Bezgotówkowe społeczeństwo nadejdzie szybciej niż nam się wydaje

Kategorie: 

ithink.pl

Jeszcze kilka lat temu, każdy, kto mówił, że wkrótce nie będzie można zrobić transakcji kupna lub sprzedaży czegokolwiek bez specjalnego chipa był raczej uważany za dziwaka. Proces ten jednak postępuję w zastraszającym tempie. Czasy, gdy będziemy sobie wszczepiać specjalny chip obsługujący płatności i funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie nadchodzą szybciej niż można było to jeszcze niedawno przewidywać.

 

Na naszą korzyść działa to, że zbiurokratyzowane molochy państwowe mają problemy z prawidłową realizacją swoich totalitarnych założeń. Taki los spotkał nowe biometryczne dowody osobiste, które miały być wyposażone w chip identyfikujący człowieka niczym tatuaż z Auschwitz.

 

Rząd może i ma opóźnienia, ale banki na całego realizują agendę, której celem wydaje się wyposażenie wszystkich klientów w karty zbliżeniowe. Wiele osób stwierdzało, wprost, że nie są im podobne takie urządzenia odmawiając używania kart tego typu. Gdy się człowiek chwilę zastanowi powinno do niego dotrzeć, że tysiące punktów wyposażonych w czytniki kart zbliżeniowych to przygotowania infrastruktury pod kolejny etap w postaci wszczepiania chipów.

 

Będzie to zresztą bardzo proste w uzasadnieniu, bo większość świadomych użytkowników takich zbliżeniówek ma świadomość, ryzyka ich używania. Banki wymieniające karty płatnicze tracące ważność nie dosyłają pocztą normalnych plastikowych kart tylko zbliżeniowe. Klient banku nie ma już wyboru a skoro ludzie nie chcą z nich skorzystać to trzeba ich do tego zmusić.

 

Już podczas niedawnego turnieju piłkarskiego w Polsce w tak zwanych strefach kibica sprzedaż odbywała się wyłącznie przy wykorzystaniu kart zbliżeniowych. Trwa też zmasowana kampania marketingowa na wszelkich nośnikach. Reklamy telewizyjne wykupione zapewne za duże pieniądze przedstawiają używanie zbliżeniówek, jako świetny pomysł i wygodę dla kupujących.

 

Obawy względem bezpieczeństwa takich transakcji są a banki ich świadome już dzisiaj proponują swoim klientom specjalne ubezpieczenia. Oczywiście najpierw banki zmuszają swoich klientów do korzystania z takich kart i od razu proponują im dodatkową miesięczną składkę ubezpieczeniową. Zapewne za jakiś czas nastąpi kolejny etap "zaspokajania potrzeb klientów”, którą będzie większe bezpieczeństwo transakcji dzięki wszczepieniu chipa zbliżeniowego w nadgarstek albo w czoło.

 

Chipy wszczepione ludziom będą mogły pełnić wiele funkcji, na przykład reglamentować dostęp do opieki zdrowotnej, będą pełniły funkcję podpisu elektronicznego w urzędach a płatności staną się tylko jedną z dziedzin ich wykorzystania. Oswajanie trwa i procesu tego nie da się zatrzymać. Teraz większość osób stwierdzi, że to utopia i nigdy nie dojdzie do znakowania ludzi niczym bydła. To jeden z sukcesów propagandy, że niektórzy do samego końca nie dostrzegają tego, co jest pod ich własnym nosem.

 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

"Pewnego dnia nauka stworzy maszynę lub siłę tak przerażającą w swoich możliwościach, tak przejmująco przerażającą, że nawet człowiek, wojownik, który zniesie śmierć i tortury, by zadać tortury i śmierć, zatrwoży się i na zawsze porzuci wojnę."

