Kategorie:
Ostatnie gwałtowne wzbudzenie Słońca obfitujące w wiele erupcji z jego powierzchni wyzwoliło ogromną ilość energii zmierzającą w stronę Ziemi. Była to największa porcja energii, jaką nasza planeta otrzymała w ciągu ostatnich 7 lat.
Burze słoneczne mające miejsce od 8 do 10 marca wyemitowały w naszą stronę taką ilość energii, która wystarczyłaby do zaspokojenia potrzeb w zakresie prądu elektrycznego dla Nowego Jorku na dwa lata.
Energia słoneczna wywarła wpływ na satelity znajdujące się na niskich orbitach oraz wywołała pewną ilość zakłóceń infrastruktury elektronicznej i energetycznej, dokładnie tak jak przewidywano. Były też wizualne efekty wzmożenia aktywności w postaci pięknych zórz polarnych obserwowanych nawet na niższych szerokościach geograficznych.
Naukowcy z NASA nie ukrywają, że były to znaczące wydarzenia wskazujące nam jak bardzo działalność Słońca może wpłynąć na naszą planetę. Koronalne wyrzuty masy towarzyszące rozbłyskom słonecznym falami bombardowały plazmą nasze pole magnetyczne.
W ciągu trzech dni wyższa partia atmosfery zwana termosferą zaabsorbowała energię o równowartości 28 miliardów kilowatogodzin. Dzięki istnieniu warstwy dwutlenku węgla i tlenku azotu, dwóch najefektywniejszych schładzaczy w termosferze, nasza powłoka odbiła 95% tej energii z powrotem w przestrzeń kosmiczną.
Naukowcy ostrzegają, że to, co widzieliśmy to była zwykła przygrywka a wzmożenie cyklu słonecznego jest dopiero przed nami i szczyt jest spodziewany na przełomie 2012 i 2013.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj