Kategorie:
Nowozelandczycy mieszkający na Wyspie Północnej donoszą, że w czwartek po południu na niebie pojawiły się dudnienia, trzaski, kule ognia i ogromny rozbłysk światła, który, jak uważają naukowcy, był najprawdopodobniej meteorem.
Lokalne media i media społecznościowe zostały zalane relacjami i pytaniami o spektakl. Niektórzy świadkowie opisywali dudnienie, huk, trzeszczenie w uszach, sterczące włosy, grzechotanie okien i smugę lub wybuch światła, a następnie smugę dymu. Sejsmolodzy z Geonet odebrali rzekomą falę dźwiękową obiektu, a meteorolodzy z Metservice uważają, że wykryli obiekt – lub jego ślad dymu – na radarze.
Na portalach społecznościowych ludzie dzielili się zdjęciami i opowiadali o swoich obserwacjach. Kilka osób pomyliło ten ryk z trzęsieniem ziemi. Naukowcy twierdzą, że obiekt był najprawdopodobniej kawałkiem meteoru i rzadko można go zobaczyć w ciągu dnia.
Niektórzy naoczni świadkowie powiedzieli, że słyszeli trzaski, gdy obiekt poruszał się po niebie, co było najprawdopodobniej „dźwiękiem elektrofonicznym”. Meteory i ładunek elektryczny, który im towarzyszy, mogą sprawić, że niektórym ludziom mogą stanąć włosy dęba na skutek elektrostatyki.
Trwają poszukiwania szczątków obiektu. Planuje się użyć do triangulacji pozycji obiektu i miejsca jego lądowania. Może to być bardzo ważne z naukowego punktu widzenia.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
https://www.youtube.com/user/px21952/featured
Skomentuj