Portret użytkownika horror

Nie wiem,dlaczego projektując

Nie wiem,dlaczego projektując takie rzeczy jak wszczepianie czegokolwiek pod skórę, nie bierze się pod uwagę przestępczości. Jak wiemy zawsze znajdą się "zaradni", utworzą się grupy łowców czipów. Wystarczy do tego taśma klejąca i skalpel, ewentualnie jeszcze proste urządzenie do namierzenia czipa. Taśma klejąca, aby delikwentowi zakleić dziób, bo by się za bardzo darł i kwiczał w czasie pozyskiwania cennego dla złodzieja przedmiotu. Gdyby czip był zabezpieczony przed wyjęciem z ciała, to tym gorzej dla delikwenta... bo wyciąć trzeba będzie z dużym kawałkiem ciała. Potem już szybko po gotówkę. Specjalnie podaję to drastycznie, aby uzmysłowić niektórym jak głupi i  nierealny to pomysł, powiedział bym nawet że przestarzały i nie mający nic wspólnego z nowoczesnością. Nowoczesne metody mogą inaczej identyfikować człowieka, bez prymitywnego czipa

Portret użytkownika M

Jak po gotówkę... przecież

Jak po gotówkę... przecież gotówki nie będzie.Taki bandyta przeleje sobie na konto? przecież go wtedy dorwią.Pójdzie do sklepu z wyciętym chipem coś kupić? togo złapią jak zobaczą że swojej ręki nie przystawia.Pozatym chipy będą miały lokalizację GPS.Walka z przestępczościa będzie największym atutem by wmówić ludziom, że to dla ich dobra... 

Portret użytkownika geralt

Powoli zbliżamy się jakby do

Powoli zbliżamy się jakby do rzeczywistości z filmów SF.Do powstania nowego tworu ewolucji brakuje nam jeszcze fizycznego połączenia z maszynami/komputerami, z całym systemem.  Wielkiego, biologiczo-elektronicznego twora, kontrolowanego najpierw przez jego populizatorów, by w końcu uzyskać status niezależny. Ziemia opleciona cybernetycznym organizmem, o mocy obliczeniowej wszystkich podłączonych do niej ludzi.Z takim potencjałem twór sobie stworzy źródła energii, może z wnętrza Ziemi. W jakimś stopniu uodporni się na kataklizmy naturalne.I w ten sposób przetrwa życie z naszej planety - w formie wzmocnionej fizycznie i potężnej inteligencji. Zdolne do przetrwania i przenoszenia się na inne planety z optymalnymi warunkami.Biologia zamknięta w maszynach, symbioza.Może taki jest cel rozwoju technologicznego. Przetrwanie. W jakiejś formie. Tak mnie poniosło, ale patrząc na cywilizację 100 lat temu, można niemal fantazjować co będzie za następne 100 nie mówiąc już o tysiącach. 

"Pewnego dnia nauka stworzy maszynę lub siłę tak przerażającą w swoich możliwościach, tak przejmująco przerażającą, że nawet człowiek, wojownik, który zniesie śmierć i tortury, by zadać tortury i śmierć, zatrwoży się i na zawsze porzuci wojnę."

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Ludzie się na pewno nie

Ludzie się na pewno nie zgodzą... Osły, lemingi i barany ...radośnie rżąc, popiskując skrzekliwie i beecząc ... będą się przepychać racicami i łapkami w kolejce po chipa...Ta znakomita mniejszość będzie się z lękiem przyglądać, co za przyszłość sfabrykuje im motłoch i tłuszcza... Ale jak to historia uczy... tłuszcza ma władzę...

Portret użytkownika 720

@rank1. Ludzie się

@rank1. Ludzie się autentycznie na to nie zgodzą, bo nikt zdroworozsądkowo myślący nie zna pojęcia "życia za wszelką cenę". To takie moje nawiązanie do przemówienia płk Józefa Becka z 5 maja 1939 r., w którym powiedział, że: "Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę". Ale jak widać, Ty o honorze i godności nie masz bladego pojęcia.

Strony

Skomentuj