W Wielkiej Brytanii odbyło się bardzo ważne głosowanie w sprawie przyjęcia propozycji umowy wyjścia tego państwa z Unii Europejskiej. Tak jak przypuszczano, dokument został odrzucony przeważającą większością głosów. Z Unii zaczęły wychodzić sugestie, aby Wielka Brytania zrezygnowała z Brexitu.

Głosowanie nad propozycją umowy miało miejsce we wtorek i zyskało poparcie zaledwie 202 głosów, ale aż 432 parlamentarzystów wyraziło sprzeciw, z czego 118 pochodzi z Partii Konserwatywnej premier Theresy May. Pierwotnie głosowanie nad dokumentem miało odbyć się w połowie grudnia zeszłego roku, ale premier May przełożyła je w ostatniej chwili właśnie w obawie przed porażką, której jak sami widzimy i tak nie udało się jej uniknąć.

Jakby tego było mało, Jeremy Corbyn z opozycyjnej Partii Pracy niemal natychmiast złożył wniosek o wotum nieufności wobec rządu. Te dwie kwestie – proces wyjścia Wielkiej Brytanii i wewnętrzne konflikty polityczne – mogą bardzo źle wpłynąć na funkcjonowanie państwa.

Wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych powinno oficjalnie nastąpić 29 marca. Czasu coraz mniej, a umowy regulującej wyjście z UE wciąż brak. Po wielkiej porażce, rząd będzie musiał wznowić negocjacje, aby wypracować nowe porozumienie.

Im bliżej Brexitu, tym więcej pojawia się wątpliwości, czy Wielka Brytania zdąży wynegocjować jakąkolwiek umowę. Po historycznym głosowaniu w parlamencie, sprawujący funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej Donald Tusk stwierdził, że zawarcie umowy może okazać się niemożliwe i zasugerował, że „jedynym pozytywnym rozwiązaniem” tej sytuacji może być anulowanie Brexitu.

If a deal is impossible, and no one wants no deal, then who will finally have the courage to say what the only positive solution is?

— Donald Tusk (@eucopresident) 15 stycznia 2019

Unia Europejska domaga się, aby Wielka Brytania jak najszybciej określiła, co zamierza dalej zrobić. Rząd ma coraz mniej czasu na wypracowanie nowej umowy i wiele wskazuje na to, że Wielka Brytania będzie miała już tylko dwie opcje – opuścić Unię Europejską bez umowy, albo anulować Brexit, a każda z tych decyzji nie pozostanie bez konsekwencji.