Badania dowodzą, że ser wpływa na tę samą część mózgu, co twarde narkotyki

Image

Źródło: pixabay.com

Uwaga koneSERzy, najnowsze badania wskazują na to, że od spożywania sera można się uzależnić. Wszystko to dzięki obecnej w nim kazeinie, która może wyzwolić receptory opioidowe w mózgu, związane z uzależniem. Wpływ na nie mają także twarde narkotyki.

 

Kazeina jest obecna jednak nie tylko w serach, ale także we wszystkich produktach mlecznych. Badacze dowiedli także, że przetworzona i bogata w tłuszcz żywność ma największy związek z nałogiem. Dodatkowo odkryli, że najbardziej uzależniające potrawy to te, które zawierają ser. 

Image

 

Aby dotrzeć do tych informacji, naukowcy przepytali 120 studentów. Zostali poproszeni o wybór między 35 posiłkami o różnej wartości odżywczej. Następnie przebadano kolejną grupę liczącą 384 osoby. Mieli oni do wyboru te same posiłki, lecz wartości odżywcze były uporządkowane w porządku hierarchii liniowej. Dodatkowo dzięki badaniom zauważono, że tłuszcz  ma związek z problemem  jedzenia, niezależnie od tego czy ankietowani byli od niego uzależnieni czy nie.

 

 

 

 

0
Brak ocen

I tak będę jadł biały ser, choćby nie wiem co naukowcy wciskali bo ja patrzę na to jak reaguje na żywność mój organizm a nie co badania naukowe mówią bo są przekłamane. Ser żółty i pleśniowy może i racje mają że szkodzi ale nie biały w odpowiedniej ilości.

0
0

Dodane przez 85r w odpowiedzi na

Brie bym nie zjadła, ale na biorezonasie wyszły grzybki Camemberta (ma smak pieczarek), choć więcej niż miesiąc przed badaniem go nie jadłam.

https://en.wikipedia.org/wiki/Penicillium_camemberti

To nie Candida, nie obawiaj się. Kto wie, może nawet konkurencja dla Candidy?

Najsmaczniejsze są sery topione ale te są obecnie pełne chemi.

Sam sobie zrób serek topiony. Trzeba odstawić na jakiś czas rozkruszony posolony twaróg. Jak zgliweje, tj. sam zacznie się jakby topić, wrzucasz go na patelnię na masełko czy olej i powoli podgrzewasz. Na koniec dodajesz trochę sody oczyszczonej (zależnie od ilości sera) tak, żeby całośc się ujednoliciła. Soda powoduje pienienie się topionego sera. Jak wychodzi zbyt twardy po zastygnięciu, można dodawać do ciepłego trochę wody. 

0
0

Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Medium słyszałem inną wersję tego przepisu,posypać rozdrobniony twaróg sodą i solą na dobę ,gdy po dobie coś się już dzieje można proces przyspieszyć stawiając spodek z zawartością na parze z gotującej się wody w garnku.Pozdro.

0
0

Żółty ser to produkt z mleka o najdłuższym terminie przydatności. Nie polecam przy problemach z wątrobą. Można się śmiało bez niego obywać, to bzdura że ser żółty uzależnia

Panuje raczej moda, by do wielu potraw dodawać żółty ser. Bo czyż w polskiej tradycyjnej kuchni ktokolwiek dodawałby do kotleta ser żółty? Oczywiście, że nie! To prymitywne amerykańskie podniebienia na taki pomysł wpadły!

 

0
0

Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Fakty są takie że żółty ser powinien stanowić jedną z podstaw odżywiania łacznie z innymi tłuszczami i proszę nie mieszać do tego węglowodanów w nadmiernej ilości (proporcja w gramach tłuszcz :białko: węglowodany 3:1:0,5). Takie odżywianie wypełnia treść słowa żywność bo zapewnia prawidłowe funkcjonowanie i odporność organizmu bez efektów ubocznych.

0
0

Dodane przez witek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Lekarze mówią, że np. przy problemach zdrowotnych (typu dna czy słabe nerki) nadmiar białka przysparza jedynie problemów. Zwiększa się wytrącanie moczanów. Codzienna obiadowa porcja mięsa czy ryby, 100g, dla niektórych może być trucizną.





 

0
0

Dodane przez Medium (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Dlatego nie mówię o jedzeniu białka ryby czy mięsa tylko o proporcji tłuszczu do białka i do węglowodanów ! Lekarze mają tak już wyprane mózgi przez koncerny farmaceutyczne że często wprowadzają w błąd takimi wyrwanymi z kontekstu hasłami.

0
0

Dodane przez witek (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Lekarze mają tak już wyprane mózgi przez koncerny farmaceutyczne że często wprowadzają w błąd takimi wyrwanymi z kontekstu hasłami.



 

Ano właśnie, dlatego pozwalam sobie pisać z własnej praktyki, tylkoś się asan czepnął...

0
0

Jedzenie w ogóle uzależnia. Trzeba uważać, bo niedługo nie będziemy mogli się bez niego obyć. Tacy uzależnieni będziemy !

7012

0
0

Dodane przez Marga (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Sranie w banie jakiejś studentki. Z rególy wolę posłuchać głosu profesorów. A "narkotyki" w naszych organizmach odgrywają naturalną rolę komunikacyjną. Np. komórki alfa i beta trzustki "porozumiewają się" za pomocą THC. Jest cały układ endokanabinoidowy. Tylko stężenia są fizjologiczne, a pobór mocy następuje wtedy gdy kilkukrotnie zwiększa się stężenie(a). Tak, że to sama natura, tylko jak zwykle człowiek musi wszędzie grzebać i powykrzywiać wszytko. A debile "naukowe" dokonują "wielkich odkryć", co już dawno to hula jak trzeba. Pismaki zaś dodają odpowiedniego zabarwienia informacjom i mamy aferę narkotykową. Fajny straszak na głupolków.

7388

0
0

Dodane przez Marga (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

To nie nowy wymysł, zawsze tak było - uzależnienie idzie w parze z nietolerancją.

Sformułowałabym raczej tak: Nietolerancja jest wynikiem przedawkowania. 

Chyba że jesteś kolejnym chętnym do oduczania spożywania CZEGOKOLWIEK.

0
0

Strasznie to naukowe...szczyt dziennikarstwa !!! ZERO źródeł tylko ciocia klocia zbadała a to zmienimy że naukofcy i już mamy newsa !!! GDZIE UCZĄ TAKICH ŻENJĄCYCH DZIENNIKARZY ????

0
0