Chemtrails, realny problem, czy kolejna szalona teoria spiskowa?

Kategorie: 

Smugi nad Polską - zdjęcie satelitarne

Gdy w piękny słoneczny dzień niebieskie niebo nagle zasnuwa się białymi smugami w formie siatki większość ludzi już tego nawet nie zauważa. Przeważnie przyjmuje się, że jest to po prostu efekt kondensacji za silnikami. To z pewnością prawda, ale dlaczego smugi jednego dnia znikają bardzo szybko, a drugiego utrzymują się godzinami?

 

Większość zwolenników teorii o chemtrails uważa, że nie wszystko, co zostaje za samolotami to zwykłe nietrwałe smugi i gdy tylko widzimy charakterystyczną siateczkę na niebie nie są to zwykłe smugi tylko planowe opryski rozmaitych toksycznych substancji. Według nich to właśnie przez chemtrails nie da się już zobaczyć normalnego nieba tylko wciąż utrzymuje się charakterystyczna mgiełka.

 

Dużo wskazuje na to, że mnogość fenomenów optycznych takich jak parheliony może być jakoś związana z obecnością aerozoli rozpylanych przez odrzutowce. Zwolennicy teorii chemtrails twierdza, że to nie jest normalne, bo gdy zaczynają latać samoloty od razu tracimy niebieskie niebo. Wiele osób wskazuje, że w młodości również obserwowali chętnie odrzutowce, ale nie było wtedy widać wzorów w siatkę pokrywających znaczne obszary. Smugi według nich znikały wtedy chwilę po przelocie. Ich adwersarze stwierdzają, że kiedyś ruch lotniczy był dużo mniejszy, więc nie ma skali porównawczej.

Smugi widziane z orbity okołoziemskiej

Przeciwnicy teorii chemtrails uważają, że długotrwałe smugi dające potem podstawę do formowania się chmur typu cirrus to po prostu efekt specjalnych warunków atmosferycznych. Jednak znając mnogość przypadków, gdy nawet najdziksze teorie spiskowe po czasie okazywały się prawdą wiele osób zastanawia się czy szachownice na niebie rzeczywiście są przypadkowe czy też mają jakiś cel.

Ustalono ponad wszelką wątpliwość, że w smugach długo utrzymujących się, tzw. persistent contrail znajdują się rozmaite związki chemiczne w tym zawierające bar lub aluminium. Jak wiadomo spaliny nie są zbyt zdrowe gdyż zawierają tak zwane WWA, czyli wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, które oprócz fajnej nazwy są rakotwórcze i po prostu trują nas wszystkich. Nie ma podstaw sądzić, że paliwo lotnicze truje mniej a wynikiem pracy silników jest para wodna. Tak się to przynajmniej przedstawia.

 

Zwolennicy teorii chemtrails twierdzą, że niektóre samoloty mają specjalne dysze rozpylające substancje chemiczne. Cel tych działań według nich to po prostu depopulacja poprzez pogorszenie stanu zdrowia społeczeństwa i utrudnienie dostępu do opieki zdrowotnej. Inne teorie zakładają, że jest to intencjonalna geoinżynieria, której celem jest manipulacja temperaturą planety.

Nie wydaje się jednak realistyczne, aby latały jakieś samoloty z dyszami, co postulują niektórzy. W epoce usług takich jak flightradar.com każdy może śledzić samoloty i faktycznie czasami latają samoloty, których nie ma na radarze dostępnym w Internecie, ale przecież służby specjalne też potrzebują polatać. Jeśli rzeczywiście ktoś chciałby wprowadzić do atmosfery konkretne aerozole to najlepiej byłoby to robić poprzez stosowanie dodatków do paliwa lotniczego. Specjaliści uznają, że to jest możliwe, ale według nich byłoby to nieefektywne pod względem finansowym. Może i tak, ale byłoby to trudne do wykrycia i praktycznie każdy samolot mógłby prowadzić takie rozpylanie.

Jako dowód, że coś jest na rzeczy podaje się liczne przypadki, gdy smuga znika w pewnym momencie jakby ktoś odciął rozpylanie po naciśnięciu przycisku. Specjaliści do spraw lotnictwa tłumaczą to w ten sposób, że samolot, którego smuga znika gwałtownie najprawdopodobniej po prostu zmniejszył ciąg silników na przykład w momencie rozpoczęcia obniżania.

To jednak nie przekonuje zwolenników teorii spiskowych i nadal twierdzą oni, że nad naszymi głowami dzieje się coś niedobrego. Uważają oni, że większość ludzi nauczyła się po prostu nie patrzyć w niebo, które i tak przecież będzie z dużym prawdopodobieństwem pokryte mleczną substancją zasłaniającą jego błękit. Czy to cena postępu? A może globalny spisek? Nie sposób powiedzieć na pewno, ale każdy może sam próbować dotrzeć do dowodów, które uzna za przekonujące dla poparcia swej tezy, bez względu na to czy jest zwolennikiem, czy gorącym przeciwnikiem teorii o celowo rozpylanych smugach chemicznych.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika violetta

to jest poprostu chore,co wy

to jest poprostu chore,co wy tu piszecie ,naukowcy nastepni,jakby to nie bylo szkodliwe to Bog  ,postawil  by chmury z aluminium,fabryka a wkolo piekne choinki zal tego sluchac,przyjedz do irlandii,to zobaczysz piekne choinki ,co rok jest ich coraz mniej,obumieraja na naszych oczach i nie ma przyczyn,niewidac owadow,jak to gowno na ziemie leci,oni nie tylko aluminium pryskaja,poczytaj znawco co sie dzieje,gdzie ludzie maja pola z roslinami organicznymi tam juz prawie nie pada slonce,a z drzew odpada kora ,kazda zywa istota czy czlowiek czy krzak do rzycia potrzebuje slonca,rosliny padna pierwsze ,potem zwierzeta i my,i zostanie wiszaca kula  bez zycia,bo na nas nie ma mocnych nie udaje sie z chrobami ,papierosami ,lekami szczepionkami ,ale jak nie bedzie rosli nie bedzie pokarmu ,tlenu ,i nas tez

