Badanie wykazało, że "zdrowe" wegańskie kiełbaski mają więcej tłuszczu niż ich mięsne odpowiedniki
Image
Brytyjski tygodnik The Sunday People ustalił, że niektóre wegańskie kiełbaski, które pozornie powinny być zdrowsze, mają w sobie więcej tłuszczu i cukru, niż ich w pełni mięsne odpowiedniki.
Producenci kiełbas przekonują konsumentów, że ich przekąski sojowe można uznać za całkowicie zdrową alternatywę, a ponadto w smaku są one "tak samo dobre jak prawdziwe mięso". Niestety najnowsze dochodzenie wykazało, że niektóre z nich są wypełnione solą, cukrem i innymi szkodliwymi dodatkami nawet w większym stopniu niż tradycyjne przysmaki.
The Sunday People opisuje sytuację z zeszłego tygodnia, gdy sieć sklepów Aldi wypuściła na rynek swoją pierwszą wegańską kiełbasę, Mae's Kitchen Vegan Rolls. Producent opisał produkt jako "doskonały zamiennik mięsa". Niestety okazało się, że podczas gdy wersja mięsna ma 3,3 g nasyconego tłuszczu i 0,8 g cukru, to wegańska odpowiedniczka posiada prawie dwa razy więcej tłuszczu (6,5 g) i o 0,4 g więcej cukru.
\Na tym jednak nie koniec, ponieważ jeden z wegańskich produktów firmy Greggs posiada jeszcze więcej nasyconego tłuszczu – aż 9,3 grama. Producent tłumaczył, że taka wartość składników była niezbędna, aby zachować smak prawdziwego mięsa. W końcowym rozrachunku produktu z całą pewnością nie można jednak nazwać zdrowym.
Specjalistka ds. żywienia, Kawther Hashem, zwróciła uwagę, że o ile ograniczenie spożycia mięsa powinno być korzystne, o tyle wegańska kiełbasa również zdecydowanie nie należy do najzdrowszej i najwartościowszej żywności.
- Dodaj komentarz
- 2096 odsłon
Jakby to cukier i mięso było
Jakby to cukier i mięso było powodem dla którego przestaje się jeść mięso.Zarówno cukier i tłuszcz jest konieczny do budowy i funkcjonowania muzgów.Ale jak widać tym co te bzdety tworzą organ przestał funkconować.Co za dno.
a ile miesa jest w miesie w
a ile miesa jest w miesie w mortadeli najwiecej miam parowki tez udaja swinie https://www.youtube.com/watch?v=J2O_1giuvHs
Najlepiej wjebac wszystko do
Najlepiej wjebac wszystko do jednego worka.Moze i te wgańskie maja jakis tam syf,ale ja wegańskich nie jadam tylko wegetariańskie.Dobrze że chociaż to rodzieliłeś ale jak znam zycie to przez pomyłkę.
Rozpierd**** mnie ta nagonka.
Rozpierd**** mnie ta nagonka. Ostatnimi czasy doszło do znaczącego spadku sprzedaży mięsa. Polska jest jednym z liderów. Nasi mieszkańcy ograniczyli spożycie mięsa najbardziej ze wszystkich państw świata ( między innymi dlatego takie ceny warzyw i owoców ). Mój dobry kumpel pracuje w pewnej firmie i doskonale wie ze jeśli badającym da się dobry hajs to udowodnią ze w jajku dochodzi do anihilacji pola magnetycznego i rozbłysku słonecznego. No popierd***ni. Miejcie swój rozum ziomeczki.
Zcznijmy od tego że ludzie
Zcznijmy od tego że ludzie nie sa miesożercami,są patologie oczywiście ale to tak jak zwierzeta roślinożerne zeby przetrwac zjedzą i mieso ale niech ktos podwazy konkretnym argumentem moje słowa
– Zęby. Zwierzęta mięsożerne i wszystkożerne mają ostre i spiczaste zęby, które umożliwiają im chwytanie, rozrywanie i zabijanie zdobyczy. Nasze zęby nie ułatwiają nam polowania i odgryzania kawałków surowego mięsa, tak jak odbywa się to w przypadku zwierząt mięso i wszystkożernych. Nasze zęby i zęby roślinożerców są szerokie, krótkie, tępe i płaskie, dzięki czemu ułatwiają rozdrabnianie, miażdżenie i rozcieranie. Większość roślinożernych ma kły, siekacze i trzonowce, które są używane do odgryzania szorstkiej żywności np. jabłek, marchwi, orzechów. Nasz pokarm musi być bardzo dobrze rozdrobniony, podczas gdy pokarm mięsożerców jest odrywany i połykany całymi kęsami.
