Na Islandii doszło dzisiaj do bardzo silnego trzęsienia ziemi. Jego magnituda wyniosła 5,2 stopni. Było ono odczuwalne na tyle mocno, że mieszkańcy okolic stolicy kraju, Reykjaviku, byli mocno zaskoczeni wypadającymi z szafek szklankami. 

Zjawisko wystąpiło dzisiaj o 10:26 czasu lokalnego. Epicentrum tego trzęsienia ziemi znajdowało się 5,4 km na północy-zachód od miejscowości Grindavík, a hipocentrum, czyli głębokość wstrząsu, zdaniem islandzkich sejsmologów, to około 5,2 km pod Ziemią.

To znaczące trzęsienie ziemi było poprzedzone serią mniejszych wstrząsów, które wystąpiły mniej więcej 45 minut wcześniej. Na chwilę przed tym dużym trzęsieniem ziemi zarejestrowano wstrząs o sile 3,5 stopnia. 

Źródło: mbl.is

Jak wiadomo Islandia jest wyspą wulkaniczną usadowioną na tak zwanym gorącym punkcie, czyli obszarze zasilanym magmą z samego wnętrza Ziemi. Z tego powodu większość zjawisk sejsmicznych, do których dochodzi w obrębie tego kraju jest pochodzenia wulkanicznego. Nie inaczej jest w przypadku tego trzęsienia.