Azja Południowo-Wschodnia została "zbombardowana" szczątkami chińskiej rakiety

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Wrak chińskiej rakiety Long March-5V spadł na terytorium krajów Azji Południowo-Wschodniej. Jest to zgłaszane przez Business Insider.

Pod koniec lipca 25-tonowa rakieta Długi Marsz-5V wystrzeliła na orbitę nowy segment chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. Następnie, zamiast zwyczajowego zatapiania na Pacyfiku, dopalacz znalazł się na orbicie okołoziemskiej i w ciągu tygodnia powoli tracił wysokość. 6 sierpnia dotarł w końcu do Ziemi, rozpadając się na części, które spadły podobno na terytorium conajmniej Indonezji, Malezji i Filipin.

 

W wiosce Pengadang, po indonezyjskiej stronie wyspy Borneo, miejscowi odkryli duży okrągły obiekt, który wyglądał jak człon chińskiej rakiety. Dwa kolejne małe kawałki szczątków odkryto w małych miasteczkach Batu Niah i Sepupok w stanie Sarawak, po malezyjskiej stronie Borneo. A w cieśninie Mindoro na Filipinach mieszkańcy kilka dni wcześniej znaleźli fragmenty owiewki rakiety, która oddzieliła się podczas jej startu. Ponadto trajektoria upadku rakiety przebiegała przez cieśninę.

Oznacza to, że obszar ten został dwa razy trafiony odpadami kosmicznymi podczas tego samego startu - na początku i na końcu lotu rakiety. To pokazuje, że ryzyko dla obszarów znajdujących się na drodze deorbitacji chińskich rakiet jest większe niż dotychczas przewidywano.

 

To nie pierwszy raz, kiedy fragmenty chińskich rakiet spadły na Ziemię – niedawno chińska rakieta spadła w Australijskich rubierzach, a w kwietniu 2022 r. części rakiety Changzheng-3B upadły w Indiach, a wcześniej kilkukrotnie wpadały w Ocean Indyjski, oraz ostrzeliwały wioski na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj