Kategorie:
Automatyzacja miejsc pracy wywołuje poważne obawy co do przyszłości osób zatrudnionych. Część ludzi może stracić pracę, ponieważ roboty i algorytmy mogą wykonywać konkretne czynności efektywniej i są tańsze w utrzymaniu. Jednocześnie rośnie liczba zwolenników sztucznej inteligencji, która to miałaby zastąpić polityków.
Najnowszy raport European Tech Insights 2019, przygotowany przez hiszpański Uniwersytet IE wskazuje, że 56% Europejczyków obawia się robotyzacji, która zapoczątkuje falę zwolnień. Aż 70% ankietowanych uważa, że nowe technologie mogą w nadchodzącej dekadzie wyrządzić więcej szkód, niż pożytku, jeśli rządy nie wprowadzą odpowiednich regulacji. Większość respondentów chce, aby władze nałożyły różne ograniczenia, które spowolnią automatyzację miejsc pracy i zadbają o pracowników ludzkich.
60% osób twierdzi, że dzisiejsza edukacja nie pozwala przygotować uczniów na nadchodzącą transformację technologiczną. Jednak mimo tych wszystkich obaw, prawie 30% ankietowanych wyraziło pogląd, że sztuczna inteligencja mogłaby lepiej zarządzać państwem od ludzi. Badania opinii publicznej obejmowały ponad 2500 mieszkańców Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Niemiec, Portugalii, Wielkiej Brytanii i Włoch.
W Stanach Zjednoczonych już przynajmniej od kilku lat głośno mówi się o możliwości „zatrudnienia” inteligentnego algorytmu w roli prezydenta. Tymczasem w Chinach, sztuczna inteligencja wspiera kontrowersyjny projekt Social Credit System i analizuje każdy aspekt życia obywateli, dodając lub odejmując punkty, które decydują o ich pozycji społecznej.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj