Brexit wywołuje finansowe trzęsienie ziemi?

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Dzień zaczął się ciekawie. Wstaję i oczom nie wierzę. Mimo, iż bardzo liczyłem na Brexit, to uważałem, że Brytyjczycy, których straszono wizją armageddonu zagłosują za pozostaniem w strukturach UE. Ostatecznie wyspiarze wykazali się rozsądkiem i jako pierwsi zdecydowali o ewakuowaniu się z tonącego okrętu, jakim jest niedemokratyczna oraz zbankrutowana Unia Europejska. Referendum, mimo, iż teoretycznie ogranicza się do Wielkiej Brytanii, zostanie zapamiętane jako dzień, w którym rozpadła się UE. Implikacji zarówno na poziomie geopolitycznym jak i finansowym jest co niemiara.

 

Geopolityka

Zacznijmy od tego, że Wielka Brytania nadal jest w UE. Wynik referendum jest oczywiście wiążący, ale póki co nikt nie przygotował procedur wyjścia ze struktur UE. Główne organy Unii na pewno będą utrudniały i opóźniały cały proces, aby zniechęcić kolejnych chętnych, jednak w tym momencie głównym rozgrywającym będzie Wielka Brytania, a nie Komisja czy Parlament Europejski.

 

Zakładając, że proces wyjścia przebiegnie w sposób kontrolowany, opuszczenie UE powinno zająć około roku.  W tym czasie Wielka Brytania przygotuje i podpisze umowy handlowe zarówno z krajami w ramach UE, jak i spoza niej. Absolutnie nie ma mowy o paraliżu handlowym. Członkostwo w UE nie zapewnia monopolu na handel, czego doskonałym przykładem jest Szwajcaria, która bez pośrednictwa krajów trzecich wypracowała doskonałe umowy handlowe.

 

Najważniejszy jest jednak fakt, że został ustanowiony precedens. Do UE można przystąpić, ale jeżeli obywatele danego kraju zdecydują o wyjściu ze struktur, to tak się docelowo stanie. Wielka Brytania rozpoczęła proces rozpadu Unii. Myślę, że w ciągu miesiąca pojawią się kolejne kraje, w których zacznie się poważna debata na temat opuszczenia UE. Wbrew pozorom nie będą to euro-bankruci, lecz kraje takie jak Dania, Austria, Luksemburg czy Finlandia. Czemu akurat one?

 

Kraje prowadzące rozsądną politykę fiskalną mają najwięcej do stracenia pozostając w ramach UE. Europejski Bank Centralny w każdym miesiącu zwiększa podaż waluty o 80 mld EUR, czyli szybciej niż FED w „szczytowej formie”. Robi to po to, aby skupić dług niewypłacalnych południowców. Efektem będzie oczywiście krach monetarny połączony z hiperinflacją, dotykający wszystkie kraje posługujące się wspólną walutą. Im szybciej poszczególne kraje ewakuują się z UE i strefy euro, tym większą mają szansę na uniknięcie przynajmniej części przykrych konsekwencji.

 

W mojej ocenie los Unii został dziś przesądzony. Pytanie tylko, czy czeka nas kontrolowane przejście do nowych struktur, czy będzie to nagły proces przypominający rozpad ZSRR?

 

Wbrew temu, co się obecnie twierdzi, uważam, że Wielka Brytania jest największym wygranym. Ma bowiem najwięcej czasu na przeprowadzenie reform ustawodawstwa oraz podpisanie nowych umów handlowych.

 

Kolejnymi wygranymi są Chiny i Rosja. Wobec rozpadu UE oba kraje zyskają na znaczeniu pod względem geopolitycznym. Co więcej, Wielka Brytania będąca poza strukturami UE, będzie w stanie wzmocnić wymianę handlową omijając sankcje na Rosję oraz zwiększyć współpracę z Chinami, blokowaną do tej pory przez Brukselę. Wielka Brytania zresztą od dwóch lat bardzo zacieśnia współpracę z Państwem Środka. Mimo protestów USA, jako pierwsza przyłączyła się do AIIB uzyskując status członka założyciela. Londyn także stał się głównym europejskim centrum wymiany juana.