– Szczęka. Jeśli dolna szczęka porusza się z góry na dół i z boku na bok, do przodu i tyłu, a ty rozdrabniasz, mielesz i żujesz jedzenie – to jesteś jednoznacznie roślinożerny:) Szczęki mięsożernych/wszystkożernych poruszają się tylko w górę i w dół, w pozycji pionowej – na boki nieznacznie. Mięsożerni nie rozgryzają i nie mielą jedzenia. Oni po prostu odrywają i połykają.
– Jama ustna. Zwierzęta mięsożerne mają szeroki otwór wylotowy w stosunku do rozmiaru głowy, co oczywiście ułatwia im polowanie, zabijanie i rozrywanie swoich ofiar. Mają małe mięśnie twarzy, które umożliwiają tak szerokie rozwarcie. My i zwierzęta roślinożerne nie potrzebujemy takiej dużej buzi. Mamy natomiast świetnie rozwinięte mięśnie twarzy i języka, które pomagają nam w dokładnym przeżuwaniu pokarmu.
– Enzymy. W naszych ustach i ustach roślinożerców znajdują się enzymy wstępnie trawiące węglowodany oraz uruchamiające w naszym ciele proces trawienia. U mięsożerców i wszystkożerców takich enzymów w ślinie nie ma, bo w mięsie nie ma węglowodanów złożonych.
– Długość jelit. U ludzi oraz innych zwierząt roślinożernych długość jelit mieści wynosi 10-12 długości tułowia. U mięsożerców/wszystkożerców jelita są dużo krótsze – zaledwie od 3 do 6 długości tułowia. Ponadto, wewnętrzna powierzchnia ludzkiego jelita jest silnie pofałdowana i prążkowana, natomiast wewnętrzne powierzchnie jelit zwierząt mięsożernych/wszystkożernych jest gładka w porównaniu. Dlaczego tak? Krótka długość jelit u mięsożernych/wszystkożerców i stosunkowo gładka powierzchni wewnętrzna pozwala gnijącym ciałom zwierząt (białku zwierzęcemu, kazeinie, cholesterolowi i kwasom tłuszczowym trans) „przejść” szybko. Jako ciekawostkę dodam, że spożyte przez człowieka mięso potrafi zalegać w ludzkim jelicie nawet 5 dni….blahh:D
– Paznokcie. Nasze paznokcie nie pomagają nam polować na zwierzynę. Pazury są znakiem towarowym mięsożernych/wszystkożernych. Nasze dłonie i paznokcie są ideale do chwytania, zbierania warzyw, owoców, nasion, orzechów.
– Żołądek. Zwierzęta mięsożerne mają bardzo duże żołądki (60-70% całkowitej pojemności układu pokarmowego). Zwierzęta te zabijają średnio raz w tygodniu, dlatego przeważnie jedzą bardzo dużo na raz, a trawienie następuje podczas odpoczynku. Mięsożerne zwierzęta utrzymują także pH żołądka na poziomie <1-2, co jest konieczne, by ułatwić rozpad białek i zabić niebezpieczne bakterie z gnijącego mięsa. Żołądek zwierząt roślinożernych oraz człowieka stanowi zaledwie 30% całkowitej pojemności układu pokarmowego, a pH wynosi 4-5.
– Chłodzenie. Ludzie i zwierzęta roślinożerne pocą się przez pory. Nie sapią jak psy, koty czy lwy, by się schłodzić.Na koniec poruszę jeszcze jeden interesujący temat. Ciekawym spostrzeżeniem jest też to, że ludzie wcale nie mają instynktu mięsożercy. Patrząc na żywą zwierzynę, nie widzimy w niej pożywienia. Co więcej, wszystkie oryginalne mięsożerne i wszystkożerne zwierzęta jedzą swoją zdobycz w całości – oczy zwierzęcia, nos, twarz, palce, ogon, odbyt, narządy wewnętrzne, krew, mózg, skórę i futro i to na surowo.
My jesteśmy od podszewki roślinożerni. Jako dzieci kochamy zwierzęta, doceniamy ich piękno, chcemy je poznawać, chronić, przytulać. Nie pozwalamy na przemoc wobec nich. Tymczasem rodzice podają nam na stole mięso (mówiąc dobitniej zwłoki zwierząt), obrobione tak mocno, by nie było wiadomo, że była to żywa istota (i oczywiście po to, byśmy się nie rozchorowali). Dla mnie to możecie jeść nawet gówno ,zreszta i tak to robicie na codzień.
