. Nie bacząc na to, przenosi się królową do innej komory, gdzie jej nędzne pozostałości z powrotem się zaszywa (w czym mrówki mają szczególne umiejętności), a na zakończenie nadmuchuje. Jakby nic nie zaszło, można teraz przystąpić znów do jej karmienia, a ona może nadal składać jaja. I wszystko to się odbywa w ciągu pięciu minut".
Sarkastyczna opinia Sandersona trafnie charakteryzuje zasadniczą słabość niejednej sztucznej próby racjonalnego wyjaśnienia, cokolwiek byśmy sądzili o teleportacji wśród mrówek."
Czyli słynny w fizyce kwantowej efekt obserwatora.
Patrzysz - nic się nadzwyczajnego nie dzieje,
nie patrzysz - królowa się teleportuje do innego kokonu.
Pzdr.
Zjawisko teleportacji nie
Dodane przez Obrońca Ziemi w odpowiedzi na @Teleportacja Znalazlem w
Zjawisko teleportacji nie było obce ludziom sprzed Potopu. Teleportacja jest pochodną telekinezy.Oba zjawiska są zjawiskami naturalnymi, które istota ludzka ma obecnie w stanie szczątkowym i tylko u niektórych osobników, ze szczególnym "przedpotopowym" genem...
Podejrzewam, że fizycy nie będą w stanie na to zagadnienie odpowiedzieć, gdyż teleportacja jest cechą mózgu...
...a właściwie umysłu... jeżeli możemy mówić o umyśle mrówek...
Jednakże nie jest ewenementem umiejętnośc rozmowy ze zwierzętami i roślinami, które doskonale odczytują nie ludzkie słowa, lecz przekazywane treści emocjonalnym eksportem myśli...
Mam pewne doświadczenia z niektórymi zwierzętami, które doskonale odczytują czego od nich oczekuję...
I nie ma to nic wspólnego z tzw. tersurą....
W końcu te 1,7 mld chińskich
W końcu te 1,7 mld chińskich obywateli może utrzymać ze swoich podatków następnych cwaniaków "szukających życia w kosmosie"... będzie to baaardzo długie i niewątpliwie bezskuteczne szukanie...
Jak dotąd, tak teraz i zawsze...
jest qwestia nieodleglego
jest qwestia nieodleglego czasu ze druga (i nastepne) ziemia
zostanie odkryta,jezeli rowniez sposob na teleportacje zostanie
znaleziony , to cancer tej planety (ludzie) opanuja inne planety
by miec co niszczyc.
Co do tego trzesienia to
Co do tego trzesienia to ostatecznie6.8
Zrodlo
http://earthquaketrack.com/quakes/2012-08-30-13-43-24-utc-6-8-9
http://theextinctionprotocol.wordpress.com/2012/08/30/major-earthquakes-strike-near-north-and-south-poles/
From increased ice melt reported from the Greenland Ice sheet to the sublimation of methyl hydrates near Spitsbergen, to an increased number of swarms and large earthquakes; the dynamics of the Arctic Circle is quickly and ominously morphing
Pozdrawiam
po co im szukać drugiej
po co im szukać drugiej ziemi, skoro nawet nie będą mogli jej zobaczyć... a tym bardziej dolecieć, za ich życia, no chyba że ukrywają jakąś technologię która to umożliwia... inaczej całe to przedsięzięcie jest bez sensu... najpierw trzeba zbudować "łódź" a później myśleć gdzie nią płynąć. Tym bardziej że w układzie słonecznym jest tyle miejsc w których ludzie chyba jeszcze nie byli.
Coś posrednio zwiazane z
Coś posrednio zwiazane z tematem Antarktydy...Dzisiaj w Onecie przeczytałem info, że na Antarktydzie odkryto olbrzymie złoża węgla kamiennego a to świadczy o tym, że tysiące-dziesiaki tysięcy lat temu na tym kontynencie życie zwierzęco roślinne pleniło się obficie! Ciekawe jakie jeszcze liczne niespodzianki tkwia pod lodami tego kontynentu...byc może takie które różne dziedziny nauki wywala do góry nogami...jestem o tym przekonany.... Pozdrawiam wszystkich!
Jeśli mają sprzęt takiej
Jeśli mają sprzęt takiej jakości jak te suszarki i żelaska co nam sprzedają to raczej drugiej ziemi nie znajdą