 

Kolejnym wygranym będzie Turcja, której rola drastycznie wzrośnie na znaczeniu zarówno pod względem militarnym jak i ekonomicznym. Dezintegracja UE docelowo pogłębi także problemy, z którymi od dłuższego czasu boryka się NATO.


Finansowe trzęsienie ziemi 

Wyjście UK z Unii Europejskiej ma zasięg światowy i pod względem skali rażenia może być porównywalne z rozpadem Związku Radzieckiego. Rynki finansowe od dziś będą brały pod uwagę możliwość rozpadu całej UE ze wszystkimi tego konsekwencjami.


a) Osłabienie funta 

Mimo, że brytyjska waluta notuje historyczne minima, to nie uważam, aby miała jakąś wartość inwestycyjną. Funt jest jedną z wielu walut dewaluowanych na wyścigi. Ani bank centralny ani rząd nie dysponują rezerwami złota, dzięki którym można by przywrócić zaufanie do waluty. Co więcej, inwestorzy obawiają się, że brytyjskie banki napotkają na problemy związane z fazą transformacji. Innymi słowy poza niskim kursem nic nie przemawia za wzrostami funta. Nie miałem funta i nie mam zamiaru go kupować.


b) Osłabienie euro

Jeszcze do wczoraj mało kto brał na poważnie ryzyko rozpadu Unii Europejskiej oraz strefy euro. Wielka Brytania oczywiście nie posługiwała się wspólną walutą, ale skoro jeden kraj może opuścić Unię, to co stoi na przeszkodzie aby pojawili się kolejni chętni, tym razem kraje ze strefy euro.



Euro zostało stracone, gdy w 2011 roku Draghi zdecydował się porzucić mit euro silnego jak marka niemiecka, aby dodrukiem ratować bankrutujących południowców. Ruchem tym kupiono czas, ale europejską walutę sprowadzono do poziomu walut śmieciowych, jak większość walut obecnie. Dziś poza masowym dodrukiem, mega bańką na obligacjach rządowych (40% ma ujemną rentowność) oraz niewydolnymi krajami PIIGS, realnym scenariuszem jest całkowita destrukcja wspólnej waluty.


c) Złoto oraz frank szwajcarski

Tradycyjnym beneficjentem zamieszania na rynkach finansowych jest złoto i frank szwajcarski, ciągle postrzegany jako oaza bezpieczeństwa. Frank po 4,15, to nie koniec. Złoto jest obecnie zaledwie 10% poniżej szczytów z 2011 roku. Ani jedno ani drugie nie pokazało jeszcze na co ich stać. Prawdziwy jednak rajd zobaczymy na spółkach wydobywających złoto i srebro.


d) Akcje

Panika na rynkach akcji jest czymś najzupełniej normalnym. Problemy na rynkach pogłębią jednak agencje ratingowe, które obniżą oceny kredytowe dla UK oraz wielu krajów w ramach UE.

 

Obecnie najsilniej spadają dwie grupy aktywów:

- Banki w Wielkiej Brytanii, gdyż inwestorzy obawiają się problemów transakcyjnych związanych z przygotowaniem nowych umów handlowych.

- Akcje w krajach najbardziej zagrożonych bankructwem, jak Hiszpania, Grecja czy Włochy. Przez ostanie kilka lat euro-bankruci kupowali czas dzięki dodrukowi z EBC. Skalę wypaczeń prezentowałem porównując rentowność obligacji Włoch oraz Portugalii do Singapuru. EBC skupując obligacje, na które nie było chętnych, odwlekał bankructwo. Od dziś jednak inwestorzy będą poważnie brali pod uwagę rozpad strefy euro oraz bankructwa na obligacjach przynajmniej kilku krajów.

 

Obecnie akcje w Hiszpanii są na atrakcyjnych poziomach. Jeżeli na fali transformacji ich ceny spadną o kolejne 40%, to będzie to niebywała okazja. W Polsce zresztą podobnie.


Sprawa Polska

Polska, mimo iż na tle wielu krajów UE radzi sobie całkiem nieźle, to w oczach inwestorów jesteśmy postrzegani jako rynek wysokiego ryzyka, z którego kapitał ucieka w popłochu, gdy tylko „coś się dzieje”. Tak też jest tym razem. Giełda spada, waluty drożeją itd.

 

Jeżeli okaże się, że referendum zapoczątkowało kaskadę wydarzeń podobną do 2008 roku, to polski złoty nadal będzie się osłabiał, najsilniej w stosunku do franka. W pewnym momencie Rada Polityki Pieniężnej, aby ratować sytuację może nie mieć wyjścia i podniesie stopy procentowe. Co ważne, nie mówię o ruchu rzędu 0,5 - 0,75%, lecz 5 - 6%, może więcej. Wszystko zależy od skali paniki. Dla wielu osób taki ruch jest czystą abstrakcją, ale przy wzroście stóp o 5% wyrównalibyśmy wyłącznie średnią za 15 lat. Dalszy wzrost kursu franka oraz podniesienie stóp procentowych w Polsce będzie miało bardzo negatywny wpływ na rynek nieruchomości.

 

Dużym problemem, o którym na razie się nie mówi, jest problem z pozyskaniem kapitału na rollowanie długu (emisja nowych obligacji, aby spłacić wcześniejsze zobowiązania). O ile na razie sytuacja jest w miarę stabilna, o tyle z każdym kwartałem rząd będzie musiał oferować wyższe odsetki od obligacji. Inaczej nie znajdą się chętni. Dla inwestujących w „bezpieczne” obligacje oznacza to pewną stratę.

 

Pewnym atutem Polski jest własna waluta. Mimo że inwestorzy boją się złotówki, to w dłuższej perspektywie jest ona chyba bezpieczniejsza od euro. Niemniej nie posiadam ani dużych ilości PLN ani EUR.


Podsumowanie

Dzisiejszy wynik referendum doprowadził do małego trzęsienia ziemi na rynkach finansowych i wydaje się, że chwilę ono potrwa. Inwestorzy zaczęli bowiem poważnie brać pod uwagę ryzyko rozpadu UE oraz strefy euro. O ile długoterminowo każdemu wyjdzie to na dobre, o tyle taki ruch oznacza najprawdopodobniej reset części długów denominowanych we wspólnej walucie.

 

Po jednej stronie jest dłużnik, ale po drugiej jest wierzyciel. Odpisy dla jednych oznaczają straty dla drugich. Kto ma dług, jak duży, kto go ubezpiecza, itd.? Pytań jest aż nad to. Niepewność z kolei rodzi strach, co widać doskonale po wynikach akcji.

 

Może się mylę, ale uważam, że Brexit nie zapadnie nam w pamięć jako kolejny Lehman. Przez kilka tygodni doświadczymy huśtawki na rynkach, po czym FED obniży stopy procentowe, zapowie, że bierze pod uwagę uruchomienie kolejnej rundy dodruku aby „zrobić porządek” po Brytyjczykach. Taki ruch uspokoi trochę sytuację i znowu kupimy trochę czasu. Przynajmniej do kolejnego … exitu.

 

Ja tymczasem siedzę spokojnie w metalach, walutach, surowcach, spółkach surowcowych oraz w akcjach rosyjskich. Dziś za to z satysfakcją pozbędę się opcji zyskujących na spadkach funta oraz giełdy brytyjskiej. Ci którzy uczestniczyli w weekendowych wykładach wiedzą o czym mówię :).


