Biegun Południowy może się stopić do końca 21 wieku

Kategorie: 

terradaily.com

Pokrywę lodową Antarktydy do niedawna uważano za cos stałego, ale teraz niemieccy naukowcy twierdzą, że grozi jej stopienie. Ciepłe prądy oceaniczne mogą spowodować podcięcie części kontynentalnego lodu i zsunięcie go do oceanu.

 

Chodzi głównie o tak zwane Morze Weddella, największe morze Oceanu Południowego. Naukowcy z Instytutu badań Morskich i Polarnych imienia Alfreda Wegenera w Bremerhaven twierdza, że nadszedł czas, aby bić na alarm.

[gmap zoom=2 |center=-75,-45 |width=440px |height=300px |control=Small |type=Hybrid]

Według dr Hartmuta Hellmera szczególnie niebezpiecznym miejscem jest lodowiec szelfowy Ronne-Filchnera o powierzchni 470 000 kilometrów kwadratowych. Jeśli przepływ ciepłej wody nie zmieni się podetnie lodowiec do końca stulecia. Oznacza to, że możliwy jest upadek antarktycznego lodu odpowiadający jednej czwartej całkowitego odpływu spowodowanego przez wzrost temperatur.

 

Naukowcy luźno rozważając stwierdzili, że gdyby doszło do upadku to dodatkowe 1,6 miliarda ton lodu spowoduje wzrost poziomu morza o 4,4 milimetra rocznie. Hellemer stwierdza jednak asekurancko, że o wzroście poziomu mórz woli wyrażać się ostrożnie, bo modele komputerowe, jakimi dysponuje AWI mogą być niedoskonałe.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika daydreamer

Wedlug Wikipedii, gdyby caly

Wedlug Wikipedii, gdyby caly lod na Antarktydzie stopnial, poziom wod w oceanach podnioslby sie o 73 m. Ale z moich obliczen, na postawie danych z tejze, wynika ze raczej 90 m (objetosc lodu na Antarktydzie 32,4 mln km3 podzielona przez powierzchnie wszechoceanu 361 mln km2).Pamietajcie, ze ten lod nie znajduje sie w wodzie, lecz na ladzie, wiec analogia do kostek lodu w szklance wody jest nietrafna. Sorry za brak polskich czcionek, ale pisze na norweskiej klawiaturze Smile

Portret użytkownika vitt

Tak, dokladnie widac wejscie

Tak, dokladnie widac wejscie do ziemi.Drugie takie jest na biegunie północnym...o czym juz wielu obudzonych doskonale wie.A spiochy niech sie dalej bulwersuja i spią smacznie dalej.Zegar tyka !Pozdrawiam widzacych i słyszacych.

Portret użytkownika MonaLisa

Całkiem możliwe jest, że tam

Całkiem możliwe jest, że tam jest wejście do niemieckiej bazy 'Nowa Szwabia'. Antarktyda leży z daleka od cywilizacji, plus b.niskie temperatury - turystów tam nie ma żadnych. Kraina tajemnic i UFO, oraz nowych niemieckich technologii. Myślę, że dowiemy się w swoim czasie.Rosjanie w ostatnim czasie odtajnili wiele dokumentów, i razem z Anglikami nakręcili filmy, właśnie o Nowej Szwabii, o tajemniczych tam komnatach, bazach podziemnych. Kto zna j. rosyjski, na YouTube jest masa filmów, aż duch zapiera od tych dokumentów i wypowiedzi byłych wojskowych dowódców...Może się mylę, jestem tylko człowiekiem. Proszę oponentów o tolerancję!

Portret użytkownika sylukot

Ten caly Hellemer i reszta

Ten caly Hellemer i reszta tej bandy troche przesadzaja, z tym wzrostem poziomu wody. Gdzies ktos pisal, o bardzo prostej metodzie sprawdzenia czy podniesie sie poziom wody po stopnieniu lodu. Metoda jest prosta (lodowce sa zanurzone w wodzie prawda), wystarczy wlozyc do szklanki pare kostek lodu, zalac woda do pelna i poczekac az lod sie rozpusci. Poziom wody bedzie taki sam po jak i przed rozpuszczeniem lodu.

Portret użytkownika zjawa_89

Masz racje, tylko musisz

Masz racje, tylko musisz pamiętać że spora część tego lodu znajduje się nad wodą, z tym że po stopnieniu tego całego lodu poziom oceanów zmieni się tylko o całkowitą mase tego lodu ponad powieszchnią. I mamy niby uwierzyć że jest tego tam tyle żeby zalać cały świat? Nawet jeśli poziom wody poszedłby w góre o 2 metry to i tak jakiejś katastrofy (co najwyżej poddtopi nas troche) nie spowoduje, gorzej z tym że ten cały lud to słodka woda i tutaj już może być problem bo taka jej ilość wpłynie na prądy mporskie i w efekcie na klimat. Z tym że pomimo działalności człowieka to zjawisko cykliczne, my je co najwyrzej przyśpieszyliśmy. Gorzej jak już zaczniemy działać w kierunku zatrzymania tego procesu. Dla przykładu moge tu podać sytuacje jaka miała miejsce w jednej z naszych krajowych puszcz kiedy to leśnicy przez lata ugaszali każdy ogień i las zaczął umierąć ponieważ pożary to część ekosystemu, wiele roślin przystosowało się do nich i wykorzystuje je na swoją korzyść. Kiedy przestano gasić pożary a jedynie je kontrolowano sytuacja wróciła do normy. A my ludzie jak to ludzie znowu weżmiemy się za naprawianie matki natury pomimo tego że wiemy nie wiele na temat naszego świata poza spojżeniem na nia na przestrzenie góra 100 lat w przyszłość i przeszłość. Zresztą o co my się kłócimy, pod lodem znajduje się ląd i z pewnościa surowce naturalne, a wśród nich najwarzniejszy = WODA. jedyne co powinno zrobić społeczeństwo to się na te zmiany związane z topnieniem przygotować. Nie stanie się to przecież w jeden dzień wiec na bieżąco się do tego dostosujem. Za sto lat będą takie spory puszczać mimo ucha bo bedziemy dla przyszłych pokoleń śmieszni tak jak dla nas są śmieszne problemy ludzi z początku 20 wieku (pomijając oczywiście wojny).

Portret użytkownika Roast

Czy wam płacą za tą

Czy wam płacą za tą propagandę?Nie ma dnia bez dezinformacji o globalnym ociepleniu.Pełzanie lodowca jest zjawiskiem normalnym. Z jednej strony narasta jego warstwa, a z drugiej się topi. Za miliony lat jak ląd  Antarktydy podryfuje bliżej równika Ziemi może nastąpić taki efekt jak opisany w artykule.  Im większymi kwotami dysponują ci pseudonaukowcy tym coraz to głupsze wnioski publikują.

Strony

Skomentuj