Kategorie:
Brytyjska umowa wyjścia z Unii Europejskiej wygląda coraz mniej zachęcająco, a kolejni zwolennicy Brexitu rezygnują z poparcia. Niestety, tym razem konsekwencje mogą mocno uderzyć w zwykłych ludzi. Rząd Wielkiej Brytanii zaapelował do firm farmaceutycznych, żeby przygotowali dodatkowe zapasy leków na wypadek ich braku, gdy umowa nie zostanie sfinalizowana!
Matthew Hancock, brytyjski minister zdrowia, przygotował list do przedstawicieli sektora zdrowotnego w kraju. Według przedstawionej w nim analizy, firmy farmaceutyczne powinny rozszerzyć swoje zapasy leków aż o 6 tygodni. Oprócz tego muszą być gotowi na szybki, lotniczy transport łatwo psujących się medykamentów. Dodatkowy margines ma zostać zużyty na wypadek problemów z importem, który pojawi się, jeśli umowa Theresy May nie zostanie zrealizowana.
Co ciekawe, bardzo mocno podkreślony jest to, że magazynować leków nie muszą szpitale, kliniki i inne placówki medyczne. Martwić nie powinni się również zwykli obywatele, a wszystkie przypadki nadmiarowego przepisywania recept mają być bardzo surowo karane.
Minister zapowiedział też kontynuację współpracy w europejskich programach, jak na przykład Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Z pozoru więc, nawet na wypadek porażki negocjacyjnej, komfort życia Brytyjczyków nie powinien się zmienić.
Zastanawia fakt, dlaczego rząd zniechęca szarych Brytyjczyków do samodzielnego dbania o siebie i przygotowania zapasów leków? Plany władzy mogą też mieć drugie dno. Sfinansowanie Brexitu może wymagać wielu dodatkowych środków, a jednym z nich mogą być duże podwyżki cen leków, argumentowane "zwiększonym kosztem importu", w praktyce będące kolejnym sposobem na wyciąganie pieniędzy od ciężko pracujących obywateli.
Ocena:
Opublikował:
DoritosNachoCheese
|
Komentarze
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Do myślenia potrzebny jest mózg, nie mówiąc już o człowieku...
Skomentuj