Słynny informator WikiLeaks, odpowiedzialny za wyciek ogromnych ilości tajnych danych, żołnierz Bradley Manning został ułaskawiony. Ta zaskakująca decyzja została podjęta przez odchodzącego prezydenta Baracka Obamę.

Nikt nie spodziewał się, że Bradley Manning, określany przez amerykańskie władze jako zdrajca, zostanie tak szybko wypuszczony z więzienia. Z drugiej strony, ostatnio sporo mówiło się o jego złym stanie zdrowia, depresji i dwóch próbach samobójczych, które miały miejsce w 2016 roku. Manning rozpoczął również głodówkę w ramach protestu przeciwko złemu traktowaniu.

Amerykański informator WikiLeaks od 4 lat przebywa w wojskowym zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze. Za ujawnienie tajnych danych został potraktowany dość brutalnie i miał przebywać w zamknięciu aż do 2045 roku. Jednak Barack Obama, ku zaskoczeniu wielu ludzi, właśnie skrócił jego wyrok. Okazuje się, że Manning zostanie wypuszczony na wolność już w tym roku, 17 maja. Odchodzący prezydent USA ułaskawił również kilkuset innych osób i złagodził kary ponad 1,3 tysiąca więźniom. Mimo obietnic, nie zdołał jednak zamknąć więzienia w Guantanamo.

Decyzja Obamy jest kompletnym zaskoczeniem. Biały Dom wyjaśnił, że podjęto ją ze względu na przyznanie się do winy i wyrażenie skruchy. Media podają, że w najbliższym czasie Obama ogłosi kolejne ułaskawienia. Zwrócono uwagę, że były agent NSA i CIA, Edward Snowden, który również ujawnił tajne dane USA i uciekł do Rosji, nie został ułaskawiony.