Trader21

Źródło: Independent Trader – Niezależny Portal Finansowy

http://independenttrader.pl/czemu-brexit-wywoluje-trzesienie-ziemi.html

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: Independent Trader
Portret użytkownika Independent Trader

Komentarze

Portret użytkownika Biały Jeleń

Z racji tego, że jak dotąd

Z racji tego, że jak dotąd nie spotkałem się z podobnym do mojego spojrzeniem na ów sytuację- chciałbym się z Wami nim podzielić. Otóż bardzo dużo osób uważa decyzję za wyjściem UK z UE jako niechcianą, nieoczekiwaną przez UE. Moim zdaniem jest wręcz na odwrót. Wyżej wymienione osoby podpierają swoje stwierdzenie tym, że rzekomo to obywatele zagłosowali za tym wyjściem, że to od nich zależało. Nie twierdzę jednak, że gdyby wyniki wskazywały prawdziwe głosy to byłoby inaczej- każdy ma już dość Unii „Gejropejskiej”. Dlaczego jednak twierdzę, że UE (a może raczej masoneria, zakon illumitatów z Rotszyldami i Sorosem na czele) chciała tego? Cóż, zakładam, że większość na tej stronie już nie raz przekonała się o prawdziwym obliczu demokracji. Demokracja jest po prostu lepszą formą totalitaryzmu, gdzie obywatele myślą, że mają jakąś władzę, jakąś kontrolę nad pewnymi aspektami swojego państwa. W przypadku gdy przychodzi czas na zmianę partii rządzącej, mogą obwiniać tylko siebie nawzajem za to, że wybrali kogoś złego lub w ogóle nie zagłosowali. Nie szukają wtedy i nie obwiniają kogoś z zewnątrz, kto mógłby tak naprawdę bezprawnie zdecydować kto w danym kraju ma rządzić. Rzeczywistość jest jednak jaka jest, jest taka o jaką się nie dopuszcza myśli, że jest. Tak jest w przypadku wszystkich głosowań, w tym również omawianego referendum. Żeby to referendum zostało przeprowadzone najpierw musiała zostać wyrażona zgoda przez rotszyldów, potem odbyło się głosowanie, ale decyzja w sprawie wyniku już dawno przed rzekomo prawdziwymi wynikami zapadła. Pragnę przypomnieć i zwrócić uwagę, że w dniach 9-12 czerwca odbyło się spotkanie grupy Bilderberg, gdzie jednym z omawianych tematów był właśnie BREXIT, nie wiadoma jest jednak treść omawianego tematu. Wydaje mi się, że były to ostateczne uzgodnienia odnośnie tego, kiedy postanowią to referendum przeprowadzić i co będą po kolei później w tej kwestii poczynać. Skoro wyjście Wielkiej Brytanii z UE było wywołane ludźmi, którzy UE stworzyli, należy się gruntownie zastanowić jaki cel chcą tym osiągnąć. Pragnę również zwrócić uwagę na coś, co było już kilka razy wspominane, a mianowicie na ostatnie poczynania George’a Sorosa i zapewne Rotszyldów. Firma Soros Fund Management LLC sprzedała akcje, a kupiła złoto oraz akcje kopalni złota, ponieważ „przewiduje” słabość na różnych rynkach. Soros musiał być wręcz przekonany, że w niedługim czasie wystąpi kryzys, w innym przypadku straciłby ogromne sumy pieniędzy. Ciekawe… Tak też i będzie, tyle, że samo wyjście UK nie wywoła, aż tak dużego kryzysu, na jaki nie oszukujmy się masoneria i inne sługusy sztana oczekują. Kryzys imigracyjny, który cały czas podsycają oraz całkiem bliski poważny kryzys finansowy wywołają długo oczekiwane przez nich zamieszki, wojny domowe oraz ostatecznie wielką rewolucję. I posuwam się o stwierdzenie, że masoneria aktualnie chce doprowadzić do zniszczenia ich tworu, którym jest UE, aby potem zastąpić to czymś lepszym (według nich) gdzie państwa przestaną mieć swoją suwerenność, zostaną usunięte granice i w konsekwencji nie będzie już czegoś takiego jak państwo, jak naród. I będą to usprawiedliwiać tym, że dzięki temu już nigdy nie dojdzie do sytuacji jak przedtem, sytuacji, w której jakieś państwo postanawia się odłączyć od reszty zawiązanych unią, sytuacji, w której dochodzi do jakichkolwiek sprzeczek i wojen domowych, sytuacji, która właśnie przez nich i tylko przez nich wywołana by zrobić krok ku Nowemu Porządku Światowemu. Wydaje mi się, że dojdzie do tego zaraz po III wojnie światowej, i albo będzie to krótko przed nastaniem rządu światowego, albo będzie to już część zrealizowania tego rządu. W każdym razie, nie możemy pozwolić by Polska była częścią tego wszystkiego, musimy się zupełnie odizolować, muszą zostać wygnani z Polski zdrajcy masońscy, musi dostąpić władzy ktoś w kim będzie miłość, prawda, sprawiedliwość i sprawi ta osoba, że zostanie uznany za Króla Polski Jezus Chrystus, jak wiele przepowiedni nam to nakazywało. Czeka nas jednak o to wszystko walka, ciężka walka, ponieważ przeciwko nam będzie prawie cały zepsuty świat, lecz jeśli i nas zepsucie nie dopadnie i od Słowa Bożego nie odstąpimy, niech będzie wola Jego, abyśmy tak jak w przepowiedniach zostali wyniesieni ponad wszystkich. 

