Kategorie:
Jak wiadomo przewidywanie trzęsień ziemi nie jest obecnie możliwe. Jednak wcześniejsze badania wykazały podwyższone poziomy radonu w atmosferze przed głównym wstrząsem sejsmicznym. W nowym badaniu naukowcy odkryli anomalię w tym zjawisku, ponieważ ustalono, że stężenie pierwiastka radioaktywnego - radonu - zmniejszało się.
Analizując dane przed i po trzęsieniu ziemi w Północnej Osace w 2018 roku, naukowcy odkryli, że stężenie radonu w atmosferze zmniejszyło się. Około rok przed trzęsieniem ziemi nastąpił spadek - trend utrzymujący się do czerwca 2020 r.
Aktywność sejsmiczna w pobliżu obszaru monitoringu również spadła przed trzęsieniem ziemi, wraz ze spadkiem aktywności sejsmicznej po głównym wstrząsie dla całego regionu Kansai, z wyłączeniem obszarów wstrząsów wtórnych.
Wszystkie obserwacje pokazują, że poziomy radonu nie wzrosły po trzęsieniu ziemi i stworzyły bardziej złożony obraz ruchu radonu. Trzęsienia ziemi mogą powodować ucieczkę radonu z ziemi w przypadku silnych wstrząsów. Odkrycie wykazało, że przed trzęsieniami ziemi zachodzi więcej procesów, niż wcześniej sądzono.
Dalsza analiza innych trzęsień ziemi doprowadzi do lepszego zrozumienia zachodzących procesów fizycznych i chemicznych i pomoże nam wykorzystać stężenie radonu w atmosferze do zrozumienia różnych ruchów skorupy ziemskiej związanych z dużymi trzęsieniami ziemi.
Eksperci utworzyli sieci monitorujące do pomiaru stężenia radonu w atmosferze w całej Japonii. Rozbudowa sieci pomoże wyjaśnić obszar i czas wystąpienia anomalii, cechy geologiczne powodujące takie anomalie oraz związek z różnymi typami trzęsień ziemi. To ostatecznie pomoże w opracowaniu systemu przewidywania trzęsień ziemi opartego na analizach emisji radonu.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Skomentuj