Już podważam Kapitanie otóż
Dodane przez kapitan ameryka w odpowiedzi na Zcznijmy od tego że ludzie
Już podważam Kapitanie :D otóż człowiek nie jest ani mięsożercą, ani roślinożercą...człowiek jest WSZYSTKOŻERCĄ posiadającym cechy obu poprzednich.
Tak nawiasem mówiąc, nie dziwię się weganom, że tak pogłupieli :D ciekawe co w innych produktach im nawciskali :))
Kangur PROPAGANDA ...
Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na Już podważam Kapitanie otóż
Kangur PROPAGANDA ...
Nie Kapitanie, to FAKTY,
Dodane przez kapitan ameryka w odpowiedzi na Kangur PROPAGANDA ...
Nie Kapitanie, to FAKTY, które możesz osobiście sprawdzic ;)
Kangu masz racje to są
Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na Nie Kapitanie, to FAKTY,
Kangu masz racje to są faktycznie żetelne dowody.od dzis jem mięso nawet surowe hahahaha
No ja uwielbiam "tatara" z
Dodane przez kapitan ameryka w odpowiedzi na Kangu masz racje to są
No ja uwielbiam "tatara" z żółtkiem, lubię też czasami kanapkę z mięskiem przygotowanym na kotleciki mielone wszamać :D
Skoro zatem drogi Kapitanie ani Ty, ani ja nie potrafimy wyjaśnić, czemu weganie tak nazywają swoje posiłki, to wniosek jest tylko jeden...oni tęsknią do mięska, bo zgodnie z naturalnymi potrzebami wszystkożerców, zwyczajnie go potrzebują ;)
Wątpie by nazwy o tym
Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na No ja uwielbiam "tatara" z
Wątpie by nazwy o tym świadczyły.To raczej prosty psychologiczny blef ,dla tych co mają się zastanowić nad rzuceniem mięsa.Coś na zasadzie nie musicie rezygnować ze swoich ulubionych potraw bo to praktycznie to samo tylko że z warzyw.Oczywiście to bzdura i jakieś wegańskie steki są tak samo przekonujące jak dmuchana lala.Przynajmniej dla mnie ,bo choć mam wyrzuty sumienia z powodu zwierząt to jestem miesążerny i chyba jedyne co bym mógł zrobić to ograniczyć mięso, ale całkowita rezygnacja wydaję mi się nie możliwa,zwłaszcza że nie przepadam za większością warzyw i owoców....to co bym miał jeść trawe??.
Jedynym sensownym powodem by rzucać jedzenie mięsa jest dobro zwierząt i zakładam że około 80% ludzi z tego powodu to robi.Z czasem być może by było łatwiej wytrzymać w tym postanowieniu, wmiawiają sobie że to zdrowe i wyjdzie im na dobre.Jakieś 20% to moda, bo choć to brzmi kretyńsko to weganizm dziś jest modny.Swoją drogą ciekawe jak smakuje kangur hm.
Tak czy siak uważam że unikanie mięsa jest wbrew naturze człowieka.
Hmmm... jak smakuje kangur ??
Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na Wątpie by nazwy o tym
Hmmm... jak smakuje kangur ???...już jeden mnie chciał spróbować, ale ... :D
„Dał mi prosto z bańki w szczękę”
Wiesz muszę ujawnić swój
Dodane przez Kangur. w odpowiedzi na Hmmm... jak smakuje kangur ??
Wiesz muszę ujawnić swój wizerunek ale co zrobić....podczas wakacji jeden kangur mi podpadł.No mam nadzieję że to nie rodzina??
https://www.youtube.com/watch?v=nGCCpCJxs84
Hehehe...ehh ci ludzie,
Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na Wiesz muszę ujawnić swój
Hehehe...ehh ci ludzie, kangur Hieronim Ci nie oddał, bo się zdziwił lekkością strzału :D pół nocy się śmieliśmy z tego "nokautu"
Zupełnie nie rozumiem,
Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludziom, którzy z mięsa zrezygnowali serwuje się bezmięsne wyroby, które są stylizowane na mięsne pochodzenie? Czyżby dlatego, by jednak przemycać mięso do ich diety?
Co do zawartości tłuszczu, to warto mieć świadomość, że gdy się mięsa nie jada, tłuszcz smakuje bardziej i lepiej trawi niż przy jednoczesnym spożywaniu mięsa.