Portret użytkownika Petrus

Trafne spostrzeżenia, ale

Trafne spostrzeżenia, ale jest kilka nieścisłości Twojej argumentacji. Nie ma oficjalnych informacji na to, że rozmawiano o Brexit'cie podczas spotkania grupy Bilderberga http://www.bilderbergmeetings.org/press-release.html. Termin Current Events jest bardzo ogólny i mogę nawet napisać, że gadali o wypuszczeniu na rynek nowej prezerwatywy. Podaj źródło swojej informacji przyjacielu. Druga sprawa, to Soros. Bierz pod uwagę że on jest teraz tak zwanym "liderem rynku" Medialnie został okrzyknięty intrygantem. Taki zabieg medialny celowo skupia na nim uwagę, aby mógł manipulować uwagą publiczną i spekulować. To, że on coś robi nie znaczy że tak będzie. Podkreślam to zawodowy kłamca i manipulator. Przypomnij sobie Rotschilda za czasów wojny Waterloo - w jaki sposób się dorobił. Był w takiej samej pozycji wizerunkowej (w sensie - mocno go obserwowano i kierowano się jego zachowaniem) jak teraz Soros. Uważajcie na decyzje Sorosa. Zalecam zimny dystans i chytrość lisa w stosunku do tej bestii Smile Zresztą czas pokaże jak się to zakończy. Pozdrawiam czytelników.

Portret użytkownika Biały Jeleń

W zasadzie to były tylko

W zasadzie to były tylko spekulacje odnośnie tego, iż będzie tam omawiana kwestia BREXITU. Spekulowano o tym długo przed wydarzeniem. Temat był wtedy gorący, ważny jak i wciąż jest. Patrzę na mój komentarz i widzę, że mogłem to dużo lepiej ująć. Aczkolwiek pomijając kwestie spekulacji jestem i tak pewien, że był to jeden z ich głównych tematów. Co do Sorosa- wiem w jaki cwany sposób Rotszyldowie zachowywali się podczas wojen napoleońskich, szczególnie jeśli chodzi o bitwę o Waterloo. Soros jest bliskim przyjacielem i agentem Rotszyldów, który nie raz reprezentuje ich w różnych spotkaniach. Zna więc on dobre taktyki Rotszyldów, ale wątpię, że zrobiłby taki sam ruch jak kiedyś Natan Rotszyld. Ty dobrze znasz ten ruch i niektórzy ludzie bogaci, którzy zarabiają na akcjach, obligacjach też zapewne znają i mają na uwadze. Więc postanowią nie postąpić tak jak inni kiedyś postąpili w kwestii Natana. Zapewne wielu postapi dokładnie jak Soros, ale bedą to ludzie średnio bogaci, więc dużo nie zrobią, tamci jednak są rozważni i bedą pewnie postępować odwrotnie do Sorosa. Soros tego właśnie oczekuje i ostatecznie znów wszyscy zostaną wyrolowani. Nie jestem pewien w jaki dokładnie sposób chce tego dokonać, ale wydaje mi się, że jego plan choć małym stopniu jest mi znany. Wciąż chyba nie jest wiadome jakie posunięcia robią sami Rotszyldowie (chyba, że się mylę) Wydaje mi się, że ten teatrzyk będą prowadzić we dwójkę, gdzie każdy będzie w kółko robił w konia innych. Będą zapewne robić odmienne ruchy by innych zdezorientować. Pewnym jest, że ostatecznie jednak oboje się niesamowicie wzbogacą. 

