Barack Obama przyznał, że sytuacja w Libii po zachodniej interwencji jest tragiczna

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Morning Calm Weekly Newspaper Installation

Libia, Syria, Irak i Ukraina to państwa które idealnie przedstawiają do czego zdolny jest szeroko rozumiany Zachód aby osiągnąć swoje cele. Wiele razy przekonaliśmy się że siłowe zaprowadzanie demokracji i "wolności" nie zawsze jest dobre. Barack Obama przynajmniej przyznał, że dzisiejsza Libia jest "bałaganem".

 

Minęły lata odkąd NATO obaliło libijskiego przywódcę, Muammara Gaddafiego. Mieszkańcom tego państwa obiecano wolność, przynajmniej w takim znaczeniu w jakim rozumieją to zachodni agresorzy. Proces zaprowadzania demokracji przyspieszono poprzez organizowanie sztucznych protestów, dozbrajanie radykalnych organizacji a ostatecznie zbombardowanie całego kraju. Faktycznie - ludzie wręcz skakali z radości, gdy widzieli jak samoloty zrzucają bomby na ich mieszkania.

 

Od tamtego momentu w zasadzie nic się nie zmieniło. Kraj jest zdestabilizowany niczym Syria i rozpadł się na poszczególne strefy wpływów. W Libii również operuje tzw. umiarkowana opozycja, władzę sprawują dwa rządy a samozwańcze Państwo Islamskie wykorzystuje cały ten bałagan i kradnie ropę naftową. Co więcej, w kraju zaczyna powstawać nowa siła, która chce przywrócić porządek jaki miał miejsce jeszcze przed 2011 rokiem. Córka Muammara Gaddafiego zapowiada odzyskanie Libii.

 

Na terenie tego państwa działają obecnie siły specjalne Wielkiej Brytanii i Francji, które oficjalnie zajmują się zwalczaniem mitycznego terroryzmu. Barack Obama oficjalnie powiadomił, że upadłe państwo jakim jest Libia jest w bardzo złym stanie ale winę zrzuca na Europę, która jego zdaniem nie zrobiła wystarczająco dużo aby przywrócić tam porządek. Prezydent USA powiedział, że interwencja przebiegała "najlepiej jak tylko mogła" a jedyny błąd jaki on popełnił to brak planowania działań po obaleniu Gaddafiego.

 

Z kolei Francja i Wielka Brytania odbijają piłeczkę a strony wzajemnie oskarżają się o błędy. Jednak teraz szukanie winnego ma najmniejsze znaczenie. Największym błędem, podobnie jak w wielu innych krajach, była sama interwencja, czego agresorzy do dziś nie są w stanie zrozumieć. Jedyne co się liczy to to, że Libia została "wyzwolona", a zniszczenie kraju i śmierć wielu ludzi wydaje się dla nich najmniejszym problemem.

 

 

Źródło: http://edition.cnn.com/2016/04/10/politics/obama-libya-biggest-mistake/

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Eragon

Wprowadził amerykanskie

Wprowadził amerykanskie standarty do Libii i ma problem , bo jakie to są standarty to każdy zorientowany wie,totalne zniszczenie ,mordowanie ludności cywilnej rękami zwyrodnialców z isis /israeli secret influence service/
tych przykładów można by mnożyć i mnożyć , ale po co . A na czyich usługach jest czekoladowy boy to chyba każdy wie.

Przyjaciół nie ma zbyt wielu , bo często bywają fałszywi.Liczba ich niech będzie niewielka , ale niech będą prawdziwi.

Portret użytkownika Akamai

Nauczyłem się panować nad

Nauczyłem się panować nad swoimi emocjami. Ale nie wytrzymuję kiedy widzę takie zdjęcia. Radosny uśmiech. Lekko uniesiona głowa wielkiego wodza. I gorące brawa stojącej za nim tłuszczy. 
Nawet w Korei Północnej nie ma takiej szopki. 
A przecież to ku*wa zwykły ludobójca.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika MiamiVibe

Jak widzę radosny uśmieszek

Jak widzę radosny uśmieszek tej małpy to mnie szlag trafia. Hipokryzja świata osiąga szczyty. Najechaliśmy w miarę dobrze prosperujący kraj, gdzie ludziom żyło się jako tako, zabiliśmy przywódcę, wymordowaliśmy ludność, zbombardowaliśmy go, a teraz olaboga w Libii syf... noż japie*****

Skomentuj