Moim osobistym upodobaniem jest majonez, taki wysokojajeczny własnej produkcji.
Niedawno na próbę kupiłam mały słoiczek majonezu w sklepie, by ponownie srogo się zawieźć.
Syty głodnego nie zrozumie...
Dodane przez Medium w odpowiedzi na Zupełnie nie rozumiem,
Syty głodnego nie zrozumie... osobiście na grill kładę marchewki marynowane i są świetne.
Ja zaś w ogóle nie używam
Dodane przez Felipesku (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Syty głodnego nie zrozumie...
Ja zaś w ogóle nie używam grilla i nie uczestniczę w takich spotkaniach. Od początku drażniła mnie ta moda.
Medium złość na tą modę? Czy
Dodane przez Medium w odpowiedzi na Ja zaś w ogóle nie używam
Medium złość na tą modę? Czy brak znajomych?Bo ja np nie dał bym rady z toba grilować chyba że rozmowa była by o niczym hehehe
To nie złość nawet, to
Dodane przez kapitan ameryka w odpowiedzi na Medium złość na tą modę? Czy
To nie złość nawet, to bezsilność na modę obżarstwa. Cierpią na tym rodzinne więzi, ale trudno.
Grill nie musi być synonimem
Dodane przez Medium w odpowiedzi na To nie złość nawet, to
Grill nie musi być synonimem obżarstwa. Można zjeść trochę mięsa, trochę grillowanych warzyw, napić się zacnego trunku i posiedzieć w dobrym towarzystwie. ;)
A ja wolę w dobrym
Dodane przez John Moll w odpowiedzi na Grill nie musi być synonimem
A ja wolę w dobrym towarzystwie udać się (z kanapkami) na wędrówkę, np. po lesie. Mam inny model wypoczynku niż wspólna biesiada.
Ja też lubię lasy, i góry i
Dodane przez Medium w odpowiedzi na A ja wolę w dobrym
Ja też lubię lasy, i góry i jeziora. Trzeba czerpać przyjemność ze wszystkiego. :)
Medium więzi??? no co ty
Dodane przez Medium w odpowiedzi na To nie złość nawet, to
Medium więzi??? no co ty gadasz? ja myslałem że przez smartfony.Jedzenie łączy,picie łączy.Moll miał na mysli dobre towarzystwo (mnie)
wieszej głupoty nie słyszałem
Dodane przez Medium w odpowiedzi na Zupełnie nie rozumiem,
wieszej głupoty nie słyszałem hahahaha jestes totalna ignorantką.Takej głupoty nawet niemam co dalej komentować.
Uwielbiam ukryte poczucie
Uwielbiam ukryte poczucie humoru. Tym razem producentów. Producent płakał jak produkował :)
Nie jestem weganinem, ale ta
Nie jestem weganinem, ale ta nagonka na wegan zaczyna mnie wk..wiać! Tłuszcz i cukier w opisanym wyżej produkcie (tym bardziej w takich śmiesznych ilościach jak tu podane) to mały pikuś przy tych wszystkich dodatkach do wędlin, a w szczególności przy zwyczajnej truciznie jaką jest substancja E250, czyli azotyn sodu, która to jest dodawana do niemal każdej wędliny jaka jest na polskim rynku, a której mała łyżeczka wystarczy do zabicia dorosłego człowieka! Smacznego!
A najbardziej śmiać mi się jak Polacy są robieni w ch.ja na bazarach, kupując wędliny tak zwane "swojskie"...
Pan X: Panie... Czy te wędliny to są bez chemii?
Pan Y: Panie! No co Pan! Tu nie ma żadnej chemii!!! Tu je jeno mięso i sól peklowa!!!
Panowie i panie co jak co ale
Panowie i panie co jak co ale każda kobieta potwierdzi ze wegetarianska sperma smakuje lepiej i jest zdrowsza i działa odmładzająco na cere ,niż tych co mieso jedza i pchają w siebie tłuszcz.Dowody w waszym super internecie.
(Brak tytułu)
Dodane przez kapitan ameryka w odpowiedzi na Panowie i panie co jak co ale
Racja... W szczególności gdy
Dodane przez kapitan ameryka w odpowiedzi na Panowie i panie co jak co ale
Racja... W szczególności gdy w składzie tej diety jest świeży ananas ;-)
Internet jak internet, ale własna żona prawdę Ci powie ;-)