Szwecja zdecydowanie prowadzi w rankingu najbardziej absurdalnych pomysłów na walkę z terroryzmem, ale najwyraźniej Wielka Brytania próbuje ją dogonić. Z nieznanych do końca przyczyn brytyjski ekspert ds. terroryzmu stwierdził, że władze nie powinny karać islamistów, a zamiast tego należy zająć się ich integracją ze społeczeństwem.

Od 2011 roku, czyli od momentu wybuchu wojny w Syrii, tysiące mieszkańców Europy zaczęło masowo wyjeżdżać na Bliski Wschód. Część z nich brała udział w walce przeciwko syryjskiej armii, lecz inni dołączali do tzw. Państwa Islamskiego. Ogólny obraz sytuacji jest taki, że islamiści brali udział w działaniach zbrojnych i wraz ze zdobyciem cennego doświadczenia w posługiwaniu się bronią palną oraz ładunkami wybuchowymi zaczęli wracać do Europy, gdzie do dziś stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców i regularnie organizują zamachy terrorystyczne.

Max Hill to niezależny ekspert ds. terroryzmu, który został wybrany przez rząd na niezależnego analityka prawa terrorystycznego (Independent Reviewer of Terrorism Legislation). Jest on najwyraźniej orędownikiem czegoś w rodzaju amnestii. W zeszłym tygodniu Hill wyraził przekonanie, że islamiści byli po prostu naiwni dołączając do ISIS, dlatego nie należy ich karać. Zamiast tego, ekspert proponuje integrować morderców ze społeczeństwem. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że wielu islamistów po powrocie do Wielkiej Brytanii nie zostało aresztowanych przez Służby Bezpieczeństwa.

Z kolei w tym tygodniu Max Hill zaczął kwestionować nowe przepisy zaproponowane przez rząd, które zakładają zatrzymywanie i wsadzanie do więzienia na 15 lat osoby zajmujące się propagowaniem treści terrorystycznych w internecie. Specjalista uważa, że terroryści popełniający przestępstwa niskiego lub średniego szczebla nie powinni być karani zbyt surowo.

Wypowiedzi tego typu są nie na miejscu. W ten sposób islamiści mogą szybko dojść do wniosku, że Wielka Brytania, podobnie jak Szwecja i inne kraje zachodnioeuropejskie traktują ich jak obywateli specjalnej troski. W zeszłym tygodniu dyrektor Służb Bezpieczeństwa MI5 Andrew Parker powiedział, że zagrożenie ze strony islamskiego terroryzmu jest coraz większe a liczba organizowanych zamachów, które w znacznej mierze są zapobiegane jest wyższa niż kiedykolwiek.

Oczywiście globalne zagrożenie islamskim terroryzmem jest potrzebne dla wprowadzenia "ostatecznego rozwiązania" - będzie nim pełna kontrola nad internetem, inwigilacja społeczeństw i eliminacja fizycznej gotówki oraz wolności słowa. Ludzie żyjący w strachu dobrowolnie zrezygnują z niektórych podstawowych praw, aby tylko odzyskać bezpieczeństwo.

Źródła:

http://www.telegraph.co.uk/news/2017/10/19/naive-disillusioned-britons-returning-syria-sho...

https://www.theguardian.com/politics/2017/oct/24/uk-terrorism-government-plans-new-legisla...