Portret użytkownika ciemnogród

Pracujący w UK dzielą się

Pracujący w UK dzielą się swymi doznaniami po referendum i są dalecy od euforii.

"~multiyork : to referendum nie bylo przeciwko unii tylko ewidentnie przeciwko Polakom, odkrylo jak wielu obludnych i falszywych ludzi, nas dyskryminujacych wlasnie pokazalo swoje prawdziwe oblicze, w piatek po przyjsciu do pracy pierwsze slowa do mnie skierowane " pakuj swoje manatki ", nagle wszyscy pokazali plecy a mnie przez noc urosly pewnie trzy glowy i kopyta, sadzili ze zaraz po ogloszeniu wynikow nalezy nas wszystkich wyrzucic i juz nastepnego dnia nie powinno byc nas w pracy, po 11 latach uczciwej pracy, bez zadnych benefitow, 11 lat placenia podatkow rowniez na tych leniwych otylych i tepych ludzi.Przecietny Anglik to ignorant, ktory nawet nie wie co to jest UE, ale jak zaba Kermit (Nigel Farage) nakrzyczal ze unia jest be i obiecywal gruszki na wierzbie to i zaglosowali a potem dopiero pytali co to jest brexit.
zalosny autystyczny narod zwiń"

"Polak jak nie zaszkodzi,  to już pomógł". Tę obiegową opinię Polacy na wyspach znają. Rodak przed rodakiem ucieka a co dopiero Anglik.

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Eragon

Brexit to mydlenie oczu

Brexit to mydlenie oczu,referendum tyle znaczy co i u nas.Decyzję o wystąpieniu może podjąć parlament brytyjski , a do tego jak sądze długa droga , jest ważniejsza sprawa o której cisza , a została ogłoszona kilka godzin przed zakończeniem referendum w Wielkiej Brytani tzw.europejska ustawa podróżna.

Parlament Europejski po cichu ogłasza wydanie imigrantom spoza Unii specjalnych paszportów pozwalających na swobodne poruszanie się po UE.

http://www.polishexpress.co.uk

Jeżeli to prawda to się zacznie jazda , i jeszcze jedno mnie zastanawia dlaczego się to wszystko dzieje przed światowymi dniami młodzierzy czyżby szykowali rozpierduchę?

 

Przyjaciół nie ma zbyt wielu , bo często bywają fałszywi.Liczba ich niech będzie niewielka , ale niech będą prawdziwi.

Portret użytkownika N1KT

dlatego że mamy prawdziwy

dlatego że mamy prawdziwy konieć świata spowodowany tym www.corium.cba.pl

ludzie nie rozumieją kompletnie NIC w tym temacie - zrozumcie że wszystko co jemy i pijemy łącznie z powietrzem jest od tego silnie toksycznie skażone pierwiastkami które okres półtrwania mają liczony od dziesiąd do milionów lat. Rak występuje po 5 do 10 lat od pochłonięcia a wszyscy na całym świecie w 2011 roku oddychali tym gównem ! ! ! W Polsce było promieniowanie ponad 45 000 razy ponad normę. Nie ma wyjścia i ucieczki od tego - wszyscy równo zostali tym dotknięci nawer rządowe kutafony. I na nic się nawet by zdał lek na raka kiedy wszystko i tak nadal pozostanie skażone na tysiące lat...

Strony

Skomentuj