Portret użytkownika biedulka

Pulsar wygląda na to, że  Ty

Pulsar wygląda na to, że  Ty chyba poza ZNZ innych stron internetu oraz książek nie czytasz Smile Więc trudno będzie Ci zrozumieć oddziaływania glinu z chemistrails na przyrodę.
Czy ja napisałem, że glin to coś innego niż aluminium. W przeciwieństwie do Ciebie użylem poprawnej polskiej nazwy glin.

Portret użytkownika Pulsar

@biedulka Jaki login taka i

@biedulka
Jaki login taka i wiedza,...
Zaślepienie nieuleczalne.
Skoro ustaliliśmy że glin to aluminium, i może on oddziałowywać na przyrodę, to co powiesz na to że mieszkam w pobliżu Huty Aluminium, która działa ok 50 lat i chyba bardziej widzę naocznie jaki to ma wpływ na przyrodę. Jakoś i drzewa rosną w lesie  i zwierzyna też jest,.... coś kiepsko z tą teorią chemistrali.
Dlatego nie czytam bajek dla podnieconych gimnazjalistów, którzy nie potrafią zadawać pytań i dociekać co piszczy w trawie, tylko łykają co im agentura podsyła Smile
Jakaż to różnica w jakim języku napiszesz mi ten pierwiastek ??!
Dla mnie możesz i po Chińsku to napisać - ważne by było to czytelne i zrozumiałe.

Portret użytkownika sceptyyk

pulsar,tu masz fragment opini

pulsar,tu masz fragment opini srodowiska lekarskiego na temat wplywu glinu na nasze zdrowko: "Szkodliwy wpływ glinu na organizm człowieka związany jest z różnymi zespłami chorobowymi: encefalopatią (dializacją) i demenacją typu Alzheimerowskiego, a ponadto z osteomalacją, wapnieniem tkanek miękkich, zanikiem elastyczności błon komórkowych oraz z niedokrwistością. Neurotoksyczna rola glinu nie jest jeszcze w pełni wyjaśniona." Cd w tym linku: http://www.salve.net.pl/info.php?id=pierwiastki/glin

Portret użytkownika Pulsar

@sceptyyk Gdyby było

@sceptyyk
Gdyby było dokładnie tak jak tam napisano, to miasto Konin by przestało istnieć.
A jednak istnieje. Populacja nie choruje nagminnie na Alzheimera, czy na inne choroby tam wymienione. W wykazie związków metali toksycznych glin nie jest ujęty jako toksyczny metal.
Nawet w linku co mi dałeś napisano:

Cytat:

Quote:
Neurotoksyczna rola glinu nie jest jeszcze w pełni wyjaśniona. (...) Toksyczność aluminium nie jest jeszcze w pełni poznana, jednak dane jednoznacznie wskazują, że zwiększona zawartość aluminium w tkankach organizmu jest zawsze niekorzystna dla zdrowia.

Więc co ? Bazujemy na domysłach ?
Nie popadajmy w paranoję - skoro naturalnie gleba zawiera 10% glinu, to jakaś część przechodzi do nas z pożywieniem i w normalnej dawce nam o nie szkodzi.
W nadmiarze wszystko może szkodzić - cukier, sól a nawet i związki glinu.

Portret użytkownika Juszka1980OGL

poproszę zdjęcia tankowań

poproszę zdjęcia tankowań aluminium, do tego jak jest wprowadzany do powietrza, badania powietrza w polsce na ilość aluminium, ile ton na 1km drogi potrzeba zrzucić by chmura powstała - ta za B747 waży około 500 ton, następnie jak fizycznie i chemicznie powtają takie smugi, smugi a meteorologia zestawienie. pokaż twarde dowody 

Portret użytkownika Juszka1980OGL

tyle waży duża smuga

tyle waży duża smuga kondensacyjna za B747 i jest to jak sam zauważyłeś niemożliwe żeby samolot ważacy 442t mógł w niewiadomy sposób rozpylić czegoś co waży więcej od niego. te 500ton bierze się z pary wodnej zawartej w powietrzu a spala około 15-20 litrów paliwa 
ciekawe :d
ps małe smugi za B747 waża oczywiścieduzo mniej

Portret użytkownika sceptyyk

pulsar,czy Tobie jako

pulsar,czy Tobie jako moderatorowi,wypada ksztaltować dyskusję? Czy Tobie wypada bronić jednych i drwić z innych? Ja osobiscie nie mam zdania w tym temacie,ale staram sie czytać wszystkich z zainteresowaniem i szacunkiem do tego co piszą, czy też "wypisują.Pozdro.

Portret użytkownika Juszka1980OGL

@ pulsar i

@ pulsar i sceptyk 
1km=1000m
wysokość max 500m średnio 100m
szerokość max 500m średnio 100m
ze wzgledu na dużą zawartość jąder kondensacji te chmury sa wyjątkowo cięzkie i ich waga dochodzi do 20g/m3(0,000002t/m3) norma to 10g
max 1000x500x500x20=500ton to takie maksimum
narma to 1000x100x100x10=10 ton 
ps jezeli mi nie wierzycie to można posprawdzać w atlasie chmur (ja mam z 2001 roku)
pozdrawiam Juszka

Strony

Skomentuj