Bojownicy ISIL wkroczyli do Jemenu, zapowiedzieli wojnę z rebeliantami

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube
Wojna w Jemenie zaczyna coraz bardziej przypominać sytuację w Syrii - choć działają tam różne ugrupowania zbrojne to i tak posiadają one jeden główny cel. Bojownicy tzw. Państwa Islamskiego powiadomili właśnie o powiększeniu swojego samozwańczego kalifatu.

 

Jemen już praktycznie niczym nie różni się od Syrii. Według informacji podawanych w mediach, wiele organizacji terrorystycznych oraz tzw. opozycja walczy między sobą o terytoria. Jednak często pojawiały się również wiadomości z których wynikało, że opozycjoniści, umiarkowane ugrupowania zbrojne oraz terroryści razem współpracowali np. podczas ataków na wojska Baszara al-Assada.

 

Podsumowując sytuację w Syrii - operuje tam wiele organizacji, począwszy od opozycji po członków samozwańczego Państwa Islamskiego, lecz oni wszyscy posiadają jeden cel główny, czyli pokonanie prezydenta kraju, jego wojsk i dojście do władzy. Zostanie sformułowany nowy marionetkowy rząd, naród zostanie rzekomo uwolniony od złego przywódcy i na tym się to wszystko skończy.

 

Jak pisaliśmy niedawno, w dzisiejszych czasach wojen nie trzeba prowadzić przy pomocy "oficjalnych" wojsk. Wystarczy utworzyć organizację rzekomo terrorystyczną, która będzie działała na usługach danego kraju. Nikt oczywiście nie potwierdzi że tak jest w rzeczywistości, choć konflikt w Jemenie dobitnie to pokazuje.

 

Arabia Saudyjska walczy z rebeliantami w Jemenie przy pomocy lotnictwa i wcale nie potrzebuje armii lądowej - przecież ona już tam operuje pod postacią organizacji rzekomo terrorystycznych. Al-Kaida walczy ostatnio z szyitami Huti, którzy mogą być wspierani przez Iran. Teraz swój udział w tej wojnie weźmie również tzw. Państwo Islamskie.

 

Bojownicy ISIL "utworzyli" na terenie Jemenu kalifat i zapowiedzieli że będą walczyć z szyicką rebelią. Zresztą można było się tego spodziewać - przecież al-Kaida i Państwo Islamskie to ugrupowania sunnickie, podobnie jak Arabia Saudyjska. Wojna najwyraźniej toczy się o wpływy między sunnitami a szyickimi bojownikami, współpracującymi z Iranem.

 

 

Źródło: http://www.vocativ.com/usa/nat-sec/isis-claims-yemen-caliphate/

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika 85r

No i dokładnie tak jest John

No i dokładnie tak jest John Moll jak napisałeś, ale w tej wojnie tak jak w syrii może nie brać udział tylko sam iran ale też jego sojusznicy jak rosja czy chiny. Więc to już jest cicha wojna światowa. Podobnie się ma sprawa na ukrainie, tam już walczą najemnicy z rożnych krajów. Kwestią czasu jest aż wojna przejdzie na następny kraj.
Wojna światowa zacznie być głośna jak zostanie zaatakowane terytorium któregoś z krajów bardziej liczącego się na arenie międzynarodowej. Jak iran, izrael, arabia saudyjska itp.
To jeszcze nie czas na depopulacje wojenną bo ona się zacznie gdy jedna i druga strona użyje broni atomowej lub zachód wygra. A tym czasem mamy powolną depopulacje na zachodzie w tym i u nas, po przez podtruwanie społeczeństwa.
Ale my możemy pisać a lemingi, ignoranci śpią i łykają papkę medialną.

Strony

Skomentuj