Bardzo silne trzęsienie ziemi w Afganistanie - zginęło przynajmniej 29 osób

Kategorie: 

Źródło: GFZ Potsdam

Do bardzo niebezpiecznego trzęsienia ziemi o sile 7,5 stopni w skali Richtera doszło dzisiaj w regionie Hindu Kush w Afganstanie. Wciąż niezamknięta liczba ofiar na skutek tego zdarzenia to przynajmniej 29 osób, a kilkaset zostało rannych.

 

Trzęsienie wystąpiło o godzinie 09:09 czasu uniwersalnego. Wstrząsy były odczuwalne w całym regionie od Pakistanu, przez Afganistan, aż do Indii. Głębokość zjawiska jest szacowana na około 200 km pod ziemią.

 

Najbliżej epicentrum znajduje się afgańskie miasto Jarm. Kabul, stolica Afganistanu, jest oddalony od tego miejsca o około 250 km. Na obszarze oddziaływania tego trzęsienia ziemi mieszka bardzo wiele osób. W promieniu 100 km znajdowało się przynajmniej 900 tysięcy ludzi. Ze względu na to jego wpływ może być znaczący.

Eksperci zwracają uwagę, że poprzednie zjawiska sejsmiczne w tym regionie świata z reguły skutkowały też innymi zagrożeniami, takimi jak osuwiska czy zjawisko rozrzedzenia gruntu przez podsiąkające wody powierzchniowe. Są już też doniesienia, że w okolicznych górach zeszło parę lawin skalnych wywołanych wstrząsami.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika eva11

Tytuł

Tytuł trafny!,,wladcy,,monitora i jego bodyguard-om warujacym tam ze specjalnymi przeslankami bardzo marzy sie nowa era,a zwalszcza ta z panujacym nowym porządkiem....
wszelakie aparaty na sprzedaż sa tam wychwalane i pewnie zaraz czarodzieje zbudują wlasny kiedy podpatrza jak wymodzic taki co to da darmową energię...
Ale przecież energia nie jest na sprzedaż!i jak mozna wyprodukować energię?wolna energia...wlasnie
 

Skomentuj